"Musimy stworzyć pancerną pięść". Prezydent wskazał priorytety dla Polski

Polska
"Musimy stworzyć pancerną pięść". Prezydent wskazał priorytety dla Polski
Polsat News
Karol Nawrocki i Władysław Kosiniak-Kamysz podczas obchodów Święta Wojska Polskiego

- Jesteśmy zjednoczeni, wtedy zwyciężymy. Tylko zjednoczeni zwyciężamy w naszej historii - podkreślił wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przed uroczystą defiladą z okazji Święta Wojska Polskiego. Jak stwierdził z kolei prezydent Karol Nawrocki, "bezpieczeństwo nie może być przedmiotem sporu politycznego". - Musimy stworzyć pancerną pięść - dodał i wezwał Tuska do porozumienia.

- Bohaterowie naszej współczesności, żołnierze WP, oficerowie (..). Kochany narodzie polski, bracia, obywatele i obywatelki, którzy jesteście dzisiaj z nami w Warszawie, chcąc oddać szacunek naszym żołnierzom - tak przywitał zebranych prezydent Karol Nawrocki, dziękując za ich przybycie.

 

Nawrocki podkreślał, że 15 sierpnia to święto szczególne, ponieważ przypomina "krwawą lekcję zwycięstwa nad bolszewikami". - Mówi wyraźnie, że niepodległość jest dobrem cennym, ale też dobrem bardzo kosztownym. Dbanie o niepodległość jest dzisiaj naszym najważniejszym zadaniem - dodał.

Święto Wojska Polskiego. Prezydent Nawrocki chce porozumienia z Tuskiem

- Powinniśmy być w krótkim czasie nie trzecią, a pierwszą najsilniejszą armią Sojuszu Północnoatlantyckiego w Europie. - powiedział prezydent, wskazując, że do tego będzie dążył podczas swojej 5-letniej kadencji.

 

Bezpieczeństwo nie może być przedmiotem sporu - ocenił Nawrocki. - I nie pozwolę na to jako prezydent RP nigdy - zaznaczył.

 

- Musimy wspólnie z rządem, panem premierem i panem wicepremierem pochylić się nad licznymi, zasadniczymi dokumentami strategii bezpieczeństwa narodowego. I głęboko wierzę, że jedyną emocją, która będzie w nowej strategii (...), będzie emocja polskiej racji stanu. Będzie jasna deklaracja obrony każdego centymetra i każdego skrawka polskiej ziemi. Bo Polska jest jedna, a linia Wisły nie jest jej granicą.

 

Podczas przemówienia Karol Nawrocki ogłosił zamiar stworzenia oficjalnego dokumentu ws. porozumienia z Donaldem Tuskiem. - Będę dążyć do tego i już dzisiaj zachęcam do tego pana premiera, byśmy podpisali ponadpolityczne zobowiązanie prezydenta i premiera. Mam wielką nadzieję, że każdego kolejnego prezydenta i każdego kolejnego premiera. Konstytucja bezpieczeństwa Rzeczypospolitej da na lata, a może na dekady, poczucie tego, że budowa naszego systemu obronności idzie w jednym kierunku mimo dynamiki procesów militarnych na całym świecie - oświadczył.

 

- Wojsko Polskie nie może funkcjonować w sprintach wyborów parlamentarnych, a nawet w sprintach wyborów prezydenckich. To musi być fundament rozwoju naszej Rzeczypospolitej - dodał prezydent.

Święto Wojska Polskiego. Prezydent: Nie możemy się zatrzymać

Prezydent chwalił wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza za zakupy dla polskiej armii. - Musimy kontynuować wysiłek modernizacyjny polskich sił zbrojnych rozpoczęty z wieloma sukcesami po roku 2015 - mówił podczas obchodów święta. - Z uznaniem patrzę dzisiaj także na pana ministra Kosiniaka-Kamysza i cieszę się, że śmigłowce Apache trafiły do Polski. Cieszę się, że rozpoczęliśmy drugi etap programu obrony powietrznej Wisła.

 

- Nie możemy się zatrzymać. Musimy stworzyć pancerną pięść, mieć tysiąc czołgów K2, które są nam dzisiaj potrzebne. Musimy rozbudowywać wojsko polskie nie patrząc na cezury wyborów parlamentarnych i dyskusji w polskim parlamencie - mówił.

 

ZOBACZ: Premier przemawiał do żołnierzy GROM. "Wy nie jesteście od świętowania"

 

Podkreślał też potrzebę przekazywania 5 proc. PKB na obronność oraz przypomniał swój postulat z wyborów prezydenckich dotyczący 300-tysięcznej armii. - To musi stać się jak najszybciej - oświadczył.

Święto Wojska Polskiego. Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał ambitny cel 

Wcześniej, przed prezydentem, przemawiał wicepremier i minister obrony narodowej. - 105 lat po tych wydarzeniach stajemy wspólnie z Wojskiem Polskim, aby nigdy żaden wróg naszej ojczyzny nie urządził się nad Wisłą - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Warszawie.

 

Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że "to dzisiejsze święto nie jest tylko tych, co noszą mundur, ale też tych, co w sercu Polskę noszą". Zwrócił się także bezpośrednio do żołnierzy. - W tym dniu chcemy powiedzieć: Dziękujemy za waszą służbę! - mówił wicepremier, wskazując na trudne wyzwania, jakie stoją przed polską armią.

 

- Ta defilada jest największa w historii i największa w tej historii jest dziś, po 1989 roku, zorganizowana nasza armia. Trzecia co do wielkości w NATO - stwierdził. - Wzrok szczególnie skierujemy na Marynarkę Wojenną. Ona pierwszy raz będzie uczestniczyła w paradzie. W tym roku chcemy rozstrzygnąć z premierem i z rządem kontrakt, na który polscy marynarze czekają od pokoleń. Chcemy zamówić i zakupić okręty podwodne. Program "Orka" zostanie sfinalizowany, bo marynarze na to zasługują - zapewnił Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Pierwsze takie wydarzenie na morzu. Wyjątkowe sceny na Helu

 

Jak dodał wicepremier, "trwa rekonstrukcja" polskiej armii. - Nasza armia jest trzecią co do wielkości i pod względem liczebności żołnierzy armią w Sojuszu Północnoatlantyckim. Ale nasz cel jest jeszcze bardziej ambitny, żeby w ciągu najbliższych pięciu lat stać na podium spośród państw NATO pod względem zdolności operacyjnych, które są nie mniej ważne niż liczebność Wojska Polskiego

Święto Wojska Polskiego. "Wolność jest bezcenna"

15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 r. Zwycięstwo polskiego wojska zadecydowało o zachowaniu niepodległości kraju i zatrzymało marsz rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią. Było także jednym z najważniejszych elementów pamięci historycznej II RP.

 

W 1923 roku 15 sierpnia został ustanowiony Świętem Wojska Polskiego. Pozostawał nim do roku 1947, a od 1992 r. Święto Wojska Polskiego ponownie obchodzone jest w połowie sierpnia.

 

Defilada wojskowa w Warszawie jest punktem kulminacyjnym tegorocznych obchodów Święta Wojska Polskiego. Bierze w niej udział około 4 tys. żołnierzy i 300 sztuk sprzętu. Po raz pierwszy w historii warszawska defilada została uzupełniona o równoległą paradę morską na Bałtyku, w pobliżu Helu.

 

Wcześniej, przed uroczystą defiladą, prezydent Karol Nawrocki opublikował wpis na platformie X, w którym przypomniał, że "dziś obchodzimy 105. rocznicę wielkiego polskiego zwycięstwa", które uchroniło Europę przed rewolucją komunistyczną. "Od wieków rosyjski imperializm stanowi śmiertelne zagrożenie dla naszej wolności" - podkreślił prezydent.

 

Nawrocki zapewnił, że dlatego nauczona swoimi doświadczeniami Polska wspiera Ukrainę w obronie jej wolności i że Rosja nie jest niepowstrzymana. "Wolność jest bezcenna. Nie można jej kupić ani sprzedać. Trzeba jej bronić. Jest to polska tradycja, której początki sięgają XV wieku" - wyjaśnił.

Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie