Wzrost opłat za przegląd techniczny samochodu. Ministerstwo podało kwotę

Kierowcy będą musieli przygotować się na znaczy wzrost opłaty za przegląd techniczny samochodu. Zdaniem wiceministra infrastruktury, zmiany mogą wejść już od września tego roku. To efekt protestów właścicieli stacji diagnostycznych, którzy uważali, że obowiązujące dotąd stawki były przestarzałe i nie pasowały do dzisiejszych realiów.
Na konferencji prasowej wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec przedstawił plan zmiany przepisów dotyczących okresowych badań kontrolnych. Właściciele stacji diagnostycznych od dawna domagali się podwyższenia opłaty za wykonanie badania technicznego pojazdu, twierdząc, że stawki należy dostosować do dzisiejszych życiowych realiów.
ZOBACZ: Zamieszki podczas koncertu na PGE Narodowym. Jest zawiadomienie do prokuratury
Obecnie za przegląd samochodu osobowego bez instalacji LPG trzeba zapłacić 98 złotych (do tego dochodzi jeszcze 1 zł opłaty ewidencyjnej na rzecz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców). Kwota ta obowiązuje od 2004 roku, nie zmieniła się zatem od 20 lat.
Gdy wprowadzano tę opłatę we wrześniu 2004 roku, płaca minimalna wynosiła 824 zł brutto, podczas gdy obecnie jest to 4666 zł brutto. Wtedy stać by nas było na sześć takich badań, dzisiaj możemy sobie pozwolić na sześć razy więcej owych przeglądów.
Wzrost opłat za przegląd techniczny pojazdu. Celem "urealnienie"
Działacze i właściciele Stacji Kontroli Pojazdów podkreślają, że w ciągu 20 lat inflacja osiągnęła 85 proc., co według nich w pełni uzasadnia potrzebę podniesienia opłaty. Stacje mają przecież własne koszty, jak serwis, konserwacja urządzeń, wypłaty, rachunki, podatki itd.
Ministerstwo Infrastruktury przekazało, że opłaty za badanie techniczne samochodu wzrośnie o około 50 złotych i będzie wynosić około 149 złotych (bez instalacji LPG).
ZOBACZ: Pościg za busem. Kierowca wiózł nielegalnych migrantów
Opłaty za inne środki transportu, jak samochody ciężarowe, autobusy, motocykle, mają wzrosnąć "proporcjonalnie", czyli o około połowę. Wiceminister resortu poinformował, że nowe stawki powinny obowiązywać od września tego roku.
Bukowiec przekazał, że jako rok bazowy do "urealnienia" stawek resort wziął pandemiczny 2020, a wyliczenia zostały oparte na wskaźnikach inflacji. Jego zdaniem dotychczasowa opłata za przegląd techniczny pojazdu należała do najniższych w Europie, a po zmianach kwota będzie i tak jedną z niższych.
To nie koniec reform
Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów Jolanta Źródłowska mówiła kilka miesięcy temu, że realna i wyważona stawka za przegląd techniczny to 200 zł netto (246 brutto, razem z VAT). Rząd nie zdecydował się na tak dużą podwyżkę, jednak obecna na konferencji prasowej Źródłowska wyraziła zadowolenie z nowej stawki i stwierdziła, że "urealnienie" opłat poprawi jakość badania technicznego i jest szansą na modernizację i zakup nowoczesnego sprzętu.
- Bardzo nam również zależy na podniesieniu prestiżu zawodu diagnosty i zachęceniu młodych ludzi do wyboru tej ścieżki kariery, bo nie mamy w tej chwili zmiany pokoleniowej w tym zawodzie - mówiła Jolanta Źródłowska.
ZOBACZ: "Spadające gwiazdy" nad Polską. Kiedy będzie można obejrzeć deszcz meteorów?
Podwyżka opłat to nie jedyna zmiana w systemie badań technicznych pojazdów. Wśród reform pojawi się możliwość wykonania przeglądu 30 dni przed wyznaczonym terminem bez skrócenia okresu ważności kolejnego badania.
Ustawa wprowadzi również obowiązek sporządzenia dokumentacji fotograficznej przy przeprowadzaniu przeglądu. Zapisana zostanie też cykliczna waloryzacja opłat za badania techniczne. Nowe przepisy muszą przejść ścieżkę legislacyjną, a ta z kolei potrwa co najmniej kilka miesięcy.
Czytaj więcej