Pełczyńska-Nałęcz składa propozycję Mentzenowi. Chce konfrontacji w Polsacie, stacja odpowiada

Polska
Pełczyńska-Nałęcz składa propozycję Mentzenowi. Chce konfrontacji w Polsacie, stacja odpowiada
Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/Polsat News
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz chce spotkać się ze Sławomirem Mentzenem

"Panie Sławomirze Mentzen, może wspólny udział w jakimś programie w Polsacie?" - zaproponowała Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz. Minister funduszy i polityki regionalnej stanęła w obronie KPO i unijnych programów dla Polaków, twierdząc, że żaden z polityków "nie zadziałał na własną korzyść". Na wpis zareagował dziennikarz Polsat News Marcin Fijołek. "Zaproszenie otwarte" - zapewnił.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zwróciła się w mediach społecznościowych do Sławomira Mentzena i zaproponowała mu spotkanie ws. funduszy z KPO. Wcześniej lider Konfederacji skrytykował nie tylko unijny program dotacji, ale także polityków i urzędników, którzy byli odpowiedzialni za weryfikację zgłoszeń i dopuszczenie części podmiotów do pieniędzy.

 

"Panie Sławomirze Mentzen, może wspólny udział w jakimś programie w Polsacie?" - napisała w mediach społecznościowych Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz, broniąc KPO.

 

ZOBACZ: "Prokuratura sobie nie poradzi". Poseł PiS chce komisji śledczej ws. KPO

 

Na propozycję nie odpowiedział jeszcze Sławomir Mentzen, ale Marcin Fijołek, który w Polsat News prowadzi "Graffiti" zaprosił duet do swojego programu. We wpisie w mediach społecznościowych dał politykom wybór i możliwość pojawienia się także w "Gościu Wydarzeń". 

 

"Co do ostatniego akapitu: zaproszenie dla duetu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i Słaomir Mentzen otwarte. Rano czeka Graffiti, a wieczorem jest Gość Wydarzeń. Zapraszamy, byłoby ciekawie" - napisał.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w obronie KPO

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stanęła w obronie KPO. We wpisie w mediach społecznościowych pokreśliła, że program jest bardzo potrzebny i pomógł wielu przedsiębiorcom, którzy ucierpieli podczas pandemii. Dodała, że rząd specjalnie udostępnił mapę inwestycji, aby obywatele mogli je "społecznie skontrolować".

 

"Natychmiast informuję: tam gdzie są wątpliwości rozliczymy. Jeśli są naruszenia - wezwiemy do zwrotu środków. Mysz się nie prześlizgnie. Kontrole, kary, zwroty. Bo przy wielkich projektach inwestycyjnych zawsze pojawiają się błędy eksperckie, a także niestety cwaniactwo ze strony tych, którzy wbrew regułom chcą dostać pieniądze" - napisała minister. 

 

ZOBACZ: Środki z KPO na sauny i jachty? Burza wokół unijnych pieniędzy

 

Pełczyńska-Nałęcz dodała, że mimo zapewnień o kontrolach i rozliczeniach pojawiło się wiele "teorii spiskowych" m.in. o "tajnym poluzowaniu kryteriów".

 

"Zaczyna się wojna, a właściwie tanie igrzyska. Wyciąganie pojedynczych projektów z HoReCa, a potem kolejnych programów i obśmiewanie na bazie wyrwanych z kontekstu fragmentów opisu inwestycji. Sądy internetowe nad ludźmi, którym nic nie udowodniono" - napisała na X minister funduszy i polityki regionalnej.

 

ZOBACZ: Politycy starli się o pieniądze z KPO. Fogiel: Plucie w twarz chorym na raka

 

Minister podkreśliła, że nie ma dowodów na korupcję, na to, że jakiś urzędnik zadziałał na własną korzyść. "Jest jawność danych, procedury i kontrole: ministerialne i unijne. Ale awantura trwa. Bo od pewnego momentu nie chodzi już o żadną prawdę. Chodzi o skompromitowanie KPO i funduszy. Więcej, całej Unii i naszego w niej członkostwa" - napisała, oskarżając opozycję o "demolowanie publicznych projektów"

 

"Niektórzy zaczynają nawet sugerować, że w tej 'hecy' pomagają farmy trolli zza miedzy. W ogóle by mnie to nie zdziwiło" - skwitowała.

 

Sławomir Mentzen o KPO: Pieniądze są masowo marnowane

Sławomir Mentzen nagrał wcześniej materiał wideo o KPO i mocno skrytykował program twierdząc, że w żaden sposób nie pomaga on przedsiębiorcom, a jedynie obciąża finansowo wszystkich Polaków. - Żeby ułamek promila przedsiębiorców kupił sobie jachty? To jest chore. Wszyscy będziemy spłacać w podatkach kasę z KPO, żeby grupka firm rozszerzyła działalność o solarium czy oranżerię w kebabie - skomentował.

 

- To zawsze tak jest. Pieniądze z dotacji są masowo marnowane. Zarówno przez samorządy jak i przedsiębiorców. A rachunki za to płacimy wszyscy. Dlatego nie powinno być dotacji. Ludzie znacznie sensowniej wydają swoje pieniądze niż czyjeś. A już na pewno czyichś pieniędzy nie potrafią wydawać urzędnicy - mówił.

 

ZOBACZ: Szczerba ma propozycję dla Mentzena. "To byłby akt odwagi"

 

Lider Konfederacji skrytykował polityków odpowiedzialnych za program oraz urzędników, którzy jego zdaniem nie potrafili wytypować odpowiednich projektów zasługujących na wsparcie finansowe.

 

- Najlepsi specjaliści od VC sobie z tym średnio radzą, urzędnicy nie mają żadnych szans, po prostu się na inwestowaniu nie znają. Zamiast dawać za darmo pieniądze, należy ich po prostu nie zabierać. Dlatego podatki powinny być niskie i proste. Bo rząd zawsze wydaje nasze pieniądze na głupoty! - mówił Mentzen. 

Aldona Brauła / ar / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie