Bielan chwali Hołownię. "Zachował się jak prawdziwy demokrata i prawdziwy mężczyzna"

Polska

- Dziękuję (Szymonowi - red.) Hołowni, że zachował się jak prawdziwy demokrata i prawdziwy mężczyzna. Nie uległ tym sugestiom - powiedział w "Gościu Wydarzeń" europoseł PiS Adam Bielan. Jego słowa odnosiły się do ustaleń ws. rozmowy Donalda Tuska z marszałkiem Sejmu, w której premier miał "sugerować" Hołowni, aby nie zwoływał Zgromadzenia Narodowego w związku z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego.

Bielan chwali Hołownię. "Zachował się jak prawdziwy demokrata i prawdziwy mężczyzna"
Polsat News
Zobacz więcej

Prowadzący Marcin Fijołek poruszył temat listu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w którym odniósł się do swojego udziału w postępowaniu ws. rozpoznania protestów wyborczych.

"Zamach stanu". Bielan o "sugestii" Tuska

Adam Bielan przytoczył przy tej okazji ustaleń Fijołka ujawnionych w Interii, według których miało dojść do rozmowy Tuska z Hołownią, w której premier miał zasugerować marszałkowi, żeby nie zwoływał Zgromadzenia Narodowego. Europoseł PiS nazwał zachowanie szefa polskiego rządu próbą dokonania "zamachu stanu". - To byłoby ciężkie przestępstwo - dodał. 

 

- Ja dziękuję panu marszałkowi Hołowni, że zachował się jak prawdziwy demokrata i prawdziwy mężczyzna. Nie uległ tym sugestiom. Ale z całą pewnością ta sprawa będzie musiała być kiedyś wyjaśniona. Być może w formie komisji śledczej. Jeżeli to prawda, jeżeli te informacje się potwierdzą to Tusk musi stanąć przed Trybunałem Stanu. Za takie ciężkie przestępstwa musimy w końcu zacząć karać ludzi, którzy niszczą polską demokrację - stwierdził. 

 

Odnosząc się do samego ruchu Bodnara, polityk opozycji zaznaczył, że minister sprawiedliwości walczy o pozostanie w rządzie. - Widać, że jest na niego wywierana presja, żeby atakować politycznych przeciwników Tuska i używać prokuratury wobec konkurencji politycznej - ocenił Bielan. 

 

 

- To gest pod publiczkę, taką ograniczoną publikę sekty Silni Razem dowodzonej przez Romana Giertycha, żeby im pokazać, że coś robi, ale Adam Bodnar jako prawnik wie, że ta sprawa jest zamknięta i gdyby przeszedł od słów do czynów, to sam naraziłby się na odpowiedzialność karną - zaznaczył europoseł. 

"Tusk jest zdesperowany". Bielan o zaprzysiężeniu Nawrockiego

Polityk PiS został zapytany, czy spodziewa się jeszcze jakiegoś zwrotu przed 6 sierpnia, czyli dniem zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta, podkreślił, że "Tusk jest zdesperowany". - On łamie kolejne standardy demokratyczne w Polsce. (...) Używa służb specjalnych do inwigilacji swojej politycznej konkurencji - stwierdził Bielan. 

 

ZOBACZ: Bielan o nocnym spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim. Podał szczegóły

 

Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość dwa razy - w 2007 i 2023  roku - pokojowo oddało władzę, czego - jego zdaniem - nie chce zrobić Tusk. - Polacy zdecydowali, że nie chcą kandydata rządowego, nie chcą Rafała Trzaskowskiego, zastępcy Donalda Tuska w PO. Zamiast przyjąć werdykt i odejść, desperacko trzyma się stołka. Do 6 sierpnia musimy być czujni. On będzie cały czas kombinował, jak domknąć układ - mówił o premierze. 

Wybory prezydenckie w Polsce. Doniesienia o nieprawidłowościach

Wybory prezydenckie zostały przeprowadzone 18 maja, a II tura, w której zwyciężył Karol Nawrocki - 1 czerwca. Media informowały o możliwych nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas II tury, polegających m.in. na odwrotnym przypisaniu wyników poszczególnym kandydatom.

 

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego na początku lipca stwierdziła ważność wyboru Nawrockiego na prezydenta. Do SN wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych - 21 z nich uznano za zasadne, lecz bez wpływu na wynik wyborów. W tej grupie znalazły się sprawy kilkunastu obwodowych komisji wyborczych, gdzie po zarządzonych oględzinach kart wyborczych, ustalono błędne przypisanie głosów poszczególnym kandydatom w II turze w protokołach komisji lub nieprawidłowości w liczeniu głosów w tych komisjach.

 

ZOBACZ: List Adama Bodnara do marszałka Sejmu. "Ze względu na wagę wyborów"

 

W odniesieniu do tych nieprawidłowości we właściwych miejscowo prokuraturach w kraju zostały wszczęte śledztwa. Pod koniec czerwca informowano natomiast, że w Prokuraturze Krajowej powstał zespół koordynujący postępowania dotyczące nieprawidłowości wyborczych. Na początku lipca przekazano zaś, że ma dojść do przeliczenia głosów w niektórych obwodowych komisjach wyborczych. Informowano wówczas, że prowadzonych jest około 30 postępowań w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w wyborach.

Bodnar mówił o werdykcie wyborów. "Anomalie nie miały istotnego skutku"

W piątek Bodnar w "Rzecz o polityce" został zapytany, czy wyznaczone na 6 sierpnia zaprzysiężenie Nawrockiego przed Zgromadzeniem Narodowym nie powinno zostać przesunięte ze względu na prowadzone przez prokuratorów przeliczanie głosów w niektórych komisjach.

 

ZOBACZ: Uchwała o wyborze Nawrockiego ze specjalną adnotacją. PiS zawiadamia prokuraturę

 

Bodnar odpowiedział, że "wszystko wskazuje na to, że to przeliczenie zakończy się w przyszłym tygodniu". Jak przypomniał przeliczenie obejmuje około 250 komisji. Zastrzegł, że dotyczy ono "tylko i wyłącznie tych komisji, co do których istnieją wątpliwości, co do poważnych anomalii".

 

Prokurator generalny przypomniał jednocześnie, że nadesłane w czerwcu na potrzeby prokuratorskiego postępowania opinie dwóch biegłych - Andrzeja Torója i Jacka Hamana – wskazywały, że anomalie odnotowane w obwodowych komisjach wyborczych "chyba nie miały na tyle istotnego skutku, aby zakłócały ten ogólny, końcowy wynik wyborów, czyli odpowiedź na pytanie, kto wygrał wybory prezydenckie"

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Artur Pokorski / ar / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie