Sejmowa komisja zdecydowała. Szef KRRiT stanie przed Trybunałem Stanu?

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła w czwartek sprawozdanie w sprawie wstępnego wniosku o postawienie przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu - poinformował poseł KO Piotr Adamowicz. Na posiedzenie plenarne Sejmu wniosek trafi najwcześniej za 21 dni. Oświadczenie w tej sprawie wydał sam Maciej Świrski.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej w czwartek przyjęła sprawozdanie w sprawie wstępnego wniosku o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu.
- W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości złożony przez posłów PiS o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm - powiedział dziennikarzom Piotr Adamowicz.
Wyjaśnił, że "regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować".
Maciej Świrski opublikował oświadczenie. "Polska nie cofnie się przed dyktaturą"
Niedługo po decyzji sejmowej komisji oświadczenie w tej sprawie wydał sam Maciej Świrski. Podziękował posłom PiS za "obronę prawdy i sprawiedliwości w trakcie tego śledztwa o charakterze stalinowskim z elementami kabaretu - ze względu na stan wiedzy członków komisji o rynku medialnym oraz ich nieznajomość prawa, w tym prawa karnego".
Czwartkowe głosowanie nazwał "kolejnym etapem kampanii nienawiści wobec mnie - i próbą domknięcia systemu". "Ale Polska nie cofnie się przed dyktaturą. Jest nowy Prezydent. A ja nie zamierzam się poddać" - zapowiedział.
ZOBACZ: Bartłomiej Sienkiewicz: Wniosek o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu
Szef KRRiT oświadczył, że będzie "walczył o wolność słowa i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zamachu na media publiczne, prawo i Konstytucję".
Wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu
W maju zeszłego roku grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania około 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN 24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
W lipcu wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała wówczas, że wymaga on uzupełnienia i odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął do komisji w październiku.
Pierwszy świadek zeznał przed komisją 3 grudnia - był nim likwidator TVP SA Daniel Gorgosz. Przed komisją zeznawali również m.in. likwidator-redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher oraz szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, a także członkowie KRRiT, w tym przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski. Przesłuchanych zostało również ok. 90 świadków, o których zawnioskowała obrona Macieja Świrskiego.
ZOBACZ: Przejęcie TVP. Oświadczenie szefa KRRiT Macieja Świrskiego
Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, po przeprowadzeniu postępowania, przedstawi Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Po upłynięciu trzech tygodni wniosek może trafić na salę plenarną Sejmu.
Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230 - red.) ustawowej liczby posłów. Taka uchwała powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
Sprzeciw posłów PiS. Zaskarżenie przepisów do TK
Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu ubiegłego roku zaskarżyli oni do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu - w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków oraz sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej - do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.
ZOBACZ: Skandaliczna wypowiedź Jana Pietrzaka. KRRiT reaguje na słowa byłego satyryka
W innej sprawie, gdzie TK orzekł, także po wniosku posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej są niezgodne z konstytucją (wówczas chodziło o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego red.), marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona tego postanowienia.
W 2005 r. politycy Platformy Obywatelskiej, PiS i Ligi Polskich Rodzin próbowali postawić przed Trybunałem Stanu ówczesną szefową KRRiT Danutę Waniek. Po kolejnych wyborach, w 2007 roku, pojawił się jednak problem proceduralny. W 2012 r. marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 r.
Czytaj więcej