Padło pytanie o kawalerkę Nawrockiego. "Nie czuję się przekonany"

- Nie wiem czemu wybraliśmy taką formułę, teraz panu tego nie powiem, ale ta sytuacja pokazuje, że ten człowiek po prostu ufał, a ja tego zaufania nie zawiodłem - mówił o kwestii umowy na zakup mieszkania podpisanej z panem Jerzym Karol Nawrocki podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem. - Nie czuję się przekonany - odparł jego rozmówca.
Karol Nawrocki spotkał się w Toruniu ze Sławomirem Mentzenem w sprawie drugiej tury wyborów prezydenckich. Kandydat popierany przez PiS odpowiadał na pytania polityka Konfederacji.
Jednym z nich było pytanie o Zielony Ład. - Kaczyński pomylił się, twierdząc, że odrzucenie Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie? - zapytał Mentzen.
ZOBACZ: Zaskakująca współpraca. Siewiera zostanie doradcą Trzaskowskiego
- Wprowadzenie Nowego Ładu przez Mateusza Morawieckiego było błędem. Zielony Ład jest zły. Trzeba go odrzucić - powiedział Nawrocki. Dodał, że prezes Kaczyński nie miał w tej kwestii racji.
Nawrocki tłumaczy zakup kawalerki w Gdańsku. Mentzen: Nie czuję się przekonany
Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć też kwestii kawalerki w Gdańsku, którą Nawrocki kupił od pana Jerzego - mężczyzny, do opieki nad którym się zobowiązał, a który ostatecznie został bez wiedzy prezesa IPN przeniesiony do Domu Pomocy Społecznej. Lider Konfederacji dostrzegł analogię pomiędzy sprawą mieszkania, a kwestią współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
- Zrobił pan błąd jako młody człowiek, natomiast chyba popełnił pan też błąd w kampanii wyborczej. Mi to się kojarzy z Lechem Wałęsą, który w dzieciństwie zrobił głupią rzecz, natomiast to, ile razy kręcił w tej sprawie, to było gorsze niż to, co się wydarzyło - stwierdził.
Nawrocki przekonywał, że ma czyste sumienie. Wskazał, że pożyczył panu Jerzemu pieniądze na wykup lokalu komunalnego i nie miał złych intencji. - On zgodził się w tej dyskusji na to, w tej rozmowie, w swojej sytuacji, w której mógł zostać albo pozbawiony mieszkania, albo pozbawiony w ogóle możliwości funkcjonowania, że uznał, że to, co dałem na poczet jego tej całej sytuacji, to już jest gwarancja tego, że go w kolejnych latach nie oszukam i nie oszukałem, wywiązałem się z tego - tłumaczył.
ZOBACZ: Pełczyńska-Nałęcz uderza w Mentzena. "Uważa najwyraźniej, że dobro Polski jest bliżej Rosji"
Mentzen przypomniał, że w akcie notarialnym zawarta jest informacja, że Nawrocki zapłacił 120 tys. zł za mieszkanie, a pan Jerzy te pieniądze otrzymał. Dopytywał, dlaczego nie zdecydowali się na formę umowy, której treść byłaby zgodna z rzeczywistością. - Czemu panowie robiliście takie fikołki, podpisywaliście akty niezgodne z rzeczywistością zamiast podpisać zwyczajną umowę dożywocia? - drążył lider Konfederacji.
- Nie wiem czemu wybraliśmy taką formułę, teraz panu tego nie powiem, ale ta sytuacja pokazuje, że ten człowiek po prostu ufał, a ja tego zaufania nie zawiodłem - orzekł Nawrocki.
- Bardzo mi przykro, ale nie czuję się niestety przekonany - odparł jego rozmówca.
Nawrocki u Mentzena. Polityk Konfederacji: Zmienia pan decyzję, w ciągu kilku minut
Mentzen zapytał Nawrockiego, czy zgadza się z pierwszym punkt jego deklaracji. Brzmi on: "Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne".
- Jestem przeciwko podnoszeniu podatków - odpowiedział kandydat wspierany przez PiS. - Ten punkt nie budzi moich większych wątpliwości - dodał.
- Bardzo mnie to cieszy, bo ostatnim prezydentem, który zawetował ustawę podatkową, był Lech Wałęsa - odpowiedział Mentzen. - Pana deklaracja to jest postawienie krzyżyka na wszystkim, co przez 8 lat PiS robił w podatkach. To mnie bardzo cieszy, bo ja przez te 8 lat krytykowałem bardzo politykę podatkową PiS - dodał.
ZOBACZ: Nawrocki ręczył za gdańskiego skinheada? Media: Rzeczniczka nie zaprzecza
Po chwili Mentzen spytał Nawrockiego o podatek katastralny od ilości mieszkań.
- Jest przeciwnikiem takiego podatku dotyczącego mieszkań na własny użytek - odpowiedział kandydat wspierany przez PiS. Jednocześnie wskazał, że kwestią do dyskusji jest podatek dla właścicieli wielu mieszkań. - Problem jest jednak zdecydowanie szerszy. Ja jako przyszły prezydent patrzę szerzej na politykę podatkową - dodał.
Na tę uwagę zareagował Mentzen. - Wycofał się pan, w ciągu kilku minut, z deklaracji, którą pan przed chwilą złożył - powiedział.
- Nie, ja jest przeciwko podatkowi katastralnemu. Teraz otwieramy dyskusję dotyczącą takich sytuacji, jak niektórzy posłowie KO, którzy mają po 12 mieszkań. Jako przeciwnik takiego podatku, zastanawiam się, gdzie powinna być granica w posiadaniu mieszkań - dodał.
Nawrocki nie zaprzeczył, że brał udział w ustawkach kibiców
Mentzen postanowił zapytać Nawrockiego o udział w ustawkach - chuligańskich potyczkach pomiędzy kibicami klubów piłkarskich odbywających się w wyznaczonych terminach w lasach lub na polanach. - Chciałbym pana poznać jako człowieka z krwi i kości, żeby pan opowiedział, jak na ustawki jeździł. Przecież to jest niesamowicie ciekawe - mówił lider Konfederacji.
Nawrocki odparł, że chodzi o "formy szlachetnej, męskiej walki" i wskazał, że w jego życiu "tego było dużo". Wspominał o swoich treningach bokserskich. Mentzen zapytał zatem, czy większe emocje występują podczas ustawki kibiców, czy też w czasie walki bokserskiej. - Co pan nazywa ustawką? - dopytywał kandydat wspierany przez PiS.
- Na przykład, jak w lesie spotykają się kibice jednej i drugiej drużyny i ze sobą walczą - wytłumaczył Mentzen.
ZOBACZ: Burza po rozmowie Nawrockiego z Mentzenem. Komentarze zalały sieć
Nawrocki przekonywał, że towarzyszą temu podobne odczucia - niezależnie od tego, czy to "walka jeden na jeden w ringu bokserskim, czy trzy na trzy lub w jakichś większych liczbach". - Pan walczył w takiej ustawce 70 na 70, pamiętam, z tego co mi ludzie mówili, bo mamy trochę wspólnych znajomych - doprecyzował Mentzen.
- W różnych modułach, zawsze sportowych, szlachetnych walk występowałem. Nie zawsze wychodziłem z nich zwycięsko - wspominał kandydat wspierany przez PiS.
Czytaj więcej