Awaryjne lądowanie rządowego śmigłowca. Premier Armenii zabrał głos

Świat
Awaryjne lądowanie rządowego śmigłowca. Premier Armenii zabrał głos
AP/Evgenia Novozhenina
Premier Armenii Nikola Paszynian

- Śmigłowiec z premierem Armenii Nikolą Paszynianem na pokładzie awaryjnie lądował w Wanadzorze – informują media. Szef ormiańskiego rządu potwierdził te doniesienia i przekazał, że powodem tej decyzji były złe warunki pogodowe.

Helikopter z premierem Armenii Nikolą Paszynianem na pokładzie został zmuszony do awaryjnego lądowania w Wanadzorze. Przyczyną były złe warunki pogodowe. Nikt nie został ranny.

Awaryjne lądowanie śmigłowca. Premier Armenii na pokładzie

Szef ormiańskiego rządu potwierdził te doniesienia w mediach społecznościowych. Napisał, że podróż kontynuuje samochodem. Nie zdradził jednak dokąd zmierza.  
 
"Kochani, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Z powodu złych warunków atmosferycznych nasz helikopter nieplanowo wylądował w Wanadzorze. Teraz kontynuujemy podróż samochodem. Życzę wszystkim miłego dnia" – poinformował premier Paszynian na swoim koncie na Facebooku. 

 

ZOBACZ: Łotwa. Samolot między autami. Awaryjne lądowanie na autostradzie


Wanadzor znajduje się w północnej części Armenii, w dolinie Małego Kaukazu. Jest to trzecie co do wielkości miasto pod względem liczby mieszkańców. 

Awaryjne lądowanie śmigłowca. Dokąd zmierzał premier?

Chociaż szef ormiańskiego rządu nie ujawnił, dokąd zmierza, to zagraniczne media mają kilka teorii. Według portalu Panarmenian Paszynian leciał do miasta Taszir, położonego przy granicy z Gruzją. 
 
Z kolei portal RadioFreeEurope przekazał, że Paszynian udał się do regionu Tawusz, gdzie miał odbyć spotkania z mieszkańcami społeczności przygranicznych.  

 

ZOBACZ: Armenia zainteresowana współpracą z NATO. Kiedyś kraj był sojusznikiem Rosji


Na początku tego miesiąca zakończono wytyczanie granicy między Armenią i Azerbejdżanem. Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad czterema wioskami – Baganis Ayrim, Asagi Askipara, Xeyrimli i Qizilhacili – które znajdowały się pod wojskową kontrolą Armenii od początku lat 90. 
 
Paszninan zachwalał wytyczenie granic na podstawie map z 1976 r. Określił przedsięwzięcie jako "wielki sukces", który zapobiegnie przyszłym konfliktom między obydwoma krajami. 

Aldona Brauła / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie