Skandal w Niemczech. Na finiszu kampanii kluczowy polityk AfD wykluczony
Niemiecka partia AfD wykluczyła swojego czołowego kandydata w wyborach do Parlamentu Europejskiego - Maximiliana Kraha - z udziału w kampanii wyborczej. To pokłosie jego skandalicznego wywiadu, gdzie relatywizował przeszłość państwa niemieckiego lat 30. Oprócz tego polityk jest podejrzewany o związki z Rosją i Chinami, skąd miał otrzymywać pieniądze.
Kierownictwo niemieckiej AfD zwołało w środę sztab kryzysowy, podczas którego uzgodniono, że ich kandydat Maximilian Krah, wobec którego toczy się dochodzenie w sprawie jego powiązań z Rosją i Chinami, zrzeknie się członkostwa w komitecie federalnym partii i nie będzie brał udziału w wydarzeniach kampanijnych związanymi z wyborami do Parlamentu Europejskiego.
ZOBACZ: Wpadka byłej premier. Chodzi o eurowybory
- Ostatnią rzeczą, której teraz potrzebujemy, jest debata na mój temat. AfD musi zachować jedność - powiedział Krah w rozmowie z dziennikiem "Die Welt". Polityk miał być kandydatem na szefa Komisji Europejskiej.
Partia stara się odzyskać twarz
Prawicowo-populistyczne ugrupowania rosną w siłę. Według prognoz portalu internetowego "Politico" w wyborach do Parlamentu Europejskiego mogą liczyć na więcej mandatów niż kiedykolwiek przedtem. Jednak AfD w ostatnich tygodniach zalicza spadki notowań, w związku z podejrzeniami o szpiegostwo.
ZOBACZ: Zarobki europosłów przyprawiają o zawrót głowy. Znamy kwoty
Maximilian Krah jest jedną z twarzy tego skandalu. Wszystko zaczęło się od tego, że jego asystent w Parlamencie Europejskim został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa dla Chin. Później prokuratura wszczęła wstępne dochodzenie przeciwko Krahowi w związku z doniesieniami o podejrzanych płatnościach otrzymanych z Chin i Rosji.
AfD straciła sojusznika w PE. Pokłosie skandalicznego wywiadu
To nie koniec problemów tej partii. Podobne zarzuty - o rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy na finansowanej przez Moskwę stronie internetowej, został oskarżony inny polityk formacji - Petr Bystron.
ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Znane nazwiska na listach PiS
Takie pogłoski nie podobają się jednemu z sojuszników AfD. Francuskie Zjednoczenie Narodowe ogłosiło we wtorek, że "zdecydowało się już nie zasiadać" z ich deputowanymi w Parlamencie Europejskim.
Doszło do tego tuż po tym, jak Krah udzielił kontrowersyjnego wywiadu dla włoskiej gazety "La Repubblica", w którym powiedział, że ktoś, kto był członkiem SS w nazistowskich Niemczech, "nie jest automatycznie przestępcą".
Zjednoczenie Narodowe i AfD były kluczowymi członkami grupy parlamentu UE o nazwie Tożsamość i Demokracja, która obejmowała także kilka innych europejskich partii skrajnie prawicowych.
Czytaj więcej