Wpadka byłej premier. Chodzi o eurowybory

Polska Aleksandra Boryń / polsatnews.pl
Wpadka byłej premier. Chodzi o eurowybory
Polsat News
Ewa Kopacz pomyliła datę wyborów

- Znamy kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego, to lista wstydu - powiedziała Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej. Była premier walczy o reelekcję do Parlamentu Europejskiego. Według niej "10 minut spaceru do lokalu wyborczego" oprócz zdrowia przysłuży się Europie. Jednocześnie wiceprzewodnicząca PO nie ustrzegła się drobnej wpadki.

- Te wybory są wyjątkowo ważne, będziemy - mówiąc bardzo krótko - wybierać między Wschodem a Zachodem, między rozwojem a regresem. Regresem nie tylko w gospodarce, ale również - co ważniejsze - wartości - mówiła w czwartek na konferencji Ewa Kopacz.

 

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego wspomniała o kandydatach opozycji.

 

- Wszyscy znamy kandydatów z list PiS-u i szczerze wam powiem, to jest lista wstydu - oceniła. Jednocześnie dodała, że Polacy mają możliwość wybrania osób, które zasiądą w Parlamencie Europejskim.

Ewa Kopacz zaliczyła wpadkę

Podkreślała, że osoby znajdujące się na listach KO to "pracowici ludzie, którzy nie tylko słuchają obywateli, ale także zapamiętują ich potrzeby". W trakcie przemówienia była premier zaliczyła wpadkę.   

 

- Chcę państwa bardzo mocno zachęcić do tego, abyście 9 października poszli na wybory - powiedziała. W tłumie natychmiast pojawiły się szepty sugerujące pomyłkę kandydatki KO, bowiem wybory do PE w Polsce odbywają się 9 czerwca.  

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. E. Kopacz: Polska będzie zabiegać o komisarza

 

- Chciałam powiedzieć Koalicja 15 października - tłumaczyła Kopacz. - W związku z tym zachęcam, żebyście poszli na wybory 9 czerwca  - dodała.

 

- Chcę żebyście państwo pokazali, że wy jesteście obywatelami wielkiej Polski w tej Wielkopolsce. Bądźcie liderami frekwencji. Wygrajmy dodatkowy mandat, który dzięki tej frekwencji może trafić do Wielkopolski - mówiła. 

Była premier zachęca do głosowania w wyborach do europarlamentu

Kandydatka do PE zachęcała do głosowania tłumacząc, że jest to "10 minut spaceru do lokalu wyborczego", które będzie miało pozytywny wpływ na zdrowie. - I po to, żeby pokazać, że jesteście Europejczykami i te wybory są dla was równie ważne jak te, które odbyły się 15 października - mówiła. 

 

Ewa Kopacz powiedziała, że jest pewna iż Wielkopolska będzie liderem. - Jestem przekonana, że mając takich kandydatów obywatele wybiorą, tych którzy będą godnie reprezentować kraj w PE i dla których wspólna, wolna, demokratyczna i praworządne Europa jest najważniejsza - oznajmiła podkreślają, jak ważna jest współpraca między rządem, samorządem i PE. 

 

- Liczę na państwa - powiedziała Ewa Kopacz. 

Ewa Kopacz i dinozaury

W 2019 roku Ewa Kopacz także zaliczyła wpadkę podczas wypowiedzi w programie "Fakt Opinie". Była tam pytana m.in. o zatrzymanie byłego rzecznika MON Bartłomieja M. oraz o taśmy Jarosława Kaczyńskiego.

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Trzecia Droga przedstawiła hasło

 

- Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy jeszcze dinozaury były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura. Wiadomo, że od jednego rzucenia na pewno nie padł. Ale jeśli przez miesiąc, dwa rzucali tymi kamieniami, to go na tyle osłabili, że mogli go pokonać - powiedziała polityk PO.

 

Później Kopacz tłumaczyła, że do pomyłki doszło w związku z książką, jaką kupiła. "Dzień rozpoczęłam od freudowskiej pomyłki. Wczoraj kupiłam książkę o dinozaurach dla mojego wnuka. Czytając swoją dzisiejszą wypowiedź sama się z siebie śmieję. Miłego końca tygodnia wszystkim życzę" - napisała na social mediach.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie