Sprzeczka posłów wokół choroby premiera. "Proszę nie odpowiadać farmazonów"

Polska
Sprzeczka posłów wokół choroby premiera. "Proszę nie odpowiadać farmazonów"
Polsat News
Posłowie Jan Kanthak i Marta Wcisło

- W Sejmie mówi się, że Donald Tusk sprytnie wymyślił chorobę - mówił w "Gościu Wydarzeń" poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak. Sugestia spotkała się z reakcją posłanki PO, Marty Wcisło. - Chorobę na życzenie i udawanie to wy macie. Byli tacy, którzy w więzieniu raptem się pochorowali - odgryzała się polityk, dodając, że lista wyborcza PiS na Lubelszczyźnie to raczej "list gończy".

Goście wtorkowego "Gościa Wydarzeń" poruszyli temat ponownego zaproszenia przez prezydenta Andrzeja Dudę premiera Donalda Tuska na spotkanie 1 maja ws. programu "Nuclear sharing" i prezydencji Polski w UE. Premier kilka dni temu ogłosił, że z powodu zapalenia płuc musi ograniczyć aktywność.

 

We wtorek Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta przekazał mediom, że w związku z aktywnością premiera, głowa państwa ponawia zaproszenie. 

Marta Wcisło staje w obronie premiera: Proszę nie opowiadać farmazonów

- Wszyscy wiemy, że premier ma zapalenie płuc i z dużym trudem wykonuje te najbardziej konieczne obowiązki. Są sprawy, które mogą choć trochę poczekać (...) Ustalenia między kancelariami prezydenta i premiera powinny być prowadzone sprawniej i szybciej - stanęła w obronie lidera Platformy Obywatelskiej posłanka Marta Wcisło. 

 

ZOBACZ: Pat w ważnej sprawie. Spotkanie Duda - Tusk odwołane

 

Innego zdania był poseł Jan Kanthak, który zasugerował symulowanie choroby przez premiera, o czym mają w kuluarach mówić posłowie PO. - W Sejmie mówi się, że Donald Tusk sprytnie wymyślił chorobę, w momencie, kiedy ogłosił listy do PE, co sprawiło, że nie mógł przyjmować zażaleń - nie było już drugiej instancji. A po drugie usłyszał, że prezydent zaprosił go na majówkę - przekonywał poseł Suwerennej Polski.

 

- Pan poseł rzuca nieuprawnione tezy. Kto mówił? Proszę nie opowiadać farmazonów - zaoponowała posłanka Wcisło. -  Chorobę na życzenie i udawanie to wy macie. Byli tacy, którzy w więzieniu raptem się pochorowali, rzekomo kroplówka to były męki czy tortury, proszę nie oceniać nas swoją miarą - mówiła polityk PO, nawiązując do strajku głodowego w więzieniu, prowadzonego przez Mariusza Kamińskiego z PiS. 

 

ZOBACZ: "Prezydent ponownie zaprosił premiera". Nowe informacje ws. spotkania

 

Kanthak dodał, że choć kwestia "Nuclear Sharing", która powinna być bezsporna, to "rządowi się to nie podoba, że prezydent chce zabezpieczyć Polskę". -  Sytuacja zupełnie nie do pojęcia. Przypomina mi to czasy, kiedy Lech Kaczyński załatwiał tarczę antyrakietową, a Donald Tusk i Radosław Sikorski robili wszystko, żeby te amerykańskie instalacje u nas nie powstały - mówił polityk Suwerennej Polski.

Lista PiS Lubelszczyźnie. Posłanka PO: Rzuca tam wszystkie spady

Politycy rozmawiali też o kandydatach w wyborach do Parlamentu Europarlamentu na Lubelszczyźnie, skąd oboje startują. Jedynką PiS jest tam Mariusz Kamiński, którego Kanthak określił jako "dobrą lokomotywę". Drugiego na liście Jacka Saryusza-Wolskiego nazwał z kolei "wybitnym fachowcem".  Listę zamyka właśnie Kanthak. 

 

ZOBACZ: Wybory do PE. Jacek Kurski i Daniel Obajtek na listach PiS

 

Marta Wcisło stwierdziła, że PiS "nie ma za grosz szacunku dla mieszkańców tego regionu". - Ma tam największe poparcie i rzuca tam wszystkie spady: Kamiński z wyrokiem, Saryusz-Wolski, którego PO wyrzuciła, na ostatnim poseł kolega z Gdańska - skwitowała posłanka z Lubelszczyzny, dodając, że PiS wyznaje zasadę "ciemny lud to kupi".

 

- Żenujące jest to, że jedynką na Lubelszczyźnie jest człowiek, który nie jest związany z regionem i gdyby nie pan prezydent, to dziś siedziałby w więzieniu, a on jest na listach PiS - przekonywała Wcisło. - Może to powinno się nazywać listy gończe, a nie listy wyborcze -dodała. 

 

ZOBACZ: Sprzeczka posłów wokół choroby premiera "Proszę nie odpowiadać farmazonów"

Sprzeczka o posłów. "Znam Lubelszczyznę lepiej od pani"

Jan Kanthak postanowił zareagować na zarzut posłanki PO. - Pani poseł Marta Wcisło zna mnie prywatnie i wie, że jestem obecnym, aktywnym posłem na Lubelszczyźnie. Zakochałem się w Lubelszczyźnie i na Lubelszczyźnie, za tydzień mam ślub z moją narzeczoną z Lubelszczyzny i wybrałem Lubelszczyznę, bo to najpiękniejszy region w Polsce - przekonywał poseł SP. 

 

Zapytany o liczbę powiatów w woj. lubelskim nie był w stanie odpowiedzieć, ale zadeklarował, że jest je w stanie wszystkie wymienić. Sam też chciał przetestować posłankę Wcisło ze znajomości powiatów w okręgu 6., z którego oboje startują. 

 

ZOBACZ: Burza wokół CPK. "Komunikowałbym to po wyborach europejskich"

 

Kiedy posłanka zaczęła wymieniać, stwierdził, że jest ich około 30. Wcisło od razu go poprawiła.

 

- Nie, 20 powiatów i cztery miasta - stwierdziła posłanka.

 

- Niemożliwe, niech się pani douczy - odparował Kanthak.

 

- To niech pan się douczy - skwitowała Wcisło. 

 

- Lepiej znam Lubelszczyznę od pani, to że nie pamiętałem listy powiatów, to nic nie znaczy - dopowiedział na koniec rozmowy poseł SP. 

Aleksandra Kozyra / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie