Jacek Saryusz-Wolski może być komisarzem UE? Leszek Miller: Ciemny lud to kupi
- Jacek Saryusz-Wolski może być kandydatem na komisarza pod warunkiem, że wysunie go rząd Donalda Tuska, a rząd Tuska nie może tego zrobić i nie zrobi - tłumaczył w programie "Prezydenci i Premierzy" Leszek Miller. Odniósł się w ten sposób do słów Jarosława Kaczyńskiego z sobotniej konwencji. Jego zdaniem prezes PiS celowo wprowadził elektorat w błąd. - Ciemny lud to kupi - skwitował były premier.
Podczas konwencji programowej PiS szef partii Jarosław Kaczyński oświadczył, że kandydatem jego ugrupowania na unijnego komisarza będzie Jacek Saryusz-Wolski. - Jest superkompetentnym człowiekiem, ma silny, bardzo silny charakter i mocny temperament - chwalił go Kaczyński.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński wskazał cel PiS na wybory. "Żaden uczciwy Polak nie może się zgodzić"
Nie do końca wiadomo, jak prezes PiS wyobraża sobie realizację tego postulatu ze względu na to, że kandydata na komisarza wybiera rząd. Tę nieoczekiwaną deklarację Kaczyńskiego skomentowali Leszek Miller i Jan Krzysztof Bielecki w prowadzonym przez Jarosława Gugałę programie "Prezydenci i Premierzy". W studiu obecni byli również Waldemar Pawlak i Bronisław Komorowski.
Saryusz-Wolski kandydatem na komisarza? "Jacek Kurski jest tego reżyserem"
Słowa Kaczyńskiego jako pierwszy przytoczył Jan Krzysztof Bielecki. - Prezes, w ciekawym wystąpieniu, mówi o tym, że "naszym kandydatem na komisarza jest Jacek Saryusz-Wolski". Ten sam Saryusz-Wolski, którego prezes łaskawie zrzuca z jedynki na pozycję niebiorącą, ale mówi, że za to będzie komisarzem - zaczął były premier.
- Gdyby powiedziano to Millerowi, to by odpowiedział, że się z choinki urwałem. Ale ponieważ Jacek Kurski jest tego reżyserem, to teraz wszędzie widzimy, że "Jacek Saryusz-Wolski jest naszym wspaniałym kandydatem na komisarza" - dodał, po czym zwrócił się do Millera z prośbą o wytłumaczenie "dlaczego to jest niemożliwe, że to jest piramidalna bzdura".
Miller o działaniach Kaczyńskiego: Sugeruje elektoratowi, że to możliwe
Były premier z ramienia SLD wyjaśnił, że Saryusz-Wolski mógłby być kandydatem na komisarza tylko, jeżeli ten pomysł wysunie rząd Donalda Tuska, czego, jak stwierdził, "nie może zrobić i nie zrobi". Według Millera słowa prezesa PiS miały na celu wprowadzenie wyborców w błąd.
ZOBACZ: Wybory parlamentarne 2024. Lewica odsłoniła karty. Znamy "jedynki"
- Właśnie na tym polega ta sztuczka pana Kaczyńskiego, bo Kaczyński mówiąc coś takiego sugeruje swojemu elektoratowi, że to jest możliwe, że jak osiągniemy dobry wynik, to wysuniemy kandydata na komisarza - powiedział. - To jest niemożliwe, nieprawdziwe i niewykonalne - dodał.
Mimo to, zdaniem byłego premiera strategia obrana przez prezesa PiS okaże się skuteczna. - Ciemny lud to kupi - stwierdził Miller.