Uniwersytety w USA zalewa fala protestów. Policja nie ma skrupułów

Świat
Uniwersytety w USA zalewa fala protestów. Policja nie ma skrupułów
AP/Stefan Jeremiah
Policja szykująca się do interwencji ws. demonstrujących w Nowym Jorku

Fala propalestyńskich protestów, która rozlała się po amerykańskich uczelniach spotkała się ze zdecydowaną odpowiedzią policji. W ciągu ostatniego tygodnia aresztowano ponad 500 osób, a policja użyła gazu łzawiącego i paralizatorów. Aktywiści potępiają działania Izraela w Strefie Gazy i naciskają na zawarcie rozejmu.

W czwartek ponownie doszło do starć między amerykańską policją a studentami sprzeciwiającymi się wojnie w Strefie Gazy. Według danych agencji Reutera w ciągu ostatniego tygodnia w związku z demonstracjami dokonano prawie 550 aresztowań na największych uczelniach.

 

Policja była wzywana przez władze uniwersyteckie, które nie zezwalały na organizację manifestacji. 

 

Aktywiści wzywają do zawieszenia broni w wojnie Izraela z Hamasem, a także do zerwania stosunków z Tel-Awiwem i izraelskimi firmami, które ich zdaniem czerpią zyski z konfliktu.

Protesty na uniwersytetach w USA. Zdecydowane działania policji

Tylko w środę i czwartek aresztowano około 200 demonstrantów na uniwersytetach w Los Angeles, Bostonie i Austin w Teksasie, gdzie w czwartek ponownie zebrała się grupa około 2000 osób.

 

W Emory College w Atlancie w czwartek funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i paralizatorów, do mediów społecznościowych trafiły liczne nagrania pokazujące obezwładniających studentów policjantów. Departament Policji w Atlancie powiedział, że funkcjonariusze odpowiadający na prośbę szkoły o pomoc "spotkali się z przemocą" i użyli w odpowiedzi "chemicznych środków drażniących".

 

ZOBACZ: Izrael-Iran. MSZ ostrzega polskich obywateli przed podróżami

 

- Naszym głównym celem było oczyszczenie Quad z destrukcyjnego obozowiska, przy jednoczesnym pociągnięciu osób do odpowiedzialności przed prawem - powiedziała w cytowanym przez Reuters oświadczeniu Cheryl Elliott, wiceprezes Emory College ds. bezpieczeństwa publicznego.

Odwołana ceremonia. Oskarżenia wobec demonstrantów

Na Uniwersytecie Kalifornijskim (UCLA) w Los Angeles, gdzie w środę aresztowano 93 osoby, władze uczelni odwołały główną ceremonię wręczenia dyplomów 10 maja, twierdząc, że nowo wymagane środki bezpieczeństwa spowodowałyby zbyt duże utrudnienia organizacyjne. 

 

Władze uniwersytetu w Nowym Jorku dały protestującym czas do 4 rano w piątek na osiągnięcie porozumienia z uniwersytetem w sprawie zlikwidowania dziesiątek namiotów rozstawionych w ciągu ostatniego tygodnia na kampusie.

 

ZOBACZ: Izraelski generał rezygnuje. Przyznał się do błędu

 

Z kolei przed kampusem Uniwersytetu Columbia setki proizraelskich demonstrantów zorganizowało kontrprotest, mówiąc o antysemickim charakterze manifestacji. 

 

Amerykański sekretarz edukacji Miguel Cardona powiedział w czwartek, że jego departament ściśle monitoruje protesty, w tym to, co nazwał "bardzo niepokojącymi doniesieniami o antysemityzmie".

 

Aleksandra Kozyra / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie