Zła wiadomość dla rolników. IMGW wydało ostrzeżenie

Polska
Zła wiadomość dla rolników. IMGW wydało ostrzeżenie
Polsat News

Rolnicy z niepokojem śledzą gwałtowne skoki temperatur - nocne przymrozki mogą zniszczyć rośliny, które w tym roku zaczęły rozkwitać wyjątkowo szybko. IMGW-PIB wydało ostrzeżenia I stopnia dla kilkunastu powiatów na południu kraju, mrozy pojawiają się jednak w różnych regionach Polski. - To bardzo niebezpieczne - mówi Krzysztof Cybulak, wiceprezes Związku Sadowników RP.

Wieści o spadającej poniżej zera temperaturze nie cieszą nikogo, ale nie dla wszystkich są tak groźne jak dla rolników, a szczególnie sadowników. 

Ostrzeżenie IMGW. Nadchodzą przymrozki

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy wydał ostrzeżenie I stopnia dla powiatów w trzech południowych województwach Polski w związku z zagrożeniem przymrozkami.

 

Ostrzeżenie IMGW - PIB obowiązuje od środowego wieczora do piątku rano. Dotyczy regionów:

  • woj. dolnośląskie: pow. lubański, lwówecki, złotoryjski, karkonoski, Jelenia Góra, jaworski, kamiennogórski, wałbrzyski, świdnicki, dzierżoniowski, kłodzki, żabkowicki
  • woj. śląskie: pow. żywiecki
  • woj. małopolskie: pow. suski, nowotarski, tatrzański, nowosądecki, Nowy Sącz, gorlicki

Nie oznacza to jednak, że mniejsze mrozy nie pojawiają się w całej Polsce.

 

ZOBACZ: Prognoza pogody na poniedziałek. Zimno nadciąga nad Polskę. Wracają przymrozki i śnieg

 

Choć nocne przymrozki w kwietniu nikogo nie dziwią, zazwyczaj zdarzają się nawet do połowy maja, to problemem jest wyjątkowo szybkie w tym roku kwitnienie roślin. Przymrozki w czasie rozkwitów mogą uszkodzić rośliny i zmniejszyć plony o kilkadziesiąt procent. 

Dyskryminacja sadowników. Ubezpieczyciele nie chcą ryzyka

- Jestem na wsi 40 lat, od 35 lat gospodarzę z żoną i takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy, żeby w połowie kwietnia wszystko zakwitło, a rośliny pestkowe - wiśnie, śliwki - jeszcze o tydzień wcześniej. To dla nas bardzo niebezpieczne - mówi Polsat News Krzysztof Cybulak z Łazisk, wiceprezes Związku Sadowników RP.

 

ZOBACZ: "Państwo w Państwie". Rolnik chciał rozwijać gospodarstwo. Może popaść w ruinę

 

Sadownik zwrócił uwagę na złe położenie sadowników w systemie ubezpieczeniowym. Jak mówi Cybulak, problemy zaczęły się dwa-trzy lata temu.

 

- Mamy taki system, jakby go praktycznie nie było, państwo i firmy ubezpieczeniowe się od sadowników odwracają, bo to zbyt ryzykowne uprawy i nie chcą ubezpieczać. Są dopłaty państwa do stawki ubezpieczenia, ale firmy i tak nie chcą ryzykować strat - mówi związkowiec, dodając, że takiego problemu nie ma np. w przypadku złóż, gdzie od wszystkich nieszczęśliwych okoliczności można ubezpieczyć się w ramach kompleksowej składki. 

Nierówna walka sadowników. Jak radzą sobie z przymrozkami?

W rozmowie z reporterkę Polsat News mówił też o najskuteczniejszej metodzie ochrony sadów przed przymrozkami - zraszaniu nadkoronowym. - Woda zamarzając oddaje ciepło otoczeniu i wtedy podnosi się temperatura. Niekiedy nawet do minus ośmiu stopni Celsjusza da się uratować. - tłumaczy sadownik.

 

ZOBACZ: Protest rolników. Szykuje się paraliż stolicy. "Solidarność" znów wyjdzie na ulice

 

- Teraz kwiaty zaczynają już przekwitać, pojawiają się zawiązki, bardziej uwodnione i wrażliwe niż kwiat, i nawet temperatura minus dwa stopnie Celsjusza może je wykończyć - zaznacza.

 

Inna z popularnych metod stosowanych przez sadowników to rozstawianie wiader z płonącą parafiną. Koszt jest jednak ogromny - nawet 10 tys. złotych za noc na hektar uprawy.

Aleksandra Kozyra / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie