Papież Franciszek zdradza kulisy konklawe. "Próbowano mnie wykorzystać"

Świat
Papież Franciszek zdradza kulisy konklawe. "Próbowano mnie wykorzystać"
PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Papież Franciszek zdradził kulisy konklawe z 2005 roku

- Podczas tego konklawe (w 2005 roku-red.) próbowano mnie wykorzystać - powiedział papież Franciszek autorowi książki "Następca". Wywiad-rzeka autostwa Javiera Martineza-Brocala poświęcony jest wspomnieniom o Benedykcie XVI. - Powiedzieli mi potem, że nie chcieli papieża cudzoziemca - oznajmił. Wydarzenia opisane przez papieża działy się na konklawe po śmierci Jana Pawła II.

W wywiadzie-rzece, poświęconym wspomnieniom o Benedykcie XVI Franciszek opowiedział: "Podczas tego konklawe wykorzystali mnie". Fragment opublikował w niedzielę hiszpański dziennik "Abc".

 

- Powiem jedną rzecz. Kardynałowie przysięgają, że nie ujawnią tego, co dzieje się na konklawe, ale papieże mają licencję, by opowiedzieć - wyjaśnił.

 

ZOBACZ: Wielkanoc 2024. Papież Franciszek apeluje do Rosji i Ukrainy. Padła propozycja wymiany więźniów

 

- Stało się tak - wspomniał - że otrzymałem 40 głosów na 115 w Kaplicy Sykstyńskiej. Wystarczyły, by zablokować kandydaturę kardynała Josepha Ratzingera, bo gdyby dalej na mnie głosowali, nie zdołałby uzyskać dwóch trzecich głosów, by wybrano go na papieża - stwierdził.

Papież Franciszek zdradza kulisy konklawe. "Nie chcieli papieża cudzoziemca"

Franciszek zapytany o to, czy kardynałowie nie mogli wybrać wtedy jego samego, odparł: "To nie był pomysł tych, którzy stali za głosami. Manewr polegał na tym, by umieścić moje nazwisko, zablokować wybór Ratzingera, a potem negocjować nazwisko innego, trzeciego kandydata". - Powiedzieli mi potem, że nie chcieli papieża cudzoziemca - oznajmił.

 

- Wykorzystali mnie, ale już myśleli o tym, by zaproponować innego kardynała. Wciąż nie byli w stanie uzgodnić, kto ma nim być, ale byli bliscy ogłoszenia nazwiska - podkreślił. 

 

Franciszek zaznaczył, że miało to miejsce podczas drugiego i trzeciego głosowania rano 19 kwietnia (2005 roku - red.).

 

ZOBACZ: Papież zrezygnował z historycznego rytuału. Lekarz o stanie zdrowia Franciszka

 

- Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, powiedziałem do kardynała z Ameryki Łacińskiej, Kolumbijczyka Darío Castrillona: "Nie żartować sobie z mojej kandydatury, bo teraz powiem, że nie zaakceptuję wyboru. Zostawcie mnie". I wybrano Benedykta- dodał.

Papież Franciszek zdradza kulisy konklawe. Popierał Ratzingera 

- Joseph Ratzinger był moim kandydatem. Był jedyny, który w tamtym czasie mógł zostać papieżem. Po rewolucji Jana Pawła II, który był papieżem dynamicznym, bardzo aktywnym, z inicjatywami, podróżującym, potrzebny był papież, który zachowa zdrową równowagę, papież transformacji - wyznał. 

 

Zapewnił, że był bardzo szczęśliwy z wyboru Benedykta XVI. - Gdyby wybrano wtedy kogoś takiego jak ja, kto powoduje tyle kłopotów, nie mógłbym nic robić. Wtedy nie byłoby to możliwe-  oświadczył papież.

 

Wyraził opinię, że Benedyktowi XVI "nie było łatwo". - Spotkał się z dużym oporem w Watykanie - ocenił.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie