Adrian Zandberg: Wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego jest kiepski

Polska
Adrian Zandberg: Wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego jest kiepski
Polsat News
Adrian Zandberg w "Graffiti"

- Nie sądzę, żeby błaznowanie, robienie z siebie stand-upera było deliktem konstytucyjnym - podkreślił Adrian Zandberg. W "Graffiti" krytykował wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego. Negatywnie ocenił też projekt obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.

- O Adamie Glapińskim nie mam dobrej opinii, uważam, że popełnił pewne błędy w polityce banku centralnego, ale ten wniosek jest dosyć kiepski - powiedział Adrian Zandberg, komentując wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego, którego złożenia KO zapowiedziała na wtorek.

 

Współprzewodniczący Lewicy Razem wyjaśnił, że jego zdaniem wniosek jest "kiepski" merytorycznie. - On na przykład zawiera zarzut, którym jest prowadzenie przez Glapińskiego polityki luzowania ilościowego, którą to politykę prowadziła większość banków centralnych w krajach Unii Europejskiej - wskazał polityk.

 

ZOBACZ: Adam Glapiński zarzuty uznał za "idiotyczne". Pisze do premiera Tuska

 

Poseł wyraził też krytyczną opinię o samym Glapińskim. - Uważam, że błaznowanie przez prezesa banku na konferencjach prasowych to nie jest coś adekwatnego do tej funkcji. Aczkolwiek nie sądzę, żeby błaznowanie, robienie z siebie stand-upera było też deliktem konstytucyjnym. Natomiast sam kształt tego wniosku jest moim zdaniem niedopracowany - podkreślił Zandberg.

Obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Adrian Zandberg: Ściema

- Uważam, że jest coś mocno nie w porządku, jeżeli za panią Krysią, która faktycznie z trudem wiąże koniec z końcem, próbuje się ukryć ludzi, którzy zarabiają po kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy złotych miesięcznie. Chcę powiedzieć z całą mocą, że to jest ściema - podkreślił Zandberg, komentując forsowany między innymi przez liderów KO i Trzeciej Drogi pomysł obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.

 

WIDEO: Adrian Zandberg w "Graffiti"

 

 

- Największymi beneficjentami takiej zmiany będą ludzie zamożni i bardzo zamożni. Z drugiej strony jest tak, że koszt tej zmiany tak naprawdę zostaje zepchnięty na pracowników. Jak mówimy o pani Krysi czy panu Stanisławie, to przypominam, że zdecydowana większość Polek i Polaków, to pracownicy najemni. Ta propozycja polega na tym, że pracownicy najemni mają nadal płacić składkę zależnie od swoich dochodów. Natomiast ulgę, przywilej, ma dostać wyłącznie grupa przedsiębiorców, więc pracownicy najemni mają płacić za przedsiębiorców - wskazał współprzewodniczący Lewicy Razem.

 

Zandberg dodał też, że jego zdaniem w ramach tej propozycji "biedni będą dopłacać do bogatych". Podkreślił również, że jego partia będzie głosować "w obronie pracowników".

Wybory samorządowe. Zandberg krytykuje Trzaskowskiego

- Najważniejsze rzeczy w tych wyborach dzieją się w gminach, powiatach, radach miast. Trzymam bardzo mocno kciuki za wynik naszej listy w Warszawie i wynik Magdy Biejat, ale oprócz tego mam nadzieję, że komitety społeczne, w które Razem często jest zaangażowane, zdobędą swoje reprezentacje także w innych miastach - mówił w "Graffiti" Adrian Zandberg.

 

ZOBACZ: Rafał Trzaskowski zaskoczył. Połączył się ze studiem z tramwaju

 

Zandberg skrytykował prezydenta stolicy. - Rząd obiecał podwyżki dla budżetówki. Bardzo dobrze, miał nasze pełne wsparcie. Ale podwyżki nie objęły ciągle grupy pracowników samorządowych. Nie możemy się doczekać w Warszawie, żeby Rafał Trzaskowski wypełnił to zobowiązanie i podniósł na serio płace pracowników - podkreślił.

 

Zaznaczył również, że płace w samorządach to problem "nie tylko Warszawy".

 

Wcześniejsze odcinki programu można zobaczyć tutaj.

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie