Spotkanie przywódców Trójkąta Weimarskiego. Media o roli Donalda Tuska

Świat
Spotkanie przywódców Trójkąta Weimarskiego. Media o roli Donalda Tuska
PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE
Spotkanie przywódców Trójkąta Weimarskiego. Od lewej: Emmanuel Macron, Donald Tusk, Olaf Scholz

"Polski premier pogodził dwóch przywódców, którzy - pomimo rozbieżnych podejść - absolutnie podzielają ten sam cel" - czytamy we francuskim tygodniku "L’Express". Komentarz odnosi się do spotkania Donalda Tuska z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Mimo napięć między Berlinem a Paryżem politycy zapewnili, że Ukraina może liczyć na ich kolektywne wsparcie.

W piątek w Berlinie doszło do spotkania premiera Donalda Tuska z kanclerzem Olafem Scholzem i prezydentem Emmanuelem Macronem w ramach inicjatywy Trójkąta Weimarskiego.

 

Po szczycie przywódcy wspólnie zapewnili, że wsparcie dla Kijowa będzie kontynuowane. "Francja, Niemcy i Polska, razem, zdeterminowane, by wspierać Ukrainę na każdym poziomie i w dłuższej perspektywie i nigdy nie pozwolić Rosji wygrać. Dla naszego bezpieczeństwa, dla Europy. Nasza jedność jest naszą siłą" - napisał w piątek wieczorem Macron. 

Napięcia na linii Paryż-Berlin. Media o roli Tuska

Francuskie i niemieckie media, komentując spotkanie, zwróciły uwagę na stosunki między Paryżem a Berlinem, które były ostatnio bardzo napięte. 

 

Francuski tygodnik "L’Express" wskazał w tym kontekście na rolę Donalda Tuska. "Polski premier pogodził dwóch przywódców, którzy - pomimo rozbieżnych podejść - absolutnie podzielają ten sam cel: pokonanie Rosji, co ma zasadnicze znaczenie dla bezpieczeństwa Europy" - czytamy.

 

Według autorów publikacji spotkanie w stolicy Niemiec było konieczne, żeby "w najbardziej krytycznym momencie wojny w Ukrainie" rozstrzygnąć nieporozumienia pomiędzy Macronem a Scholzem.

 

ZOBACZ: Ukraina. Donald Tusk z mocnym apelem ws. Ukrainy. "Mniej słów"

 

Również niemiecki dziennik "Bild" wskazał, że pojednawcze spotkanie było bardzo potrzebne. "Najważniejsi europejscy partnerzy w sporze o wojnę w Ukrainie? Tylko jedna osoba może być z tego zadowolona: Putin" - czytamy.

 

Napięcia pojawiły się pod koniec lutego, kiedy Macron oświadczył, że nie wykluczył ewentualnego wysłania w przyszłości wojsk lądowych do Ukrainy. Te słowa spotkały się z krytyką sojuszników. 

 

"Nigdy wcześniej ton między prezydentem Francji a kanclerzem Niemiec nie był tak gorący" - ocenił "L’Express". Jak wskazuje tygodnik, do pogorszenia relacji przyczyniły się również lekceważące wypowiedzi francuskiego prezydenta wobec niemieckiej pomocy. 

 

Francuski periodyk ocenił, że mimo początkowej izolacji Macron może liczyć na "poparcie Polski, krajów bałtyckich i Czech, które doceniają mobilizującą siłę jego przesłania". 

Le Figaro o premierze: Pozwolił rozładować napięcie

Z kolei, jak ocenił francuski dziennik "Le Figaro", obecność Tuska pozwoliła rozładować napięcie między Macronem i Scholzem. Szef polskiego rządu "miał dodać trochę oleju do zatartego silnika" stosunków francusko-niemieckich. 

 

Dziennikarze podkreślili, że rozmowy odbyły się w "przyjaznej i zgodnej" atmosferze, a "w aspektach operacyjnych, dotyczących pomocy dla Ukrainy, osiągnęliśmy pełen sukces".

 

ZOBACZ: Ukraina. Donald Tusk z mocnym apelem ws. Ukrainy. "Mniej słów"

 

"Paryż ma nadzieję na to, że Francja i Polska, które są sobie bardzo bliskie od czasu zmiany ekipy politycznej w Warszawie, 'wezmą Niemcy w kleszcze' i pociągną je w kierunku bardziej zdecydowanej linii wobec Rosji" - powiadomiło "Le Figaro".

Bild: "Pokaz jedności przeciwko Putinowi"

"Bild" ocenił, że po spotkaniu w Berlinie do Moskwy "został wysłany sygnał jedności i siły".

 

Jak zaznaczył dziennik, trzej mężowie stanu pokazali "całemu światu, ale przede wszystkim podżegaczowi wojennemu Władimirowi Putinowi: stoimy razem, stoimy po stronie napadniętej Ukrainy, dostarczymy więcej broni".

 

W publikacji zaznaczono, że najważniejszym rezultatem spotkania jest deklaracja zakupów wojskowych dla Ukrainy. 

 

ZOBACZ: Od dawna mówił o wojskach NATO w Ukrainie. Teraz chwali Macrona

 

"Celem jest szybsza pomoc Kijowowi, ponieważ armia ma ogromny niedobór amunicji" - czytamy.

 

Niemieccy dziennikarze nazwali spotkanie "pokazem jedności Scholza, Macrona i Tuska przeciwko Putinowi". "Teraz muszą udowodnić, że nowa jedność jest trwała" - czytamy. 

 

Donald Tusk zapowiedział, że piątkowe spotkanie będzie miało swoją kontynuację. Jak przekazał, Scholz i Macron zgodzili się odwiedzić Polskę wczesnym latem. Ma to być okazja do podsumowania i przedstawienia kolejnych wspólnych planów członków Trójkąta Weimarskiego.

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie