Jacek Bartosiak ocenił Radosława Sikorskiego. "Na pewno ogarnia"

Polska
Jacek Bartosiak ocenił Radosława Sikorskiego. "Na pewno ogarnia"
Polsat News x MARCIN GADOMSKI / East News
Jacek Bartosiak w programie "Gość Wydarzeń"

- Radosław Sikorski ogarnia, to znaczy używa właściwego języka strategicznego, rozumie, co się dzieje - ocenił w programie "Gość Wydarzeń" geopolityk i założyciel Strategy&Future Jacek Bartosiak. Ekspert wskazuje jednak, że na niektóre działania szefa polskiego MSZ "jest trochę za późno".

W poniedziałkowym wydaniu "Gościa Wydarzeń" Jacek Bartosiak ocenił m.in. wypowiedź prezydenta Francji na temat tego, że "nie można wykluczyć" wysłania wojsk NATO do Ukrainy. 

 

- Chciał wprowadzić strategiczną niejasność Rosjanom. Macron próbuje doprowadzić do tego, żeby Putin nie wiedział, jaki będzie następny krok NATO - ocenił ekspert. Jakiś czas temu w dyskusji na temat francuskiego pomysłu głos zabrał również szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Polityk podkreślił, że "żołnierze NATO już są na Ukrainie". 

 

ZOBACZ: Rada Bezpieczeństwa ONZ. Radosław Sikorski odpowiedział na propagandę przedstawiciela Rosji

 

- Sikorski to w ogóle mówi dużo rzeczy. Szczerze mówiąc, coraz bardziej mi się podoba, chociaż nie wiem, czy to nie jest spóźnione o kilka lat. Na pewno Radosław Sikorski ogarnia, to znaczy używa właściwego języka strategicznego, rozumie, co się dzieje. Przy czym momentum jest takie, że nie wiem, czy to nie jest trochę za późno. Dlatego, że Zachód nie jest zebrany do kupy - stwierdził. 

Żołnierze NATO w Ukrainie? Komentarz Jacka Bartosiaka

Bartosiak podkreśla, że takie deklaracje mogą też doprowadzić do tego, że będzie trzeba wojska do Ukrainy wysłać. - Na tym polega problem. Państwo polskie nie może wysłać nic więcej, niż ci, którzy są potężni, mają broń atomową i mają większe PKB od nas, po to żebyśmy brali ryzyko na siebie - zastrzegł. 

 

ZOBACZ: Szwecja została członkiem NATO. "Sojusz jest większy i silniejszy"

 

Specjalista od geopolityki podzielił się również swoimi spekulacjami dotyczącymi tego, co chce osiągnąć prezydent Joe Biden zapraszając do Białego Domu jednocześnie Andrzeja Dudę i Donalda Tuska. 

 

ZOBACZ: Radosław Sikorski z wizytą w Berlinie. Zapowiedział działania ws. rekompensaty za straty wojenne

 

- Wydaje mi się, że administracja amerykańska zdaje sobie sprawę z różnic w obozach politycznych. Tymczasem sytuacja jest poważna, jest głęboka nierównowaga w Europie. Mamy wojnę i złamaną architekturę bezpieczeństwa, a państwo polskie jest państwem, które jest kluczowe dla tej części świata. W związku z tym będzie chciał usłyszeć od nich, jaki mają na to pomysł - podkreślił. 

 

Agata Sucharska / sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie