Pentagon odpowiada na zarzuty byłego oficera. Chodzi o UFO

Świat Bartosz Treder / polsatnews.pl
Pentagon odpowiada na zarzuty byłego oficera. Chodzi o UFO
zdjęcie ilustracyjne, Pixabay/12019
Pentagon reaguje na zarzuty

"Nie ma żadnych dowodów, by władze USA lub firmy były w posiadaniu technologii pozaziemskich" - napisał w opublikowanym raporcie urząd Pentagonu ds. badań nad niewyjaśnionymi zjawiskami powietrznymi AARO. Oświadczenie to reakcja na zarzuty byłego oficera Pentagonu Davida Grunscha, który twierdzi, że Stany Zjednoczone od dekad ukrywają wiedzę dotyczącą UFO.

Departament obrony Stanów Zjednoczonych jasno ucina spekulacje dotyczące domniemanego posiadania przez władze USA lub prywatne firmy technologii pozaziemskich. "AARO nie znalazło żadnych empirycznych dowodów na twierdzenia, że USG (rząd USA - red.) i prywatne firmy zajmowały się inżynierią wsteczną technologii pozaziemskiej" - napisano w raporcie.

 

Pentagon wskazuje również, że twierdzenia dotyczące konkretnych osób, znanych miejsc, technologicznych testów i dokumentów rzekomo związanych z inżynierią wsteczną technologii pozaziemskich "są nieprawdziwe".

USA oskarżone o ukrywanie kontaktów z UFO. Jest reakcja

Raport jest echem słów byłego pracownika AARO Davida Gruscha, który podczas wystąpienia w Izbie Reprezentantów stwierdził, że Stany Zjednoczone są w posiadaniu pozaziemskiej technologii, ciał obcych i należących do nich przedmiotów.

 

ZOBACZ: Władze USA zajęły się UFO. Apelują do Amerykanów. "Odkryliśmy pewne rzeczy"

 

- Zostałem poinformowany w trakcie moich obowiązków służbowych o trwającym wiele dekad programie "inżynierii odwrotnej", polegającym na próbach odtworzenia obcych technologii, do którego nie miałem dostępu, odmówiono mi także wglądu w dokumentację. Władze prowadziły kampanię dezinformacji nastawioną na zaprzeczanie ich istnieniu. Podjąłem decyzję na podstawie zebranych danych, aby przekazać te informacje moim przełożonym i wielu inspektorom generalnym. W efekcie zostałem nazwany łgarzem. Jak wiecie, spotkałem się z odwetem za moją decyzję, ale mam nadzieję, że moje działania ostatecznie doprowadzą do pozytywnego wyniku - mówił wówczas Grusch.

 

Były oficer wskazywał również, że niezidentyfikowane zjawiska anomalne zdarzają się w przestrzeni powietrznej, ale nieczęsto są formalnie zgłaszane. - Stany Zjednoczone są w posiadaniu pozaziemskiej technologii, ciał obcych i należących do nich przedmiotów - dodał. 

Pentagon ucina spekulacje. Chodzi o UFO

Pentagon ocenił jednak, że zarzuty Gruscha są bezpodstawne. W liczącym 63 strony dokumencie przedstawiono analizy wszystkich prowadzonych od 1949 r. przedsięwzięć władz USA w sprawie badań nad UFO, dochodząc do wniosku, że żadne z nich nie znalazło dowodów na istnienie istot pozaziemskich. Analizowane były m.in. badania dotyczące twierdzeń o rozbiciu się latającego spodka w Roswell w Nowym Meksyku.

 

ZOBACZ: Meksyk. UFO w meksykańskim parlamencie. Na posiedzeniu pokazano niezwykłe mumie

 

Rzecznik Departamentu Obrony USA gen. Pat Ryder stwierdził, że raport jest owocem "rygorystycznego śledztwa", opartego na dogłębnych przesłuchaniach osób, które miały brać udział w ukrywaniu i prowadzeniu rzekomych programów związanych z technologią pozaziemską. 

 

- Członkowie AARO otrzymali dostęp do najwyższych poziomów wszystkich informacji i żadna z agencji nie zabroniła im dostępu do żadnych informacji, których potrzebowali (...) Oni podeszli do tego bardzo poważnie i podążali za dowodami, gdziekolwiek one prowadziły- oznajmił Ryder. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie