"Taśmy Adama Gomoły". Poseł Hołowni zawiesza członkostwo w partii

Polska
"Taśmy Adama Gomoły". Poseł Hołowni zawiesza członkostwo w partii
Facebook/Adam Gomoła

Poseł Adam Gomoła zawiesił swoje członkostwo w partii Polska 2050 i Klubie Parlamentarnym Polska 2050 - Trzecia Droga - poinformował wiceszef partii Michał Kobosko. Ma to związek z aferą dotyczącą sposobu finansowania kampanii w wyborach samorządowych. Partia wydała oficjalne oświadczenie, a jej szef Szymon Hołownia zapowiedział zakończenie współpracy z posłem, jeśli oskarżenia się potwierdzą.

"Nowa Trybuna Opolska" przekazała, że dotarła do nagrań, na których poseł Polski 2050, Adam Gomoła, namawia jednego z polityków do ominięcia limitów finansowych w kampanii do wyborów samorządowych.

 

Chodziło o wpłacenie kwoty 20 tysięcy złotych nie na konto sztabu wyborczego, ale na to należące do firmy "Carrington Media&Event". Prowadzi ją 22-letnia Barbara Łabędzka, szefowa sztabu Polski 2050 na Opolszczyźnie. 

Taśmy Adama Gomoły. Wiceszef Polski 2050: Poseł zawiesza swoją działalność

Na doniesienia i udostępnione stenogramy nagrań zareagowało kierownictwo partii.

 

- Jeszcze dzisiaj w nocy rozmawialiśmy z panem posłem i na razie pierwsze decyzje są takie, że pan poseł zawiesza swoją działalność w klubie parlamentarnym Polski 2050 Trzeciej Drogi i swoje członkostwo w partii - oznajmił Michał Kobosko (Polska 2050) w programie "Gość Poranka" na antenie TVP Info.

 

ZOBACZ: Wyniki wyborów. Adam Gomoła najmłodszym posłem tej kadencji

 

Jak dodał wiceprzewodniczący partii, są to "bardzo poważne zarzuty" i wymagają sprawdzenia. - My tę sprawę dogłębnie wyjaśnimy i sprawdzimy na czym opierają się te zarzuty. Żadna partia nie może sobie pozwolić na to, żeby miała zarzuty i była oskarżana o to, że obchodzi prawo wyborcze - tłumaczył w programie i zapewnił, że w Polsce 2050  "nie będzie handlowania miejscami".

Hołownia: Jeśli oskarżenia się potwierdzą, zakończymy współpracę

Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i marszałek Sejmu podczas piątkowej konfederacji prasowej powiedział dziennikarzom, że jego stanowisko jest jasne. - Jeśli oskarżenia, które spotkały posła Gomołę się potwierdzą, albo ja będę miał wątpliwości, jak w tej sytuacji się zachował, to będę rekomendował i władzom klubu, i zarządowi partii zakończenie współpracy - zapowiedział. 

 

Przekazał też, że jeszcze w piątek jego współpracownicy odbędą rozmowę z Gomołą. - Jesteśmy na etapie naszych wewnętrznych wyjaśnień w partii. Chcemy usłyszeć, co sam poseł Gomoła ma do powiedzenia w swojej sprawie - zaznaczył szef Polski 2050.

 

ZOBACZ: Szymon Hołownia o projektach ws. aborcji. Przerywały mu aktywistki Strajku Kobiet

 

- Poseł Gomoła został zawieszony w prawach członka klubu. (...) Nie będzie brał udziału w kampanii samorządowej - poinformował Hołownia. 

 

- Nie słyszałem tych taśm - odpowiedział na pytanie dziennikarza i przekazał, że nie widział się też z posłem. 

Polska 2050 reaguje. Region opolski objęty dodatkowym nadzorem

W odpowiedzi na medialne zamieszanie, partia wydała w piątek oświadczenie w sprawie posła Gomoły, który "został zobowiązany do złożenia pełnych wyjaśnień".

 

Jak informuje Polska 2050, Adam Gomoła jest odsunięty od wszelkiej działalności w związku z toczącą się kampanią wyborczą, partia przyjrzy się też swoim opolskim strukturom. "Region opolski objęty zostanie dodatkowym nadzorem pełnomocnika finansowego KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni" 

 

ZOBACZ: Wybory samorządowe. Trzecia Droga znów na listach? Jest deklaracja

 

Do czasu wyjaśnienia sprawy poseł jest zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Trzeciej Drogi. "Poseł równocześnie poinformował zarząd o złożeniu wniosku o zawieszeniu swojego członkostwa w partii, co skutkuje wygaśnięciem mandatu członka organów wewnętrznych partii, zawieszeniem biernego i czynnego prawa wyborczego oraz zakazem ubiegania się z rekomendacji partii o mandat w organach władzy publicznej" - czytamy w oświadczeniu. 


Polska 2050 zapewniła, że "standardy transparentności finansowania partii" są dla nich priorytetem, a w razie uchybień będzie reagować.

Poseł Polski 2050 zachęcał do ominięcia prawa. Zagranie z firmą konsultingową

Jak ustaliła opolska gazeta, najmłodszy poseł w obecnej kadencji Sejmu, pochodzący z Opola Adam Gomoła, tłumaczył jednemu z lokalnych polityków, jak ominąć limit finansowania komitetu w kampanii wyborczej, zapewniając, że już nie raz dochodziło do takich sytuacji.

 

ZOBACZ: Składka zdrowotna. Przemysław Wipler: Kosiniak i Hołownia mają pełne poparcie

 

Nagrana rozmowa miała miejsce w połowie lutego, jeszcze przed zamknięciem list do wyborów samorządowych. 24-letni szef opolskich struktur Polski 2050 zachęcał polityka, któremu proponowano pierwsze miejsce na liście do sejmiku województwa, by ominął limit poprzez wpłatę 20 tys. zł na prywatne konto firmy szefowej sztabu wyborczego, Barbary Łabędzkiej. 

 

Uzasadnieniem takiej transakcji miała być umowa podpisana z firmą "Carrington Media&Event" na zlecenie świadczenia usług konsultingowych w zakresie wizerunku. Jak pisze lokalna gazeta, poseł miał podsunąć niedoszłemu liderowi listy umowę obejmującą miesiące od lutego do maja. 

Adam Gomoła: Na kluczowych miejscach często się tak dzieje

Z opublikowanego przez "NTO" stenogramu nagrania, wynika, że namawiany nie był zachwycony pomysłem Gomoły i obawiał się konsekwencji prawnych. "Mam rodzinę do stracenia" - mówił młodemu politykowi.

 

24-latek uspokajał posła, zapewniając, że podpisywanie takich umów z firmami konsultingowymi jest wypróbowaną taktyką i "na kluczowych miejscach często się tak dzieje". - Myśmy jako kandydaci w wyborach parlamentarnych też takich dużo umów podpisywali - mówił Gomoła, cytowany przez "NTO". 

 

ZOBACZ: Trzecia Droga broni "Zielony Ład": Potrzebujemy czystego powietrza

 

To nie uspokoiło jednak obaw pretendenta do listy, który deklarował, że chce zgodnie z prawem finansować własną kampanię.  Poseł argumentował, że Barbara Łabędzka "szefuje naszemu sztabowi, więc i tak te pieniądze są koniec końców wydawane na promocję komitetu w regionie" - czytamy w stenogramie. 

 

Lokalna gazeta próbowała skonfrontować Adama Gomołę z nagraniami, ten jednak zaprzeczył, by taka rozmowa w ogóle miała miejsce i dodał, że nie orientuje się w kwestiach umów zawieranych z kandydatami do wyborów samorządowych. Medium zwraca też uwagę na samą postać szefowej sztabu wyborczego, 22-letnią Barbarę Łabędzką, która oficjalnie nie potwierdzała, że pełni takie stanowisko.

 

Nie jest też jasne, jak namawiany miałby przekroczyć limit ponad 60 tys. złotych na rzecz komitetu wyborczego swoją wpłatą w wysokości 20 tys.

Dawid Kryska / Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie