Protest rolników w Warszawie 6 marca. Dołączą związkowcy NSZZ "Solidarność"

Polska
Protest rolników w Warszawie 6 marca. Dołączą związkowcy NSZZ "Solidarność"
PAP/Leszek Szymańskii
Protesty rolników w Warszawie.

- Na twardo wchodzimy w te protesty - zapowiedział przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, informując o powołaniu wspólnego sztabu protestacyjnego z rolnikami i połączenia sił z rolniczą "Solidarnością". - Od dzisiaj te dwie "Solidarności" jesteśmy jak jedna pięść - zapewniał związkowiec, nawołując rządzących do podjęcia działań.

Przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", Piotr Duda i Tomasz Obszański, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowych Rolników Indywidualnych "Solidarność" wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. 

 

Duda podkreślił, że członkowie ruchu będą popierać protesty rolników nie tylko poprzez bierne deklaracje, ale także czynnie. - Na twardo wchodzimy w te protesty - zapowiadał działacz, mówią o wspólnym działaniu "ramię w ramię" podczas kolejnego rolniczego protestu, który odbędzie się 6 marca. 

 

- Powołaliśmy wspólny sztab protestacyjny, na którym będziemy ustalać kolejne akcje. Na 6 marca się nie skończy - zapewnił.

Drugi protest rolników w Warszawie. Dołączą związkowcy "Solidarności"

- Nowy Zielony Ład to zaraza - oznajmił Piotr Duda. Jak dodał "ludzie muszą zrozumieć, że prąd nie jest z powerbanka, a jedzenie z lodówki". Jak wskazał, teraz jest idealny moment na protesty, ponieważ zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. 

 

ZOBACZ: Protesty rolników. Komisja Europejska proponuje ustępstwa

 

- Politycy bardziej będą skłonni siąść i zacząć rozmawiać, aby faktycznie tę zarazę, jaką jest Zielony Ład, wrzucić do kosza, o to będziemy zabiegać - powiedział. 

 

Jak zapewniał, związkowcy mają "całą głowę pomysłów", jak wesprzeć rolników. - Od dzisiaj te dwie "Solidarności" jesteśmy jak jedna pięść i ta pięść będzie walczyć o to, by polski rząd zrozumiał, że to jest droga donikąd - oznajmił Piotr Duda. 

 

Dodał, że "popieranie Zielonego Ładu nie ma nic wspólnego z życiem w czystym środowisku". -  To jest tylko biznes i polityka - przekonywał Duda, mówiąc, że Polska uważana jest w UE za "rynek zbytu" i źródło taniej siły roboczej. - My się na to nie godzimy, dlatego 6 marca wspieramy rolników, a oprócz tego szykujemy się do dużego wydarzenia w Warszawie. Kiedy? Będziemy państwa informować na kolejnych spotkaniach - mówił Duda, wspominając, że wcześniej udało im się wywalczyć obniżenie wieku emerytalnego.

 

"I tak wygramy" - zakończył przewodniczący NSZZ "Solidarność" i przekazał głos Tomaszowi Obszańskiemu. 

Szef rolniczej "Solidarności": Nikt z rządzącej ekipy nie wyszedł do protestujących

- To jest dzień historyczny, dwie "Solidarności" działają razem i stawiamy czoło Zielonemu Ładowi - oznajmił szef rolniczej "Solidarności", przypominając o powodach, dla których protestują rolnicy. 

 

Przypomnijmy, że we wtorek rolnicy protestowali w Warszawie. Negocjacje nie zakończyły się jednak pomyślnie. - Nikt z rządzącej ekipy nie wyszedł do protestujących. To było bardzo lekceważąco - stwierdził Obszański, mówiąc o potrzebie kolejnych, wspólnych protestów. 

 

ZOBACZ: Rolnicy pomylili trasę? Protest nagle zawrócił

 

- Chodzi o to, żeby na polskich stołach był chleb z polskiego zboża, a nie ukraińskiego i nie wiadomo skąd jeszcze - mówił przewodniczący, zaznaczając, że rolnicy chcą zawalczyć również o "odzyskanie polskiego handlu, polskiego przetwórstwa", a rząd dotychczas ignorował ich postulaty. 

 

Według ustaleń Polsat News w czwartek o godzinie 14:00 protestujący spotkają się z szefem resortu rolnictwa Czesławem Siekierskim. - Takie rozmowy mają się odbyć, był telefon ze strony ministerstwa, ale oficjalnie nie mamy żadnego zaproszenia, nie wiemy, czy do tych rozmów dojdzie - oznajmił Obszański.

Piotr Duda: Kolejne rządy dawały przyzwolenie na zielone szaleństwo

Przewodniczący rolniczej "Solidarności" stwierdził też, że europejski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski powinien przedstawić Komisji Europejskiej pomysły "na całkowite wycofanie się z Zielonego Ładu". - O to będziemy walczyć - stwierdził Obszański.

 

Przewodniczący Piotr Duda dodał, że nie winnym sytuacji jest nie tylko Wojciechowski. - Kolejne rządy dawały przyzwolenie na to, aby zielone szaleństwo obejmowało coraz szersze kręgi naszej gospodarki: rolnictwo, górnictwo, hutnictwo. Cała klasa polityczna odpowiada za tę sytuację - przekonywał szef związkowców i przypomniał, że "Solidarność" przestrzegała przed tym scenariuszem od kilkunastu lat.

 

ZOBACZ: Donald Tusk reaguje na protest rolników. Zwołuje szczyt

 

Przewodniczący obu "Solidarności" doceniają przychylne nastawienie ministra rolnictwa Siekierskiego, negatywnie oceniają jednak jego sprawczość i nalegają na ruch ze strony premiera Donalda Tuska. - Premier powinien jak najszybciej doprowadzić do spotkania i rozmowy z protestującymi rolnikami, bo jak na razie nic się w tej kwestii nie zadziało - stwierdził Obszański.

 

- Ja wiem, że kalendarz premiera jest napięty, ale sytuacja w naszym kraju również jest napięta - przekonywał Duda, dodając, że dla polityków najważniejsze są teraz wybory, a spotkania z wiceministrami rolnictwa nie wystarczą. 

 

Minister Siekierski we wtorek mówił w "Gościu Wydarzeń" o współpracy z rolnikami. - Na protestach nie załatwia się spraw, mówi się o oczekiwaniach. One zostały przekazane do marszałka, do premiera - zapewniał. 

Agata Sucharska / ako / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie