Śmierć Nawalnego. MSZ Rosji zwróciło się do władz USA
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej opublikowało komunikat w odpowiedzi na stanowisko przedstawicieli amerykańskich władz, którzy wypowiadali się na temat śmierci Aleksieja Nawalnego. Rosjanie wzywają Amerykanów do "powściągliwości".
Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan w rozmowie z National Public Radio wskazał, że jeśli informacje o śmierci Nawalnego się potwierdzą, "będzie to straszna tragedia". - Biorąc pod uwagę długą i nikczemną historię wyrządzania krzywdy przez rosyjski rząd swoim przeciwnikom, rodzi to realne i oczywiste pytania o to, co się tutaj wydarzyło - powiedział.
Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken wskazał, że jeśli doniesienia z Rosji są prawdziwe, to pokazują "słabość i przegnicie w samym sercu systemu, który zbudował Putin". Blinken dodał również, że "Rosja jest za to odpowiedzialna".
MSZ Rosji: Zachowajcie powściągliwość
Rosyjskie MSZ określiło te komentarze jako "cyniczne". Resort wskazał, że "śmierć człowieka jest zawsze tragedią".
"Zastanawiamy się dlaczego dla Białego Domu i Departamentu Stanu śmierć obywatela Rosji w rosyjskiej kolonii karnej okazał się o wiele ważniejsza i wydawała się straszniejsza niż śmierć obywatela amerykańskiego, dziennikarza Gonzalo Liry torturowanego w ukraińskim więzieniu?" - pisze MSZ Rosji.
ZOBACZ: Otrucie i kolonia karna. Tak przez lata zmienił się Aleksiej Nawalny
"Zamiast rzucać pochopne oskarżenia, należy zachować powściągliwość i poczekać na oficjalne wyniki badań kryminalistycznych" - czytamy dalej w komunikacie.
Rosjanie przytoczyli również wypowiedzi innych, zachodnich polityków wypowiadających się o śmierci Nawalnego. Głównie chodzi o wpisy w mediach społecznościowych. Rosjanie uznali, że powstały zbyt szybko i "zostały przygotowane wcześniej", co według Moskwy świadczy o "hipokryzji i cynizmie" Zachodu.
Kim był Gonzalo Lira?
Przywołany Gonzalo Lira był chilijsko-amerykańskim pisarzem, filmowcem i komentatorem. Po ataku Rosji na Ukrainę relacjonował inwazję z Charkowa. Według służb ukraińskich szerzył rosyjską propagandę i dezinformację.
ZOBACZ: Aleksiej Nawalny nie żyje. Ujawniał tajemnice Putina, dyktator nigdy nie wymieniał jego nazwiska
W maju 2023 został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Oskarżono go o publikowanie materiałów usprawiedliwiających rosyjską inwazję, co jest nielegalne w świetle ukraińskiego prawa. Następnie Lira został zwolniony z aresztu za kaucją.
Próbował wjechać z Ukrainy, co stanowiło naruszenie warunków zwolnienia i mężczyzna został ponownie aresztowany. 12 stycznia 2024 roku zmarł na zapalenie płuc w areszcie. SBU utrzymuje, że Lira był aresztowany i przetrzymywany zgodnie z prawem.
Czytaj więcej