J. Kaczyński: W prawdziwej dyktaturze naszych przeciwników spotkałby los Nawalnego

Polska
J. Kaczyński: W prawdziwej dyktaturze naszych przeciwników spotkałby los Nawalnego
Polsat News
Jarosław Kaczyński

- W sztafecie odbudowy Polski mamy teraz przerwę - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Opocznie (woj. łódzkie). - Musimy bronić praworządności. Musimy bronić polskiej konstytucji, chociaż ma ona mankamenty - zaapelował prezes PiS. Stwierdził również, że gdyby za rządów PiS w Polsce była prawdziwa dyktatura to "naszych przeciwników spotkałby los Nawalnego".

Jarosław Kaczyński odwiedził w piątek Opoczno, gdzie w ramach objazdu Polski przed wyborami samorządowymi, spotkał się z mieszkańcami.

 

- Zdaniem rządu jest budowanie. To, że partie się zmieniają u władzy, to coś zupełnie normalnego. Jednak tę sztafetę w budowaniu przerwano - powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu. Dodał, że "dziś jest niszczenie, a zamiast prawdy - kłamstwo".

 

- Musimy bronić praworządności. Musimy bronić polskiej konstytucji, chociaż ma ona mankamenty i jest dziś tak łamana, że jest potrzebna nowa konstytucja - dodał Kaczyński. Polityk PiS trzy tygodnie temu mówił, że "w tej chwili w Polsce nie obowiązuje konstytucja".

 

- Gdyby dziś prezydent miał rzeczywiste instrumenty, to nie było by zajmowania telewizji przy pomocy siły, nie byłoby tego co się wydarza w prokuraturze - zaznaczył Kaczyński. - A rząd zapowiada jeszcze napad na Trybunał Konstytucyjny - dodał.

Prezes PiS: Gdyby była dyktatura to ci, którzy dziś rządzą, byliby w więzieniach

Jarosław Kaczyński odniósł się także do sytuacji, do której doszło przed siedzibą Telewizji Polskiej przy ulicy Powstańców Warszawy.

 

- Niedawno wchodziłem do siedziby TVP i młody człowiek mi powiedział: Widzi pan jak się kończy dyktatura? A ja się go pytam jaką pan dyktaturę tu widział - dodał.

 

Prezes PiS wyjaśnił, że "takiej dyktatury nie było". - Była mowa o niej za naszych rządów i wielu ludzi w to, niestety, uwierzyło - powiedział. 

 

- Gdyby była dyktatura to ci, którzy dziś rządzą, byliby po prostu na drugim świecie albo w więzieniach - zaznaczył Kaczyński. 

 

- W prawdziwej dyktaturze spotkałby ich los Nawalnego, który zmarł w więzieniu - powiedział prezes PiS, komentując informacje o śmierci rosyjskiego opozycjonisty. Dodał, że "on został po prostu zamordowany".

 

- Ten akt zbrodniczy Putina trzeba widzieć w szerszym kontekście. On jest gotowy na każdą zbrodnie - wyjaśnił prezes PiS. - Musimy to widzieć w odniesieniu także do 10 kwietnia 2010 roku i Wojny w Ukrainie - powiedział.

"Nikt nie był podsłuchiwany z powodów politycznych"

Kaczyński zabrał głos także w sprawie podsłuchów. We wtorek Donald Tusk przekazał prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że posiada dokumenty, które "potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa".

 

- Rządzący najpierw krzyczą: kogo tam nie ma! wszyscy byli podsłuchiwani! A dzisiaj ich zapytali, żeby listę pokazali, to nagle się okazuje, że lista jest tajna, że nie ma procedury, żeby ją pokazać. A dlaczego? Bo żadnych taki osób na tej liście nie ma! - powiedział prezes PiS.

 

ZOBACZ: Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej pisze do D. Tuska i A. Bodnara. Pyta o Pegasusa

 

Kaczyński zapewnił, że nie zna listy podsłuchiwanych, bo nie ma do tego odpowiednich uprawnień i nie miał ich także wówczas, gdy był wicepremierem ds. bezpieczeństwa i w latach 2020–2022 przewodniczącym Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych.

 

- Są na liście, to wiem ogólnie tylko, szpiedzy, albo podejrzani o szpiegostwo, zwykle Rosjanie lub Białorusini, gangsterzy różnego rodzaju, ludzi obciążeni, różnego rodzaju pospolici przestępcy i to wszystko - powiedział.

 

- No i teraz panowie znaleźli się w takim 'ciemnym miejscu'. I nie wiedzą, co dalej z tym zrobić, ale pokazać nie mogą, bo rzeczywiście przepisy są takie, że nie można tego pokazać. Nie wolno im tego zobaczyć, ale (…) Duch Święty im powiedział, co tam jest. A ja nie sądzę, żeby Duch Święty z nimi współpracował – zaznaczył Kaczyński.

"Nasza partia nigdy nie uzna tego, że Polacy mają się dzielić na różne kategorie"

- Mamy dziś władzę, która kłamie i, która chce uniemożliwić Polakom mówienie prawdy - powiedział Kaczyński. - To jest fatalny czas. To nie tylko łamanie praworządności, ale to także niszczenie państwa demokratycznego. Mamy dziś anarchię - zaznaczył. 

 

Prezes PiS powiedział, że obecna władza likwiduje programy poprzedniego rządu. - Nasza partia nigdy nie uzna tego, że Polacy mają się dzielić na różne kategorie - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Reparacje wojenne. Jarosław Kaczyński reaguje na słowa Donalda Tuska. "Godzi w interesy Polski"

 

- Widoczny jest dziś także problem polskich rolników - powiedział Kaczyński. - Chcę zaapelować do obecnego rządu: Wprowadźcie te ograniczenia, które myśmy wprowadzili na towary z Ukrainy. Ochrońmy polskich rolników przed tym niebezpieczeństwem - zaznaczył.

 

Prezes PiS zauważył, że zagrożeniem dla polskiej wsi jest także Zielony Ład. 

Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie