Jarosław Kaczyński: W tej chwili w Polsce nie obowiązuje konstytucja

Polska
Jarosław Kaczyński: W tej chwili w Polsce nie obowiązuje konstytucja
Polsat News
Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej

PiS rusza w trasę po Polsce przed wyborami samorządowymi - ogłosił w piątek szef partii Jarosław Kaczyński. Politycy partii zamierzają najpierw odwiedzić wszystkie miasta wojewódzkie, gdzie mają mówić o działaniach obecnego rządu. Lider PiS mówił też, że przy władzy "mamy partię niemiecką", a w Polsce obecnie nie obowiązuje konstytucja, lecz "wola" rządzących.

Jak zapowiedział Kaczyński na konferencji prasowej, politycy PiS będą mieli "intensywny weekend". - Zostaną objechane właściwie wszystkie województwa. Przekaz, z którym chcemy zwrócić się do społeczeństwa, jest następujący: ta władza obiecywała 100 konkretów, a realia są takie, że łamana jest konstytucja. Myśmy byli nieustannie, bez żadnych podstaw, o to oskarżani - mówił. 

 

Jego zdaniem "łamane jest prawo, przejmowane są organy państwa, w tym prokuratura i to w sposób siłowy". - Także takie instytucje, jak telewizja i radio, to są instytucje skonstytucjonalizowane przez istnienie KRRiT - ocenił.

Prezes PiS wylicza obietnice rządu. "Pewne przedsięwzięcia są likwidowane"

Kaczyński dodał, że "mamy do czynienia z podwójną grą". - W Polsce ludziom się mówi, mówi to sam premier, że nic się nie zmieni, jesteśmy przeciw zmianie traktatów, etc., etc., a coś zupełnie innego mówi się, kiedy się jest w Brukseli, kiedy mamy do czynienia ze zgodą na niemiecki dyktat, niemiecką drogę, która odbywa się w sposób łatwy do przewidzenia. Następują pewne drobne ustępstwa, mamy w gruncie rzeczy utracić suwerenność - przestrzegał.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński sugeruje, że Sejm "nie istnieje". "Mamy zupełny kryzys konstytucyjny"

 

Wskazał, że "jest 10 obszarów suwerenności, które w gruncie rzeczy będą nam zabrane, jeśli to wszystko będzie zrealizowane". - I wreszcie gdzie mamy 60 tys. zł bez podatku, dotrzymanie słowa wobec nauczycieli - miało być 1,5 tys. zł do postawy, a jest znacznie mniej. Jeżeli to zanalizować to większość tej sumy została dana przez poprzedni rząd, oni dali mniejszość, o żadnych ogromnych sumach nie ma mowy - uznał.

 

Następnie stwierdził, iż "pewne przedsięwzięcia są likwidowane". - Nie ma "zerowego" kredytu, w istocie jest zlikwidowany dwuprocentowy. Zasada, co zostało dane, nie zostało zabrane, nie jest przestrzegana - podkreślił.

"W Polsce nie obowiązuje konstytucja. Obowiązuje wola władzy"

Szef PiS zapowiedział, że jego formacja będzie "przekazywała konsekwentnie dalej" informacje o działaniach rządu. - Obawiamy się, że materiałów do przekazania będzie więcej, bo ta władza konsekwentnie porusza się na tej drodze, która w gruncie rzeczy doprowadziła do tego, że w tej chwili w Polsce nie obowiązuje konstytucja, prawo, obowiązuje wola władzy - powiedział. 

 

- Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" pisze nawet, że w tej chwili rząd Donalda Tuska "wszystko może". Przykro mówić, ale jest w tym wiele prawdy, a tam, gdzie rząd wszystko może, nie ma demokracji i praworządności. To są rządy o charakterze niedemokratycznym, niepraworządnym, a często po prostu kryminalnym - dodał.

 

ZOBACZ: Raport komisji Millera znów opublikowany. Oświadczenie MON ws. katastrofy smoleńskiej

 

Jak kontynuował, "niektóre posunięcia, które są podejmowane może na mniejszą skalę i może w związku z tym mniej znane, służą właśnie temu, by można było uprawiać działalność kryminalną w sposób dużo bezpieczniejszy niż za naszych czasów".

 

- Cofnięcie tego rabunku wewnętrznego Polski w ciągu ośmiu lat naszych rządów, które się udało, przyniosło wielkie sumy dla budżetu, w tej chwili jest powolutku wycofywane. Tak wyglądają te rządy. To można było łatwo przewidzieć, mówiliśmy o tym. Niestety, nie dotarło to do bardzo poważnej części społeczeństwa - zauważył.

Spotkania PiS w miastach wojewódzkich. Pojadą czołowi politycy partii

Kaczyński zapewnił, że "nie ma o to do nikogo pretensji". - Każdy głosuje, jak chce, ale my mamy obowiązek przekazywać ludziom, jak jest naprawdę, by następnym razem może podjęli inne decyzje - mówił. 

 

Zapowiedział, że w nadchodzący weekend czołowi politycy PiS spotkają się w miastach wojewódzkich z mieszkańcami na otwartych wydarzeniach. Następnie partia zamierza wysłać przedstawicieli do wszystkich byłych miast wojewódzkich sprzed reformy z 1999 roku, a później - do każdego powiatu. W jego ocenie przyjdzie tez czas na kampanię samorządową "prowadzoną od poziomu gminy".

 

Spotkania odbędą się pod hasłem "Bądźmy razem". - Jedność, solidarność, wspólnota była siłą PiS i wszystkich naszych obywateli - powiedział obecny na konferencji rzecznik PiS Rafał Bochenek.

 

ZOBACZ: Okrzyki w Sejmie. "Jeszcze jedna taka wycieczka to wykluczę pana z obrad"

 

Wyliczył, że Kaczyński odwiedzi Lublin i Kielce, Beata Szydło - Kraków i Rzeszów, Elżbieta Rafalska zjawi się w Zielonej Górze, a Mateusz Morawiecki w Katowicach, Łodzi i Gdańsku. Mariusz Błaszczak przyjedzie do Białegostoku, Olsztyna oraz Bydgoszczy, Przemysław Czarnek - do Siedlec, Opola i Wrocławia, a Jacek Sasin do Poznania. 

Szef PiS: Dzisiaj mamy przy władzy partię w istocie niemiecką

Kaczyński zapytany o swoje słowa o ewentualnych nowych wyborach do parlamentu, prezes PiS odparł, iż "to najprostsza droga do przywrócenia praworządności". - By nie było sytuacji, w której mamy szereg działań o skrajnie niemoralnym, np. więzienie ludzi walczących z przestępczością, jak to ostatnio miało miejsce, a jeden z nich był wtedy torturowany - powiedział, nawiązując do sprawy Kamińskiego i Wąsika. 

 

Podtrzymał swoje słowa, iż przymusowe karmienie pierwszego z tych polityków było "torturami". - Niezależnie od protestów różnych środowisk, to jest zgodne z przepisami Rady Europejskiej, co określiłem jako tortury. To jest dokładnie w dokumentach opisane - podkreślił.

 

ZOBACZ: Sprawa M. Kamińskiego i M. Wąsika. PiS skarży się na tortury do Rady Europy

 

W kontekście działań rządu Donalda Tuska uznał, że "wszędzie wchodzimy w konflikt interesów z Niemcami, tylko obowiązkiem polskich władz jest bronić polskich interesów, a nie niemieckich". - Dzisiaj mamy przy władzy partię w istocie niemiecką - określił.

 

Skomentował też wypowiedź Jana Grabca, szefa KPRM, który w "Gościu Wydarzeń" ocenił, że Kaczyński powinien przeprosić straż więzienną za porównanie jej do niemieckiego Gestapo. - Nie mam zamiaru nikogo przepraszać, chodziło o sędziów i lekarzy. To nie przepraszanie tylko sprostowanie. To był zabieg o charakterze tortur, a kto stosował tortury, wiadomo. Inni powinni przepraszać i za to odpowiedzieć - skwitował szef PiS.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie