Strefa Gazy. Izrael dokonał serii ataków przy granicy z Egiptem

Świat
Strefa Gazy. Izrael dokonał serii ataków przy granicy z Egiptem
PAP/EPA/MOHAMMED SABER
Izrael uderzył w południe Strefy Gazy. Zdjęcie ilustracyjne

Armia izraelska dokonała w nocy serii uderzeń w południowej części Strefy Gazy. Według strony palestyńskiej zaatakowano miasto Rafah. Zginęło co najmniej 50 osób. Wcześniej przed uderzeniem na to miasto ostrzegał m.in. prezydent USA Joe Biden.

Jak informuje Reuters, armia izraelska podała jednak, że wśród atakowanych celów był "rejon Szabury", która jest dzielnicą Rafah.

 

Według ministerstwa zdrowia rządzącego w Gazie Hamasu seria izraelskich ataków lotniczych na Rafah, miasto leżące przy granicy z Egiptem i zapełnione ok. 1,4 mln uchodźców, spowodowała co najmniej 52 ofiary śmiertelne. Zniszczonych zostało 14 domów i trzy meczety.

 

ZOBACZ: Premier Izraela odrzucił propozycję Hamasu. Chce "całkowitego zwycięstwa"

Atak na Rafah. Ostrzeżenia USA

Przed atakiem na przepełnione uchodźcami Rafah ostrzegał Izrael m.in. prezydent USA Joe Biden, rząd Egiptu i organizacje dostarczające pomoc humanitarną ludności Strefy Gazy.

 

ZOBACZ: Benjamin Netanjahu ma "tajne plany" związane ze Strefą Gazy. Zostały ujawnione

 

Hamas oświadczył, że izraelska ofensywa lądowa na Rafah oznaczałaby "wysadzenie w powietrze" negocjacji dotyczących wymiany zakładników. 

 

W wyniku izraelskich ataków na Strefę Gazy od 7 października 2023 r. zginęło łącznie 28 176 Palestyńczyków, a 67 784 zostało rannych - podaje Reuters, powołując się na informacje ministerstwa zdrowia Strefy Gazy.

Netanjahu: Zwycięstwo w zasięgu ręki

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przekazał w środę podczas konferencji prasowej, że "zwycięstwo w Gazie jest w zasięgu ręki". W związku z tym odrzucił propozycję Hamasu dotyczącą uwolnienia zakładników, zawieszenia broni i przystąpienia do negocjacji pokojowych.

 

Benjamin Netanjahu uznał, że tylko "całkowite zniszczenie Hamasu" zagwarantuje zakładnikom powrót do domu. Przekazał, że ma zamiar doszczętnie unicestwić palestyńską organizację terrorystyczną. 

 

ZOBACZ: Premier Izraela odrzucił propozycję Hamasu. Chce "całkowitego zwycięstwa"


"Następny dzień, to dzień po Hamasie" - mówił. - Tylko całkowite zwycięstwo pozwoli nam przywrócić bezpieczeństwo w Izraelu, zarówno na północy, jak i na południu - powiedział izraelski premier cytowany przez agencję Reuters. 

 

Wyższy rangą urzędnik Hamasu, Sami Abu Zuhri określił postanowienie Netanjahu jako "polityczną brawurą". Inny urzędnik ugrupowania podał, że bez względu na odmowę, przedstawiciele organizacji udadzą się w czwartek do Kairu, aby kontynuować rozmowy o zawieszeniu broni z mediatorami – Katarem i Egiptem. 

an/mak / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie