Jarosław Kaczyński w mocnych słowach. Padło najcięższe oskarżenie

Polska
Jarosław Kaczyński w mocnych słowach. Padło najcięższe oskarżenie
PAP/Tomasz Gzell
Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński, po wyjściu z sali plenarnej Sejmu, rozmawiał z dziennikarzami. Pytany o zapowiadane przez marszałka Szymona Hołownię "kary" stwierdził, iż ze strony obecnej władzy, która - jego zdaniem - "nieustannie łamie prawo" - można się "wszystkiego spodziewać". Na słowa prezesa PiS odpowiedział Roman Giertych.

Kaczyński odpowiadał na pytania dziennikarzy w czwartek. - To jest sprawa na miesiące, ale nawet lata. Przyda się, żeby ludzie, którzy dopuszczają się teraz ciężkich przestępstw przeciw państwu, byli sądzeni - uznał, odnosząc się do wczorajszych wydarzeń przed Sejmem, gdy do parlamentu próbowali dostać się politycy PiS Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński.

 

Szef PiS zapytany, kto mógłby w przyszłości odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości, odparł: - Na przykład marszałek. Prezesowi PiS najpewniej chodziło o marszałka Sejmu Szymona Hołownię.

Kaczyński o władzy: Nieustannie łamie prawo. Można spodziewać się wszystkiego

Na pytanie, czy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński będą znów próbowali dostać się do Sejmu i głosować, Kaczyński odpowiedział, że "nie będzie takich prób".

 

ZOBACZ: Spięcie w Sejmie. Mateusz Morawiecki kontra Władysław Kosiniak-Kamysz

 

Jeden z dziennikarzy zapytał prezesa PiS o "kary", które były zapowiadane przez marszałka. Na pytanie, czy sądzi, ze może zostać ukarany, odparł: - Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych.

 

Dopytany, czy na pewno spodziewa się takich posunięć rządu, nie odpowiedział.

Roman Giertych odpowiada prezesowi PiS

Na słowa prezesa PiS zareagował poseł KO Roman Giertych, który stoi na czele zespołu ds. rozliczeń PiS. 

 

"Jarku, nikt bardziej niż my nie pragnie zatroszczyć się o wasze życie i zdrowie..." - napisał na platformie X. 

 

ZOBACZ: Decyzja amerykańskich polityków rozsierdziła Tuska. Wymowny komentarz

 

W kolejnym wpisie zasugerował, że "jeżeli Kaczyński oskarża o coś swoich przeciwników, to zwykle oskarża ich o to co sam robi lub robił".

 

"Dziś nas oskarżył o zabójstwa polityczne..." - dodał. 

Przepychanki pod Sejmem. "Polecenie marszałka jest bezprawne"

Gdy Kamiński i Wąsik w asyście polityków Prawa i Sprawiedliwości próbowali dostać się na teren Sejmu, interweniowała Straż Marszałkowska. Przed parlamentem doszło do awantury i przepychanek.

 

- Ja mam polecenie od marszałka Sejmu - mówił jeden ze strażników, na co szef PiS odparł: - Polecenie marszałka Sejmu jest bezprawne. Jak pan marszałek Sejmu każe mnie zabić, to pan to też wykonał.

 

Strażnik stwierdził, że nie będzie tego komentować i polecił zwrócenie się do marszałka Sejmu. Ostatecznie politycy opozycji pozostali poza gmachem parlamentu, a Sejm rozpoczął obrady.

 

- Walka, jaką toczymy z Maciejem, nie jest naszą prywatną sprawą, tu chodzi o fundamentalne zasady demokracji w naszym kraju. W wyniku nielegalnych i przestępczych działań Hołowni, stała się rzecz fundamentalnie szkodliwa dla funkcjonowania demokracji w naszym kraju. To jest zbrodnia - mówił wówczas Kamiński.

 

- Zaczęły się rządy autorytarne, posłowie nie mogą wejść do Sejmu. Marszałek Szymon Hołownia boi się dwóch posłów, tak? Co to za środki bezpieczeństwa, to miał być otwarty, przyjazny i uśmiechnięty Sejm? Widzicie co się dzieje. To jest wielkie oszustwo - dodawał Wąsik. 

Wiktor Kazanecki / Aleksandra Boryń / wka/dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie