Córka Róży Thun zwolniona z ministerstwa. "To Donald Tusk podejmuje decyzje"

Polska Aleksandra Boryń / Polsat News
Córka Róży Thun zwolniona z ministerstwa. "To Donald Tusk podejmuje decyzje"
Polsat News
Hołownia komentuję zwolnienie z pracy córki Róży Thun

- Szkoda, że profesjonalistka z takim doświadczeniem, tak niewątpliwie kompetentna, nie będzie pracowała dla polskiego rządu, dla polskich instytucji państwowych - przyznał Szymon Hołownia pytany o zatrudnienie w Ministerstwie Cyfryzacji córki Róży Thun. Jednocześnie podkreślił, że decyzję w tej sprawie podjął premier Donald Tusk, ale nie będzie to powodem do "zrywania koalicji".

Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie został zapytany o doniesienia ws. objęcia stanowiska wicedyrektorki w Centralnym Ośrodku Informatyki w Ministerstwie Cyfryzacji przez Marię Thun. Według informacji "Gazety Wyborczej" córka Róży Thun, europosłanki Trzeciej Drogi-Polski 2050, miała przepracować w resorcie jeden dzień, a o jej zwolnieniu zdecydował premier Donald Tusk.

Szymon Hołownia komentuję sprawę córki Róży Thun

- Jeżeli chodzi o Marię Thun, to mogę powiedzieć jedno. Szkoda, że profesjonalistka z takim doświadczeniem, tak niewątpliwie kompetentna, nie będzie pracowała dla polskiego rządu, dla polskich instytucji państwowych - powiedział lider Polski 2050.

 

ZOBACZ: Wąsik i Kamiński nie będą szturmować Sejmu. "Mamy materiały procesowe"

 

- Rząd nadzoruje premier Tusk, to on ponosi w tej sprawie odpowiedzialność, to on podejmuje decyzje i ja to szanuję, natomiast pani Thun nazywa się, jak się nazywa, jest córką tej matki, której jest córką, ale jej doświadczenie jest absolutnie spektakularne w tym obszarze i uważam, że przydałaby się polskiemu państwu - dodał.

 

Marszałek Sejmu jednocześnie zaznaczył, że kwestia zatrudnienia czy raczej zwolnienia córki Róży Thun nie będzie powodem konfliktu. - Szanujemy nawzajem swoje kompetencje i podział obowiązków w koalicji i na pewno zrywania koalicji z tego powodu nie będzie - podkreślił Hołownia. 

Sprawa Marii Thun. Hołownia o Tusku

Pytany, czy nie jest to zemsta Donalda Tuska za to, że Róża Thun odeszła z Platformy Obywatelskiej i przeszła do Polski 2050, odparł, że w to wątpi. - Nie sądzę. Znam trochę Donalda Tuska i nigdy nie podejrzewałbym go o taką małostkowość - powiedział.

 

ZOBACZ: List Kołodziejczaka do Kaczyńskiego. "Musi pan wyzbyć się kompleksów"

 

- Myślę, że doszło do jakiegoś potężnego zamieszania w momencie powoływania pani Marii Thun, którego można było uniknąć, ale też puenta jest taka, jaka jest. Pan premier podjął decyzję i ja mówię wprost, szanuje te decyzję, ale uważam, że szkoda, że taki fachowiec nie będzie pracował dla polskiego państwa, bo fachowców z takim cv ze świecą szukać - przyznał marszałek.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie