Jarosław Kaczyński sugeruje, że Sejm "nie istnieje". "Mamy zupełny kryzys konstytucyjny"

Polska
Jarosław Kaczyński sugeruje, że Sejm "nie istnieje". "Mamy zupełny kryzys konstytucyjny"
Polsat News
Jarosław Kaczyński w Sejmie sugerował, iż obecnie izba niższa "nie istnieje"

- W moim przekonaniu Sejm, jeżeli nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, to po prostu w tej chwili nie istnieje - mówił w piątek dziennikarzom prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ocenił, że w Polsce panuje "zupełny kryzys konstytucyjny", obecna władza "nie chce przestrzegać konstytucji" i w tym kontekście przypomniał o roli prezydenta Andrzeja Dudy.

Jarosław Kaczyński był pytany przez dziennikarzy w sejmowym korytarzu, czy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński pojawią się w piątek w parlamencie i będą chcieli uczestniczyć w głosowaniach. Prezes PiS początkowo nie chciał odpowiadać na pytania, tłumacząc, że o 12:00 w siedzibie partii odbędzie się konferencja prasowa.

 

Ostatecznie jednak polityk zdecydował się odpowiedzieć przedstawicielom mediów. - W moim przekonaniu Sejm, jeżeli nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej (Sądu Najwyższego), to po prostu w tej chwili nie istnieje - uznał.

 

Wspomniana przez Kaczyńskiego izba zdecydowała o ważności ostatnich wyborów parlamentarnych. Zdaniem większości sejmowej oraz części prawników nie jest ona legalnym sądem, bo nie spełnia kryterium niezależności i dlatego nie mogła wydać również innych orzeczeń - dotyczących uchylenia mandatów Wąsika i Kamińskiego przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.

Jarosław Kaczyński: Nie mamy władzy, która przestrzega konstytucję

W ocenie szefa PiS, jeśli Sejm obecnie nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej, to "wybory nie zostały potwierdzone", a Szymon Hołownia "nie jest marszałkiem" izby niższej. - Mamy w tej chwili zupełny kryzys konstytucyjny, nie mamy w gruncie rzeczy władzy, która przestrzega konstytucję, czy choćby przestrzegać konstytucji - mówił. 

 

Jak dodał, "to powinno być załatwione przez pana prezydenta, ale to są jego decyzje". Na pytania, czy byłby za nowymi wyborami do Sejmu i Senatu, Kaczyński już nie odpowiedział. To w ostatnim czasie kolejna jego wypowiedź, która może wzbudzić kontrowersje.

 

W czwartek prezes PiS mówił dziennikarzom, że lekarz więzienny stosował tortury wobec Kamińskiego, gdy polityk prowadzący głodówkę był przymusowo dokarmiany za pomocą sondy. - Ludzie, którzy stosują takie metody powinni odpowiedzieć wieloletnimi karami więzienia - uznał.

 

Słowa Kaczyńskiego spotkały się to ze sprzeciwem szczecińskiej Okręgowej Rady Lekarskiej. Zawodowy samorząd zapowiedział skierowanie pisma do marszałka Sejmu z prośbą o ukaranie lidera Zjednoczonej Prawicy.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie