Smażone zielone wykałaczki. Władze Korei: Prosimy ich nie spożywać
Ministerstwo ds. Żywności Korei Południowej wydało ostrzeżenie przed kontrowersyjnym trendem, który pojawił się w mediach społecznościowych tego kraju. Resort apeluje, by nie jeść smażonych wykałaczek wykonanych ze skrobi. W ostatnich dniach pojawiło się wiele klipów pokazujących sposób ich przyrządzania.
Na wideo pojawiających się w sieci do głębokiego tłuszczu trafiają charakterystyczne zielone wykałaczki. Produkowane są ze skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej i dodatkowo barwione. Następnie podawane są z przyprawami. Filmiki stały się na tyle popularne, że Ministerstwo Bezpieczeństwa Żywności i Leków postanowiło wydać ostrzeżenie w tej sprawie.
ZOBACZ: Kanada. Nietypowy apel służb. Proszą kierowców, by nie pozwalali łosiom lizać ich samochodów
"Ich bezpieczeństwo jako żywności nie zostało zweryfikowane" - stwierdziło Ministerstwo Bezpieczeństwa Żywności i Leków we wpisie opublikowanym w środę na platformie X.
"Prosimy ich nie spożywać" - podkreślono. Dodano, że wideo ze smażonymi wykałaczkami stały się hitem internetu.
Smażone wykałaczki. "Bardzo chrupiące"
Tego typu wykałaczki są biodegradowalne i postrzegane jako bardziej przyjazne dla środowiska. Często używa się ich w koreańskich lokalach gastronomicznych do nabijania przekąsek.
Agencja Reuters wskazała, że wideo ze smażonymi wykałaczkami łączy się z szerszym trendem znanym jako "Mukbang", na którym użytkownicy próbują nietypowych potraw lub po prostu za dużo jedzą. Użytkownicy TikToka, którzy zdecydowali się na spróbowanie wykałaczek twierdzą, że są "bardzo chrupiące".
Źródło: Reuters
Czytaj więcej