Andrzej Szejna o polityce międzynarodowej PiS. "Nie dało się gorzej"

Polska
Andrzej Szejna o polityce międzynarodowej PiS. "Nie dało się gorzej"
Polsat News
Andrzej Szejna

- Trudno jest dbać gorzej o relacje międzynarodowe, niż dbała o to ekipa premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego - mówił wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Polityk Lewicy dyskutował w programie "Gość Wydarzeń" z posłem PiS Radosławem Foglem na temat wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie.

Prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał przedstawiciela resortu spraw zagranicznych o wyjazd szefa rządu do Kijowa i słowa, które padły w trakcie konferencji prasowej z Denysem Szmyhalem. Premier Ukrainy stwierdził, że nastąpił "reset" w relacjach pomiędzy obydwoma krajami.

 

Według Andrzeja Szejny dzisiejsze deklaracje pokazują, jak słabo Prawo i Sprawiedliwość prowadziło politykę międzynarodową w trakcie rządów Mateusza Morawieckiego.

 

- Trudno jest dbać gorzej o relacje międzynarodowe, niż dbała o to ekipa premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego. Takie rozchybotanie emocji od entuzjazmu, przekazania kilkuset czołgów i innego sprzętu oraz otwartego serca, które Polacy, a nie PiS okazywał, do kampanii ataku na Ukrainę, ponieważ nie udał się wynegocjować dobrych dla Polski warunków współpracy gospodarczej. Nie da się gorzej prowadzić polityki zagranicznej - stwierdził.

 

WIDEO. Radosław Fogiel: Bruksela nas nie rozumie, my musimy działać w obronie Polaków

 

- Dzisiejsza wizyta jest wizytą, gdzie jest duża doza asertywności. W kwestii bezpieczeństwa premier Tusk powiedział jasno, żywotnym interesem Polski jest zwycięstwo Ukrainy. W sprawach gospodarczych zapowiedział, że będziemy asertywni. To oznacza, że możemy coś odmówić, zdecydowanie, nie upokarzając kogokolwiek, ale jednocześnie jesteśmy w stanie zrozumieć sytuację swojego partnera - dodał.

Radosław Fogiel: "Po owocach ich poznacie"

Z taką oceną nie zgodził się poseł PiS Radosław Fogiel, podkreślając, że obecność Donalda Tuska w stolicy Ukrainy i wygłoszone pomysły, nie oznaczają rozwiązania istniejących problemów na linii Warszawa - Kijów.

 

- Premier Tusk jest pierwszy raz w Kijowie od wybuchu wojny. Nie jest tajemnicą, że politycznym przyjacielem PO jest partia byłego prezydenta Petro Poroszenki, który jest w dużym konflikcie z prezydentem Zełenskim. (...) Po owocach ich poznacie, bo jestem ciekaw, czy ogłoszenie otwarcia nowych czterech przejść granicznych sprawi, że problemy zniknął - mówił.

 

ZOBACZ: Spotkanie Denys Szmyhal-Donald Tusk. "Mówimy o resecie w stosunkach"

 

Przedstawiciel największej partii opozycyjnej w Sejmie przypomniał podłoże jednego z największych konfliktów politycznych z Ukrainą w ostatnich miesiącach czyli kwestie ogromnej ilości zboża, które pojawiło się w naszym kraju. Radosław Fogiel tłumaczył, że decyzja o wprowadzeniu ograniczeń była podjęta "dla dobra Polaków".

 

- My wprowadziliśmy embargo bo taka była potrzeba, żeby chronić polskie rolnictwo. Wtedy, kiedy Bruksela nas nie rozumie, my musimy działać w obronie Polaków. To było czynione przez rząd PiS i mam nadzieję, że wam (rządowi Donalda Tuska - red.) ręka nie zadrży jeśli dojdzie do takiej sytuacji - podkreślił.

Wiceszef MSZ: PiS stworzyło karykaturę instytucji prawnej

W dalszej części rozmowy wywołany został temat decyzji Sądu Rejonowego w Warszawie, który zdecydował o oddaleniu wniosku o wpis likwidacji Polskiego Radia S.A. i TVP S.A. do Krajowego Rejestru Sądowego.

 

Zdaniem posła Radosława Fogla dzisiejszy wyrok jest potwierdzeniem wcześniejszych tez wygłaszanych w tej sprawie przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.

 

- To zwycięstwo prawa. Nie chcę mówić "a nie mówiłem" (...) Dzisiaj sąd rejestrowy odmawiając wpisania tych uzurpatorów, likwidatorów to potwierdził. Najpierw okazało się, że próba wymiany zarządów i rad nadzorczych, pana "pułkownika rympałka" była nieskuteczna. Teraz się okazuje, że likwidacja jest nielegalna - przekonywał.

 

ZOBACZ: Minister Bartłomiej Sienkiewicz o decyzji sądu. "Nic się nie zmienia"

 

Całkowicie inaczej sprawę widzi jednak wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Polityk Lewicy podkreślił, że działania ministra Sienkiewicza są przede wszystkim reakcją na pilną potrzebę naprawy mediów publicznych przy jednoczesnym poszanowaniu wyroków sądów.

 

- Szanując wyroki, uważam, że minister Sienkiewicz jest konsekwentny. Konsekwentny, w tym żeby odpolitycznić, odpartyjnić od PiSu polskie media czy to radio czy telewizja. Będziemy musieli walczyć z tym, co Prawo i Sprawiedliwość stworzyło, czyli karykaturę prawnej instytucji, prawnych rozwiązań - stwierdził.

 

- W tych czasach sądy podejmują decyzje i my się z tym liczymy, ale będziemy się od nich odwoływać i szukać rozwiązań (...) To o co walczy minister Sienkiewicz ma sens. To, że PiS stworzył chaos prawny, z którym trudno sobie poradzić, to inna sprawa. Najważniejszym, najistotniejszym jest prawo wolności słowa i prawo do rzetelnej, prawdziwej informacji - mówił.

Dwugłos ws. ułaskawienia posłów PiS. "Niech Pan się powstrzyma"

Ostatnim tematem w programie był dwugłos, który powstał w sprawie decyzji Andrzeja Dudy wobec posłów PiS Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

 

Prezydent w wywiadzie z "Super Expressem" zapowiedział, że zdecyduje się na ułaskawienie byłych szefów CBA. Kilka godzin później zupełnie inne zdanie w tej sprawie przedstawił Marcin Mastalerek, który stwierdził, że w mocy są dotychczasowe decyzje.

 

- Mam obawy, że prezydent Duda idzie naprawdę w złym kierunku. Zaprzecza sam sobie po raz kolejny. Najpierw, że ułaskawił skutecznie, teraz, że ułaskawi po raz drugi. Dwaj przestępcy, których chce ułaskawić, za chwilę mogą mieć postawione kolejne zarzuty. "Panie Prezydencie, naprawdę, niech Pan się powstrzyma. Niech Pan nie skacze do tego szamba" - zaapelował Andrzej Szejna.

 

Zdaniem Radosława Fogla, tego typu głosy, pokazują prawdziwe oblicze koalicji rządzącej, której zależy przede wszystkim na dalszym rozpalaniu konfliktu.

 

- Nie wiem, czemu minister Szejna przez cały program ma kanalizacyjno-szambiarskie skojarzenia. Trudno mi się do tego odnosić (...) Prezydent rozpoczął procedurę ułaskawieniową. Czyny są takie, że minister niesprawiedliwości sadystycznie zwleka z przekazaniem dokumentów, a koalicja rządząca myśli, że wciągnie prezydenta w pułapkę - podsumował.

 

Pozostałe odcinki programu można zobaczyć TUTAJ

Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie