Wołodymyr Zełenski w Davos: Władimir Putin to drapieżnik, nie zatrzyma się na Ukrainie

Świat Piotr Białczyk / sgo / Polsatnews.pl
Wołodymyr Zełenski w Davos: Władimir Putin to drapieżnik, nie zatrzyma się na Ukrainie
Radek Pietruszka/PAP
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas specjalnego wystąpienia na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos

- Jeśli ktoś myśli, że w wojnie w Ukrainie chodzi tylko o ten kraj, to głęboko się myli - powiedział Wołodymyr Zełenski na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Ukraiński prezydent wezwał państwa Zachodu do jedności oraz apelował o dalsze wsparcie Kijowa. Ukrainie zależy najbardziej na wzmocnieniu obrony powietrznej.

- Ilu mężczyzn i ile kobiet wasze kraje gotowe są wysłać do obrony innego państwa, innego narodu? Jeśli w kolejnych latach przyjdzie nam razem walczyć przeciwko Putinowi, to czy nie lepiej położyć kres jemu i jego strategii wojennej już teraz, póki robią to nasi dzielni mężczyźni i kobiety? - pytał prezydent Ukrainy podczas spotkania w Szwajcarii.

 

Według Wołodymyra Zełenskiego Zachód popełnił błąd obawiając się, że przekazanie zaawansowanej broni Kijowowi wywoła eskalację działań. Władimira Putina nazwał "drapieżnikiem", który nie zadowoli się "zamrożeniem" konfliktu w Ukrainie.

Wołodymyr Zełenski punktuje Zachód

- Jeśli ktoś sądzi, że chodzi tylko o nas, o Ukrainę, fundamentalnie się myli. Możliwe kierunki albo granice czasowe nowych agresji Rosji stają się coraz bardziej oczywiste - powiedział twórca "Sługi Narodu". Polityk przekonywał także, że kluczowe w tej fazie wojny będzie osiągnięcie przewagi w powietrzu. 

 

- Nasi partnerzy znają nasze potrzeby i ich zakres (...). Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie atakować rosyjskie samoloty wojskowe, których nikt dotąd nie zestrzelił - zwrócił uwagę Zełenski. Kijów informował w poniedziałek, że siłom zbrojnym udało się strącić dwa rosyjskie samoloty: A-50 zajmujący się wykrywaniem i kontrolą radarów dalekiego zasięgu oraz bombowiec Ił-22M.

 

Według Wołodymyra Zełenskiego Zachód nie ustrzegł się błędów w polityce sankcyjnej. - Słabością Zachodu jest fakt, że nuklearny przemysł Rosji wciąż nie został objęty sankcjami. Chociaż Putin jest jedynym terrorystą na świecie, który wziął za zakładnika elektrownię atomową - powiedział.

 

ZOBACZ: Chciała rzucić wyzwanie Putinowi. Teraz ma kłopoty

Władimir Putin: Inicjatywa na froncie w rosyjskich rękach

Około godzinę po szwajcarskim wystąpieniu Zełenskiego dla prokremlowskich mediów wypowiadał się Władimir Putin. Rosyjski prezydent powiedział, iż "nie da się odebrać zdobyczy militarnych", jakie osiągnięto w Ukrainie. Dywagując o możliwych rozmowach pokojowych Putin stwierdził, że pomysły wysunięte przez Kijów stanowią "zaporowe formuły procesu pokojowego".

- Nie tylko ich kontrofensywa się nie powiodła, ale inicjatywa jest całkowicie w rękach rosyjskich sił zbrojnych. Jeśli taka sytuacja się utrzyma to ukraińska państwowość otrzyma potężny, nieodwracalny cios - ocenił przywódca Rosji.

 

Prezydent powiedział także, że niedawne "ataki na rosyjską ludność cywilną były barbarzyńskie". Rosyjskie media przypominają, że pod koniec grudnia w Biełgorodzie przy granicy z Ukrainą zginąć miało ponad 20 osób. 

 

- Oni chcą pokazać, że są w stanie cokolwiek zrobić. Zamiast rozwiązywać problemy militarne na froncie to postępują w barbarzyński sposób. Na pokojowe osady przeprowadza się masowe ataki - krytykował Putin.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie