Zablokowane karty M. Wąsika i M. Kamińskiego. Szef gabinetu marszałka wyjaśnia

Polska
Zablokowane karty M. Wąsika i M. Kamińskiego. Szef gabinetu marszałka wyjaśnia
Polsat News

Nie ma wątpliwości co do tego, że postanowienie pana marszałka, które stwierdzało wygaśnięcie mandatów obu panów, bo nastąpiło ono z mocy wyroku sądu karnego, jest w mocy - mówił w "Gościu Wydarzeń" Stanisław Zakroczymski, dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu, pytany o zablokowanie kart do głosowania M. Wąsikowi i M. Kamińskiemu.

Grzegorz Kępka zapytał Stanisława Zakroczymskiego o zablokowanie kart do głosowania w Sejmie politykom PiS: Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.

 

Jak odparł dyrektor generalny gabinetu marszałka Sejmu, "nie ma wątpliwości", że postanowienie Szymona Hołowni stwierdzające wygaśnięcie mandatów poselskich polityków PiS jest w mocy. - Nastąpiło ono z mocy wyroku sądu karnego - powiedział, uściślając, że nie zmieni się to, dopóki "finalnie nie wypowie się Sąd Najwyższy". 

 

ZOBACZ: Maciej Wąsik: Marszałek Szymon Hołownia nie wygasił mi mandatu. Działał nieudolnie

 

Sprawą Kamińskiego i Wąsika - a dokładniej decyzji Hołowni ich dotyczącej - w środę zajmie się Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu SN.

 

- Z tego powodu pan marszałek (Szymon Hołownia) i pan minister (Jacek Cichocki, szef kancelarii marszałka Sejmu) podjęli decyzję, która ma zabezpieczać praworządność, do czasu aż w sprawie podjęte zostaną ostateczne decyzje - tłumaczył powód wyłączenia kart.

Maciej Wąsik i Michał Kamiński mogą nie wejść na obrady Sejmu

Zakroczymski zapowiedział, że Hołownia przed obradami wyda "jasny komunikat", czy obaj politycy PiS będą mogli wejść na salę. Dopytywany, czy Wąsik i Kamiński mogą 10 stycznia do Sejmu nie wejść, odparł: - Jest to możliwe, zważywszy na to, że wciąż pan marszałek oczekuje na komplet dokumentów z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do której skierował wszystkie akta w sprawie.

 

Szef gabinetu marszałka Sejmu dodał, że należy wyjaśnić, co stało się między Izbą Kontroli SN a Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. - W jakim trybie sędzia, co do którego powołania są wątpliwości, który nawet nie był przewodniczącym składu w Izbie Pracy wydał akta innej izbie - mówił.

 

 

Wyjaśnienia sprawy ma podjąć się Prokurator Generalny Adam Bodnar. Tymczasem Suwerenna Polska oskarżyła Hołownię o nadużycie uprawnień, poprzez rzekome sugerowanie wyboru właściwego składu orzekającego w sprawie.

 

- Nieprawdą jest jakoby doszło do jakichkolwiek sugestii ze strony pana marszałka Sejmu (...). Zwrócił się tylko z prośbą do pana prezesa, żeby sprawa została powierzona składowi, który nie podważy zaufania, jakie sądownictwo powinno wzbudzać w społeczeństwie demokratycznym - skwitował Zakroczymski.

Alternatywne obrady i okupacja mównicy? 

Szymon Hołownia w wywiadzie dla "Newsweeka" powiedział, że straszono go "organizowaniem alternatywnych obrad Sejmu w Sali Kolumnowej, straszono mnie okupacją mównicy". - Czy pana zdaniem taka eskalacja w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu jest na horyzoncie - zapytał prowadzący.

 

- Mam głęboką nadzieję, że wszystkie strony sporu politycznego schłodzą emocje i zrozumieją, że w tej chwili na stole leży budżet państwa, co do którego nie powinno być żadnych wątpliwości. Że mamy również bardzo poważną sytuację międzynarodową i wreszcie prawo zatriumfuje nad tym chaosem - zakończył Zakroczymski.

 

Poprzednie odcinki programu można obejrzeć tutaj.

ap/wka / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie