Karkonoski Park Narodowy. Mężczyzna chciał przejechać autem do Czech. Zawisł na szlaku

Polska

Obywatel Niemiec wjechał do Karkonoskiego Parku Narodowego. Chciał autem przejechać do Czech czarnym szlakiem. Mężczyzna w ciemnościach zjechał na pobocze i zawisł nad rowem. Jak tłumaczył, zaufał nawigacji. Kierowca został ukarany mandatem.

Czarny samochód elektryczny zaciął się na stromym, zalesionym szlaku w Karkonoskim Parku Narodowym, z kołami zapadniętymi w błoto i liście.
Karkonoski Park Narodowy
Mężczyzna otrzymał mandat

Obywatel Niemiec wjechał do Karkonoskiego Parku Narodowego i chciał przejechać do Czech Petrówką, czyli czarnym szlakiem z Jagniątkowa - przekazano na profilu parku w mediach społecznościowych.

 

Dodano, że jest to nie tylko nielegalne, ale i niemożliwe. Jak wyjaśniono, nie da się tym szlakiem przejechać nawet latem, bo u góry jest on tylko ścieżką.

Mężczyzna wjechał do Karkonoskiego Parku Narodowego. Auto zawisło na szlaku

Władze parku poinformowały, że mężczyzna w ciemnościach zjechał na pobocze i zawisł nad rowem. Wtedy zadzwonił po pomoc.

 

Kierowca obawiał się, że auto może zostać okradzione, więc wraz z dziećmi został w nim na noc i oczekiwał lawetę.

 

ZOBACZ: Czechy. 36-latek oskarżony podpalenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Grozi mu 15 lat więzienia

 

Dodatkowo, mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 1000 złotych. Jak tłumaczył, zaufał nawigacji i dlatego wybrał tę trasę.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

mbl/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie