Czechy. 36-latek oskarżony podpalenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Grozi mu 15 lat więzienia

Świat
Czechy. 36-latek oskarżony podpalenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Grozi mu 15 lat więzienia
NP České Švýcarsko/ Tomáš Salov
Na pogorzelisku w PN Czeska Szwajcaria powoli odradza się życie

Czeska prokuratura postawiła zarzuty 36-letniemu mężczyźnie, który miał w ubiegłym roku podłożyć ogień w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria. Największy w historii kraju pożar spowodował szkody w wysokości 63 milionów złotych, spłonęło ponad tysiąc hektarów lasów. Były parkowy strażnik-ochotnik wpadł w ręce policji przy okazji innego podpalenia.

36-latek został zatrzymany w kwietniu w związku z podpaleniami wieży widokowej, domku letniskowego, paśników i stanowisk myśliwskich w okolicach Děčina w północno-zachodnich Czechach. W trakcie przesłuchań kilkukrotnie zmieniał swoje zeznania, a w końcu częściowo przyznał się do wywołania znacznie większego pożaru w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria w lipcu 2022 roku. 

 

- Akt oskarżenia został w tym tygodniu przesłany do Sądu Okręgowego w Uściu nad Łabą - przekazała serwisowi INDES.cz Kateřina Doušová, zastępca prokuratora okręgowego. Według śledczych motywy działania mężczyzny nie są jeszcze jasne.

 

ZOBACZ: Rosja: Pożar w zakładach górniczych produkujących m.in. srebro

 

Po tym, jak podpalacz przyznał się policji do winy, trafił na jakiś czas do szpitala psychiatrycznego. Biegli orzekli jednak, że mężczyzna był w momencie popełniania przestępstw w pełni świadomy konsekwencji swoich czynów i może wziąć udział w procesie. Obecnie przebywa w areszcie.

Pożar w Czeskiej Szwajcarii. Oskarżonemu grozi 15 więzienia

Mężczyzna, były strażnik-ochotnik w parku narodowym, oskarżony jest o wywołanie zagrożenia życia i wywołanie szkody cudzego mienia "na dużą skalę". Straty w związku z pożarem w parku narodowym wyceniono na około 350 milionów koron, czyli ponad 63 miliony złotych.

 

ZOBACZ: Tomasz Trela przerwał konferencję prasową. W Łodzi doszło do pożaru

 

Podpalaczowi grozi kara pozbawienia wolności od ośmiu do 15 lat, prokuratura wnosi o 12 lat więzienia. Zdaniem śledczych po zakończeniu odbywania kary mężczyzna nie powinien wrócić na wolność. - Prokurator proponuje leczenie ochronne w zinstytucjonalizowanej formie - przekazała lokalnym mediom prokurator Doušová.

 

Pożar w parku narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł wieczorem 24 lipca 2022 roku i objął swoim zasięgiem około 1060 hektarów. Ogień przez trzy tygodnie gasiły tysiące strażaków, także jednostki z Polski, wspomagane przez samoloty i helikoptery. Akcji nie ułatwiały sucha, upalna pogoda i silny wiatr. Oprócz cennych lasów zniszczonych zostało także kilka domów w osadzie Mezná. 

Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie