Rosyjska rakieta nad Polską. Żołnierze WOT zakończyli poszukiwania resztek pocisku

Polska
Rosyjska rakieta nad Polską. Żołnierze WOT zakończyli poszukiwania resztek pocisku
PAP/Darek Delmanowicz

O godz. 15 zakończyły się działania żołnierzy WOT w lesie niedaleko Zamościa. Kilkaset osób poszukiwało "ewentualnych elementów" obiektu, który dzień wcześniej naruszył przestrzeń powietrzną Polski. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że "wynik poszukiwań jest negatywny".

W piątek rano w przestrzeń powietrzną Polski wleciał obiekt, który został wykryty przez stacje radiolokacyjne. Nad terytorium województwa lubelskiego znajdował się około trzy minuty. Incydent zbiegł się w czasie ze zmasowanym, rosyjskim atakiem na ukraińskie miasta. 

 

Z ustaleń polskiej armii wynika, że była to rosyjska rakieta. 

Dowództwo Operacyjne: Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców

W sobotę rano DORSZ poinformowało o wznowieniu poszukiwań "ewentualnych elementów" obiektu, który naruszył polską przestrzeń powietrzną

 

"W poszukiwania zaangażowanych będzie około 480 żołnierzy WOT z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej" - przekazano. Przeczesany miał zostać teren na południowy wschód od Zamościa. Celem poszukiwań było definitywne potwierdzenie, że na terytorium Polski nie pozostał żaden element obiektu. 

 

Wideo: Rosyjska rakieta w Polsce. Żołnierze WOT wznawiają poszukiwania

 

 

O godz. 15 poszukiwania na wyznaczonym obszarze zostały zakończone. Informację przekazało DORSZ w mediach społecznościowych.


"Wynik poszukiwań negatywny. Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny. (...) Żołnierzom WOT dziękujemy za gotowość i profesjonalizm, a mieszkańcom za wyrozumiałość i zrozumienie" - czytamy w komunikacie. 

 

Dodano również, że wojsko nie ma w planach dalszych poszukiwań.

Systemy były gotowe do użycia

Sztab Generalny Wojska Polskiego zapewniał, że "przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze".

 

Zapewniono, że w czasie kiedy rakieta przelatywała nad Polską w gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej, a w rejon przekroczenia przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty bojowe F-16, które patrolowały ten obszar. 

 

ZOBACZ: Krzysztof Szczerski grzmi w ONZ. W tle sprawa rosyjskiej rakiety nad Polską

 

"Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej" – podawał Sztab Generalny.

Narada w BBN

W piątek w BBN odbyła się narada z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremiera szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły oraz Dowódcy Operacyjnego RSZ gen. Macieja Klisza.

 

ZOBACZ: Rosyjska rakieta nad Polską. Wojsko podało nowe informacje

 

Powodem pilnego spotkania były informacje o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez niezidentyfikowany obiekt latający, który wleciał w polską przestrzeń.

ap/mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie