Ukraina. Potężny atak hakerski. Przestały działać systemy alarmowe

Świat
Ukraina. Potężny atak hakerski. Przestały działać systemy alarmowe
AP Photo/Evgeniy Maloletka
Ukraińska sieć zaatakowana przez hakerów. Ukraina podejrzewa Rosjan

Hakerzy uderzyli w głównego ukraińskiego operatora komórkowego Kyivstar. Dyrektor generalny firmy stwierdził, że celem ataku było "możliwie maksymalne zniszczenie infrastruktury informatycznej". Tymczasowo nie było możliwości wykonywania połączeń i korzystania z internetu. Atak doprowadził też do problemów z systemem ostrzegania przed nalotami w niektórych regionach.

Z usług Kyivstar korzysta ponad 24 mln klientów. We wtorek rano ukraiński operator stał się celem zmasowanego ataku hakerskiego.

 

- To jest wojna. Toczy się nie tylko na polu bitwy, ale również w przestrzeni wirtualnej. Dotknęła również i nas - przekazał dziennikarzom dyrektor generalny Kyivstar Ołeksandr Komarow. Sprecyzował, że infrastruktura informatyczna sieci została "znacznie uszkodzona", a dostęp do większości usług był niemożliwy. Operator do tej pory stara się przywrócić wszystkie funkcje sieci.

 

ZOBACZ: Ukraina. Nad Kijowem zestrzelono osiem wrogich rakiet. Na południu kraju drony

 

W oświadczeniu na Facebooku firma zapewniła, że choć atak poważnie uszkodził infrastrukturę firmy, to "dane klientów są bezpieczne". Z kolei Ministerstwo Rozwoju cyfrowego wskazywało, że nie działał roaming krajowy, ponieważ Kyivstar nie był w stanie przekazywać informacji o swoich abonentach innym operatorom.

Potężny atak hakerski na ukraińską sieć

Działanie sieci wpłynęło na systemy ostrzegania przed nalotami. O tymczasowym wyłączeniu syren alarmowych informowało m.in. miasto Sumy w północno-wschodniej części kraju. Podobne problemy wystąpiły w Boryspolu w obwodzie kijowskim, a także w obwodzie charkowskim. Mieszkańców zachęcano do śledzenia komunikatów przez aplikację.

 

Problemy wystąpiły również z usługami płatniczymi m.in. PrivatBanku. Z kolei współzałożyciel Monobanku przekazał, że jego firma stała się celem "zmasowanego ataku DDoS".

SBU wszczęła postępowanie. Wskazują na rosyjskie służby

W wyjaśnienie sprawy zaangażowała się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która wszczęła śledztwo i wysłała swoich agentów do siedziby Kyivstar. Jedna z badanych wersji głosi, że za atakiem mogą stać służby specjalne Federacji Rosyjskiej.

 

ZOBACZ: Ukraina stawia sprawę jasno. Chce mnóstwo nowej broni

 

"Wszczęto postępowanie na podstawie ośmiu artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy" - wskazuje agencja Unian. Chodzi m.in. o zdradę, sabotaż, tworzenie złośliwego oprogramowania, a także ingerecję w sieci komunikacyjne.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie