"Nie przetrwa czterech lat". Marcin Ociepa o przyszłym rządzie Donalda Tuska

Polska

- Niektórzy są skompromitowani jak Sławomir Nitras, po nim się nic dobrego nie spodziewam, ale niektórzy mają szansę odegrać pozytywną role w naszej historii - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wiceminister MON Marcin Ociepa, komentując kandydatów Donalda Tuska na ministrów.

"Nie przetrwa czterech lat". Marcin Ociepa o przyszłym rządzie Donalda Tuska
Polsat News
Marcin Ociepa w programie "Gość Wydarzeń"

Marcin Ociepa uważa, że nowy rząd "nie przetrwa czterech lat". - Platforma Obywatelska nie wygrała tych wyborów. Mamy do czynienia z egzotyczna koalicją, którą jest pełna różnych wrażliwości - podkreślił wiceminister. 

 

- Czasy stabilnych rządów ośmiu lat Zjednoczonej Prawicy są już za nami. Teraz nadchodzą czasy znacznie bardziej chaotyczne. To może posypać się i za parę miesięcy, i za dwa lata. Widzimy po ustawie wiatrakowej, to jest naprawdę poważna afera, że niektórzy tak przebierają nogami do władzy, że może to być szybciej niż nam się wydaje - stwierdził. 

 

- Nowa większość będzie miksem ignorantów i nihilistów. Z pewnością tam także znajdą się państwowcy, którzy z różnych powodów nie są po stronie prawicy - dodał.

Ociepa: Donald Tusk będzie namawiał Kosiniaka-Kamysza do błędów 

Ociepa zapowiedział, że planuje podsumowanie dokonań MON za jego kadencji. Zdradził, że nie ma jeszcze rozmów z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, który ma objąć władzę w tym resorcie w rządzie Donalda Tuska.

 

- Chciałbym, aby w każdym resorcie doszło do przekazania władzy, która będzie spełniać standardy państwa, na które zasługujemy jako obywatele, państwa poważnego, gdzie szanujemy siebie nawzajem, mimo różnic politycznych - powiedział polityk PiS. 

 

WIDEO: Marcin Ociepa skomentował skład rządu Tuska. "Nie przetrwa czterech lat"

 

 

Jak stwierdził Ociepa, prezes PSL "z całego tego towarzystwo jako jedyny wykazywał instynkt państwowy". - Wierzę, że chociaż nie zajmował się wcześniej sprawami obronnymi, to ten instynkt pozwoli mu nie tylko godnie objąć ten urząd, ale też uniknąć wielu błędów, do których będzie go namawiać Donald Tusk - uważa Ociepa. Jak sprecyzował, chodzi m.in o zrywanie kontraktów zbrojeniowych. 

 

ZOBACZ: R. Sikorski, K. Gawkowski, A. Domański. D. Tusk zdradził kilka nazwisk nowego rządu

 

- Gdybyśmy przyjrzeli się wypowiedziom nowej większości sprzed wyborów, to słyszeliśmy znacznie bardziej ostre deklaracje. Tak, w tej sprawie też nas okłamywano. Okłamywał nas Donald Tusk, że nas nie stać na 300 tys. armię, a WOT należy zlikwidować. Teraz zaczynają się z tych słów wycofywać, co oznacza, że myśmy mieli rację - stwierdził. 

 

- Powinniśmy teraz jako obywatele mocno tego pilnować i trzymać kciuki za tych, którzy będą kontynuowali tę politykę w przyszłości, żeby kontynuowali dzieło Zjednoczonej Prawicy - dodał. 

Marcin Ociepa o nowym rządzie: Będziemy trzymać kciuki

Polityk został również zapytany o ocenę składu nowego rządu. - Tu także nas oszukano. Przypomnijmy sobie, jak mówiono o "rozdmuchanym rządzie Mateusza Morawieckiego", albo o "bizancjum za jego rządów". Dzisiaj widzimy, że obecnie rządzi rząd Morawieckiego, który ma 17 ministrów, a Tusk ogłosił, że jego rząd będzie miał 24 członków plus premier. Miał być też prokobiecy, a w rządzie Morawieckiego jest ich znacznie większy odsetek - zaznaczył. 

 

ZOBACZ: Donald Tusk o pierwszych decyzjach swojego rządu. "Od tego rozpoczniemy nowy rok"

 

- Niektórzy są skompromitowani jak Sławomir Nitras, po nim się nic dobrego nie spodziewam, ale niektórzy mają szansę odegrać pozytywną role w naszej historii i za nich należ trzymać kciuki. My będziemy ich surowo rozliczać, ale jednak trzymać kciuki za to, żeby dobrze wypełniali swoje obowiązki - dodał. 

 

Ociepa skomentował również kwestię blokady na granicy z Ukrainą. - Konwoje wojskowe są przepuszczane przez granicę jako pojazdy uprzywilejowane i nie są oni zakładnikami żadnych protestów - podkreślił. 

Wiceminister PiS o zmianie strategii w partii: Słodka tajemnica

Wiceminister odpowiedział także na pytanie, co musiałoby się zmienić, żeby PiS jeszcze wróciło do władzy. Wskazał m.in. na sposób komunikacji. - Część szczegółów powinna pozostać naszą słodką tajemnicą. Musimy budować strategię, która zaskoczy naszych konkurentów politycznych. Natomiast to, co trzeba powiedzieć dzisiaj wprost, to należy się otworzyć. Powinniśmy zbudować Zjednoczoną Prawicę w formule inkluzywnej - powiedział. 

 

ZOBACZ: Gość Wydarzeń. Grzegorz Schetyna: PiS żegna się z władzą bez klasy

 

Na pytanie, czy na jej czele powinien stać Jarosław Kaczyński, odparł "a dlaczego nie?". - Jarosław Kaczyński jest architektem tego projektu. Przyczyny utraty władzy są różne: przede wszystkim ogromny przemysł kłamstwa i manipulacji. Nie mówię o mediach, ale kłamstwo to podstawowy instrument naszych politycznych oponentów i mam nadzieję, że wyborcy szybko się zorientują w jak wielu kwestiach byli oszukiwani - zaznaczył. 

 

Nowa większość sejmowa zapowiedziała trzy komisje śledcze. - Nie żartujmy, wszyscy wiemy, że te komisje mają za zadanie odwrócić uwagę od pierwszych dni rządów i od błędów, które już zaczęli popełniać. Wiemy, że będzie problem z realizacją postulatów Platformy Obywatelskiej. Nie wiadomo, czy ze 100 konkretów zostanie chociaż 10. I jak odwrócić od tego uwagę? Spektaklem, show. I to nam dzisiaj oferuje Donald Tusk. Z całą pewnością się nie boimy - stwierdził Ociepa. 

 

Gościem w drugiej części programu był prof. były szef komisji śledczej ds. afery Rywina prof. Tomasz Nałęcz.

 

Poprzednie odcinki programu można obejrzeć TUTAJ

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie