Województwo podkarpackie. Ktoś wysypał z wagonu górę kukurydzy

Polska

Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące tego, że ktoś wysypał setki kilogramów kukurydzy z wagonów stojących na bocznicy kolejowej. Funkcjonariusze mieli ułatwione zadanie, gdyż sprawcę zdradziła jedna rzecz.

Wagon kolejowy z otwartymi drzwiami, z którego wysypała się duża ilość kukurydzy na podłoże.
KPP Jarosław
Góra kukurydzy na torach. Sprawcę zdradził jeden przedmiot

Jak podaje policja, na bocznicy stacji PKP Jarosław ktoś otworzył drzwi do wagonów z kukurydzą, która natychmiast wysypała się na ziemię. Na zdjęciach widać spory kopiec, który utworzyło zboże. Na miejsce zdarzenia mundurowych wezwał pracownik, który zakładał plandeki na wagony.

 

ZOBACZ: W domu w Wieruszowie odkryto zwłoki kobiety. Miała ranę ciętą na szyi

 

"W trakcie pracy usłyszał hałas na przodzie składu wagonów. Udał się w tamtym kierunku, gdzie zobaczył otwarte drzwi w dwóch wagonach. Z nich na tory wysypywała się kukurydza" - opisuje policja w komunikacie.

Ktoś rozsypał kukurydzę. Policji pomógł znaleziony przedmiot

Straty oceniono na ponad 10 tys. złotych. Policjanci, którzy zajmowali się sprawą, mieli spore ułatwienie w ustaleniu odpowiedzialnego za zniszczenie zboża. Mężczyzna, który wezwał służby, przy jednym z wagonów znalazł telefon komórkowy, który oddał funkcjonariuszom.

 

Policjanci, po numerze telefonu, dotarli do jego właściciela. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Jarosławia. Podejrzanemu przedstawiono zarzut uszkodzenia mienia, z co grozi mu do pięciu lat więzienia.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

lmo/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie