Sudan Płd. zmaga się z kryzysem humanitarnym. 80 proc. mieszkańców głoduje
2,10 zł może zapobiec śmierci. Brzmi niewiarygodnie, jednak to rzeczywistość dzieci i ich matek w Sudanie Południowym. W kraju ok. 80 proc. mieszkańców zmaga się z "brakiem bezpieczeństwa żywnościowego". Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej od lat pomaga na miejscu, gdzie dostarcza posiłki terapeutyczne.
W Sudanie Południowym rośnie liczba dzieci zagrożonych śmiercią z powodu głodu. - Jest to państwo, gdzie 80 proc. mieszkańców boryka się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Ta sytuacja najbardziej dotyka dzieci - mówiła na antenie Polsat News Zofia Kwolek, członkini zarządu fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Dodała, że rzeczywistość w Sudanie Południowym jest bardzo trudna, "dlatego, że to kraj borykający się z kryzysami właściwie od momentu uzyskania niepodległości". Walki doprowadziły do destabilizacji kraju, a to z kolei przełożyło się na bardzo złą sytuację żywnościową w państwie.
Ponad milion niedożywionych dzieci rocznie
- Według szacunków w przyszłym roku 1 200 000 mln dzieci będzie skrajnie niedożywionych. Oznacza to, że będą one zmuszone do walki o życie - przekazała Kwolek.
Dodała, że PCPM działa w Sudanie Południowym od kilkunastu lat i wspiera konkretne miejsca. Fundacja pracuje w Aweil East, czyli północnym stanie, gdzie tuż obok trwają walki w kraju, które mają znaczny wpływ na sytuację humanitarną. Wyjaśniła, że organizacja dostarcza do mieszkańców żywność terapeutyczną ratującą życie.
- Terapia jednego dziecka kosztuje 6 złotych i 30 groszy dziennie. Do naszej placówki zgłaszają się przede wszystkim matki z dziećmi, które często idą kilka kilometrów, niosąc na plecach skrajnie niedożywione dzieci - tłumaczyła członkini PCPM.
Wyjaśniła, że koszt jednej saszetki to 2,10 zł, a fundacja przewozi pożywienie z Kenii. Wspomniała również, że to walka z czasem, ponieważ "sezon chudy zacznie się w Sudanie wczesną wiosną", a transport musi dotrzeć przed porą, w której najtrudniej zdobyć żywność. Właśnie wtedy do placówki fundacji przychodzi najwięcej osób.
Polska fundacja wspiera niedożywione dzieci w Sudanie Południowym
Zofia Kwolek przekazała, że Polacy od wielu lat wspierają działania PCPM i fundacja zdaje sobie sprawę, że ciężko jest pomagać co roku, w tym czasie i w tym samym miejscu, jednak dla organizacji bardzo istotne jest, aby kontynuować pomoc w Sudanie Południowym. - To miejsce co roku czekające na nasze wsparcie - mówiła.
Saszetki z żywnością terapeutyczną zawierają pastę z orzeszków ziemnych, dzięki czemu nie wymaga ona żadnego przygotowania i można ją od razu spożyć. Jedno opakowanie zawiera 500 kalorii, a "trzy takie saszetki dziennie ratują dziecku życie".
ZOBACZ: Sudan. Trwają walki między armią a bojówkami. Wspólnota międzynarodowa apeluje o pokój
Poza dostarczaniem żywności, fundacja wspiera również edukację matek w Sudanie Południowym. Wyjaśniają, jak ważne jest prawidłowe odżywianie oraz różnorodność posiłków, mając na uwadze ograniczone możliwości.
- W ciągu ostatnich trzech lat mieliśmy 15 tys. pacjentów, którym uratowaliśmy życie, dzięki wsparciu Polaków - podkreśliła Kwolek i dodała, że datki można wpłacać m.in. za pośrednictwem strony PCPM.
Czytaj więcej