Moskwa celem ataku drona. Rosjanie twierdzą, że go zestrzelili
Rosyjskie władze oświadczyły, że w nocy zestrzeliły ukraińskiego drona w rejonie Moskwy. Mer miasta przekazał, że celem ataku była stolica Rosji. Jednocześnie do sieci trafiły nagrania, na których zarejestrowano upadek bezzałogowca.

W nocy rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało oświadczenie, w którym stwierdzono, że "zatrzymano podjętą przez reżim w Kijowie próbę przeprowadzenia ataku terrorystycznego przy użyciu bezzałogowego statku powietrznego".
Operacja miała zostać przeprowadzona 19 listopada o godzinie 1:00 (23:00 w Polsce - red.). W komunikacie resortu pojawia się również informacja, że dyżurne systemy obrony powietrznej zniszczyły drona nad bogorodskim rejonem miejskim - około 30 kilometrów na wschód od granic Moskwy.
ZOBACZ: Zachodnie samoloty dla Ukrainy. Rosja przygotowuje odpowiedź
Ukraińskie władze nie skomentowały doniesień. Natomiast oświadczenie w sprawie rzekomego ataku wydał również mer Moskwy Siergiej Sobianin. Zaznaczył, że celem ataku była Moskwa i dodał, że dron nie spowodował uszkodzeń. Nie było też ofiar.
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z kamer przemysłowych, na których widać moment zestrzelenia bezzałogowca. Upadkowi urządzenia towarzyszyła eksplozja.
Wiadomość o zestrzeleniu drona w rejonie Moskwy nadeszła po oświadczeniu władz Ukrainy, że w nocy zestrzelono 29 z 38 irańskich dronów Shahed, którymi Rosja zaatakowała między innymi Kijów.
ZOBACZ: Gigantyczna eksplozja w Ukrainie. Rosjanin przyłapany na gorącym uczynku
Komentując atak Wołodymyr Zełenski pochwalił ukraińskie siły powietrzne za zestrzelenia bezzałogowców. Był to największy atak dronami Rosjan na przestrzeni ostatnich sześciu tygodni.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej