Marek Sawicki marszałkiem seniorem. Kulisy rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą

Polska
Marek Sawicki marszałkiem seniorem. Kulisy rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą
Polsat News
Marek Sawicki w programie "Gość Wydarzeń"

- Zadzwonił prezydent i zapytał, czy mogę się dzisiaj spotkać - wspominał kulisy powołania na marszałka seniora Marek Sawicki z PSL. Poseł z najdłuższym stażem w Sejmie opowiedział w programie "Gość Wydarzeń" o poniedziałkowej rozmowie z Andrzejem Dudą. Zdradził też, co sądzi o szansach Mateusza Morawieckiego na sformowanie większości parlamentarnej.

Poseł PSL Marek Sawicki został w poniedziałek wskazany przez prezydenta Andrzeja Dudę na marszałka seniora. Polityk w Sejmie zasiada od II kadencji, czyli od 30 lat. - Wyczułem to (decyzję prezydenta - red.) około godz. 14, kiedy pani z sekretariatu pana prezydenta zadzwoniła z zapytaniem, czy pan prezydent może ze mną rozmawiać - wspominał kulisty mianowania.

 

Sawicki został zapytany przez Dudę, czy może pojawić się "dzisiaj w kancelarii". Do spotkania doszło w poniedziałek o godz. 15:30. - Jadąc do Pałacu Prezydenckiego już się domyślałem, o co chodzi, bo wcześniej rozmawialiśmy o tym z prezesem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - mówił poseł PSL. 

Szef PSL miał podsunąć prezydentowi kandydata

To właśnie szef ludowców miał zaproponować kandydaturę Sawickiego podczas spotkania prezydenta z przedstawicielami opozycji. - Uważam, że to ogromny zaszczyt, bo nie jestem jeszcze najstarszym posłem. Jest jeszcze kilkunastu polityków w Sejmie starszych ode mnie - mówił i dodał, że przyjęcie funkcji marszałka seniora jest dla niego "uwieńczeniem pracy parlamentarnej".  

 

- Pan prezydent wydaje mi się, że doskonale zdaje sobie sprawę ze stanu społecznego naszego państwa i ze stanu emocji politycznych. Wie doskonale, że od 2005 roku dualizacja sceny politycznej się nakręcała, a kampanie zarówno poprzednia, jak i ta były radykalne, żeby nie powiedzieć w wielu elementach brutalne - mówił Sawicki. 

 

ZOBACZ: M. Sawicki odpowiada M. Mastalerkowi: Lider PSL nie raz będzie miał szansę zostać premierem

 

Zdaniem marszałka seniora projekt Trzeciej Drogi, któremu miało przyświecać odejście od sporów, "przekonała także pana prezydenta do tego, że to jest dobra pora, żeby przy zmianie warty większości parlamentarnej również dać szansę tym, którzy są umiarkowani". 

 

- Niepotrzebnie pan prezydent jako głowa państwa próbuje stronnictwom politycznym narzucić kierunki naszej współpracy. W tej rozmowie, którą odbyłem z panem prezydentem odniosłem wrażenie, że odstąpił od tego narzucania w jakich kierunkach i z kim mamy współpracować - mówił Sawicki i dodał, że Duda "oczekuje uspokojenia emocji na polskiej scenie politycznej". 

Morawiecki z misją tworzenia rządu. Sawicki o powodach decyzji prezydenta

Także w poniedziałek Andrzej Duda powierzył misję tworzenia rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Komentując ten wybór Sawicki stwierdził, że sam prezydent nie jest przekonany co do tego, czy obecny szef rządu będzie w stanie zgromadzić sejmową większość. 

 

Zdaniem polityka PSL, posunięcie głowy państwa nie jest wyłącznie motywowane jego związkiem ze środowiskiem PiS. Według niego jedną z przyczyn są także "osobiste relacje z prezesem Donaldem Tuskiem". - Sejm ma prerogatywę i może w drugim kroku wskazać kandydata i to jasno zaznaczył w orędziu (prezydent - red.), że natychmiast tego kandydata "podpisze" - tłumaczył Sawicki. 

 

ZOBACZ: Marek Sawicki reaguje na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy

 

W dalszej części Sawicki skomentował wypowiedź Morawieckiego, który stwierdził, że PSL miałby większą swobodę w koalicji z PiS niż z KO. - Myślę, że pan premier zbyt instrumentalnie i ambicjonalnie traktuje politykę - powiedział. 

 

 

- Wiarygodności nie buduje się jedną decyzją, wiarygodność buduje się całym sowim życiem - dodał, chcąc uciąć spekulacje dotyczące ewentualnie koalicji z partią Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej tłumaczył, że PSL nie złamie zasad, w ramach których umówił się na współpracę z innymi partiami opozycyjnymi, ale i ze społeczeństwem.  

Sawicki: Premier powie, że nie stworzy rządu

Sawicki przedstawił też - jego zdaniem - prawdopodobny scenariusz, tego, jak zakończy się formowanie nowego rządu przez obecnego premiera. - Morawiecki już 13 listopada poinformuje Sejm, że nie jest w stanie rządu stworzyć i przekazuje inicjatywę w ręce nowego marszałka oraz nowej większości parlamentarnej - mówił.

 

ZOBACZ: M. Sawicki w "Gościu Wydarzeń": Bliżej jest mi do Konfederacji niż Lewicy

 

Jego zdaniem sprawy potoczą się w taki sposób, że już 20 listopada Donald Tusk może być premierem. Ten scenariusz zakłada przeprowadzenie konstruktywnego wotum nieufności. - Ja bym się na to zdecydował, bo to skraca wyraźnie proces powołania nowego rządu, a przed nami krótki termin uchwalenia budżetu, bo może to być już 30 stycznia - dodał. 

 

Poprzednie odcinki można znaleźć tutaj

anw/ap/kg / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie