Pogoda na sobotę, 28.10.23: chłodno, deszczowo i słonecznie. Uważajcie, bo pogoda może płatać figle!
Niż, który ściągnął do Polski dość intensywne opady deszczu – o których pisaliśmy w poprzednim newsie – jest już poza granicami naszego kraju. Niestety, ale nie oznacza to, że sobota przywita nas piękną, słoneczną aurą i przyjemnymi temperaturami. Na jakie warunki należy się przygotować?
Jaka pogoda w sobotę 28.10.2023 rano?
Ponownie będzie można zaobserwować podział kraju na trzy, ułożone pionowo względem siebie, pasma temperatur:
- ciepłe (Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Górny Śląsk, ziemia świętokrzyska, Lubelszczyzna i Podkarpacie), z temperaturami zbliżonymi do 10-11 stopni na plusie;
- umiarkowane (Pomorze Zachodnie, województwo lubuskie, Wielkopolska, ziemia łódzka, Mazowsze), gdzie słupki rtęci pokażą 7-9 kresek powyżej zera;
- chłodne (Pomorze Gdańskie, Kujawy, Warmia i Mazury, Podlasie) - tutaj od +2 do +4 stopni. Uwaga, w okolicach Suwałk możliwe przymrozki!
Na piękny, słoneczny poranek mają szanse tylko Dolnego Śląska, Opolszczyzny, Górnego Śląska i zachodnich krańców Małopolski. Na styku Wielkopolski, ziemi łódzkiej i województwa świętokrzyskiego spodziewamy się opadów deszczu, miejscami dość intensywnych, jednak szybko zanikających. Nie możemy też wykluczyć, że popada nieopodal Trójmiasta – tutaj jednak modele pogodowe nie są w pełni zgodne.
Z biegiem czasu opady będą zanikać. Istnieje spora szansa na to, że w godzinach południowych całkowicie (lub niemal całkowicie ustąpią), a chmury znajdujące się nad Polską południową i centralną będą coraz bardziej rozrywane. Ze sporym zachmurzeniem muszą się liczyć zwłaszcza osoby mieszkające na północ od linii Gorzów – Poznań – Łódź – Lublin.
Jaka pogoda w sobotę 28.10.23 w południe?
Okolicami 13-15 będzie można zaobserwować doskonale wręcz widoczny podział kraju na trzy strefy termiczne, o których pisaliśmy wcześniej. Będzie on o wiele bardziej wyraźny, niż w godzinach porannych.
Na południe od czerwonej linii (z wyłączeniem terenów podgórskich) spodziewamy się 11-13 stopni na plusie. Najcieplej na ziemi rzeszowskiej oraz w południowej części województwa opolskiego, nieopodal Płaskowyżu Głubczyckiego.
Od Pomorza, przez zdecydowaną większość Wielkopolski, północną część ziemi łódzkiej, Kujawy, aż po centralną i północną część Mazowsza stabilne 6-8 kresek powyżej zera. Zimno będzie zwłaszcza na Mazurach i Podlasiu. Tam tylko 2-4 stopnie na plusie.
Skąd takie wahania? Odpowiedź na to pytanie doskonale obrazuje poniższa grafika:
Zdecydowana większość naszego kraju będzie pod wpływem niżu znad Irlandii, który będzie „zaciągał” ciepłe i wilgotne masy powietrza znad oceanu. Północne krańce Polski znajdują się na obrzeżach potężnego suchego wyżu, który importuje nad Pomorze i Mazury powietrze pochodzenia arktycznego.
Popołudniem sytuacja nie powinna ulegać zbyt dużym zmianom. Warto jednak przestrzec przed możliwymi burzami lub chwilowymi, ale bardzo intensywnymi opadami w pasie centralnym. Na styku tych dwóch mas powietrza może dochodzić do takich zjawisk.
Potencjalnie zagrożone regiony kraju to:
- północna część Dolnego Śląska,
- województwo lubuskie,
- południowa i centralna część Wielkopolski,
- ziemia częstochowska,
- województwo łódzkie,
- województwo świętokrzyskie,
- ziemia radomska i południowa część Mazowsza,
- województwo lubelskie.
Jaka pogoda w sobotę 28.10.23 wieczorem?
Nad zdecydowaną większością Polski wciąż niemal pełne zachmurzenie. Raz na jakiś czas obłoki będą rozrywane tylko w pasie południowym, zwłaszcza na Podkarpaciu. Możliwe przelotne opady deszczu.
Utrwali się też podział kraju na wielokrotnie już wspominane trzy strefy termiczne. Uwaga, na Warmii, Mazurach i Podlasiu możliwe przymrozki do -1 stopnia!
Zdecydowanie najcieplej będzie na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Górnym Śląsku – po zapadnięciu zmroku termometry wciąż będą pokazywać 9-10 kresek na plusie.
Nie spodziewamy się, aby w nocy nad naszym krajem miało dojść do wielkich ulew, porywistych burz czy innych niepokojących zjawisk atmosferycznych. Sporo wskazuje jednak na to, że jest to cisza przed burzą. Nad Polskę już wkrótce nasunie się kolejna strefa opadów. O szczegółach poinformujemy w kolejnym newsie.