Zwłoki w lesie pod Częstochową. Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zabójstwa

Polska
Zwłoki w lesie pod Częstochową. Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zabójstwa
Ochotnicza Straż Pożarna w Mstowie/Polsat News
Częstochowska prokuratura zleciła badania DNA znalezionego w lesie ciała

Częstochowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa mężczyzny o nieustalonej tożsamości, którego ciało znaleziono w miejscowości Żuraw. Przypadkowy przechodzień natknął się na szczątki podczas spaceru w lesie. Wcześniej na tym terenie służby poszukiwały Jacka Jaworka podejrzanego o potrójne morderstwo. Badania DNA ujawnią, czy znalezione ciało ma związek ze sprawą.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie w środę wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa niezidentyfikowanego mężczyzny. Jego ciało znaleziono w lesie na terenie gminy Żuraw (woj. śląskie). 

Szczątki w lesie pod Częstochową. Prokuratura mówi o zabójstwie

O sprawie po raz pierwszy informowaliśmy kilka dni temu - w sobotę 14 października częstochowska policja dostała zgłoszenie o ludzkich szczątkach wystających ze ściółki leśnej. Natknął się na nie przypadkowy spacerowicz podczas wieczornego spaceru z dziećmi. Miał on zauważyć "coś wystającego spod ziemi", co przypominało ludzkie kości lub nawet dłoń.

 

ZOBACZ: Ludzkie szczątki znalezione w lesie. Mężczyzna odnalazł je przypadkiem podczas spaceru z dziećmi

 

Na miejscu do późnych godzin nocnych pracował wydział kryminalny policji i prokuratura. Według komunikatu służb zwłoki były w stanie znacznego rozkładu, a prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok i szczegółowe badania genetyczne. 

 

- Ustalono, że zwłoki mężczyzny były zakopane na głębokości około kilkudziesięciu centymetrów i pozostawały w ziemi od kilku do kilkunastu miesięcy - przekazał w środę prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury okręgowej.

Poszukiwania Jacka Jaworka. Zlecono badania DNA znalezionego ciała

Znalezione szczątki wzbudziły spore zainteresowanie medialne. W oddalonej o kilkanaście kilometrów wsi Borowce w lipcu 2021 roku doszło bowiem do potrójnego morderstwa. Podejrzanym w tej sprawie jest Jacek Jaworek - miał zabić swojego brata, bratową i bratanka.

 

Od tragicznego zdarzenia minęły już ponad dwa lata, ale służby do tej pory nie natrafiły na ślad poszukiwanego mężczyzny. Podejrzewa się, że mężczyzna zmarł. W ramach sprawdzenia jednej z hipotez w listopadzie 2022 roku policja przeczesywała okoliczne lasy - szukała ewentualnych zwłok mężczyzny. 

 

ZOBACZ: Borowce. Policja nadal poszukuje Jacka Jaworka. W okolice skierowano większą liczbę patroli

 

Znalezione teraz szczątki mogą doprowadzić do przełomu w sprawie Jaworka, prokuratura zachowuje jednak ostrożność.

 

- Czynności dowodowe, które w tej sprawie dotychczas zostały wykonane nie wskazują, że zwłoki te należą do Jacka Jaworka, poszukiwanego listem gończym za potrójne zabójstwo - mówił prokuratur Ozimek, który dodał, że we wtorek Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Katowicach  przeprowadził sekcję zwłok i pobrał próbki materiału biologicznego. - Po uzyskaniu wyników będziemy mogli kategorycznie odnieść się do kwestii, czy są to, czy nie są zwłoki Jacka Jaworka - stwierdził rzecznik częstochowskiej prokuratury. 

 

Wyniki badania DNA mają być gotowe w przyszłym tygodniu.

Aleksandra Kozyra / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie