Mariusz Witczak: PiS będzie kombinował z przekazaniem władzy
Wierzę w to, że wygramy z PiS-em w całej Polsce - powiedział w programie "Graffiti" w Polsat News Mariusz Witczak. Według posła Platformy Obywatelskiej po przegranych wyborach, rządzący będą "kombinować z przekazaniem władzy". Pytany o wspólne rządy z Konfederacją zaznaczył, że "z kimkolwiek będziemy dogadywali koalicję, to będziemy ją musieli ustalić na poziomie programowym".
PiS obecnie cieszy się poparciem 33,5 proc. wyborców KO - 28 proc, Trzecia Droga - 10,9 proc., Lewica - 10,1 proc., a Konfederacja 9,2 proc. wyborców - wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF. 33,5 proc. respondentów nie zamierza natomiast brać udziału w wyborach.
Wyniki skomentował na antenie Polsat News poseł PO Mariusz Witczak.
"Wierzę, że wygramy z PiS w całej Polsce"
- Poczekajmy na sondaże, które będą publikowane jutro. Poza tym najważniejszym sondażem będą niedzielne wybory - powiedział.
- Wierzę w to, że wygramy z PiS w całej Polsce - dodał.
- PiS jest w trendzie spadkowym. My codziennie robimy własne sondaże, w nich sytuacja jest jasna, jesteśmy na remis z PiS-em i na ostatniej prostej wygramy - podkreślił.
ZOBACZ: ''Graffiti". Szymon Hołownia: Konfederacja się rozpadnie
Pytany, dlaczego "Marsz Miliona Serc" nie przełożył się na wzrost wyników sondażowych opozycji, powiedział, że "wszystko poszło tak, jak miało pójść".
- Mieliśmy największy festiwal wolności w Europie. Dodatkowo dzisiaj i jutro przed nami setki spotkań z wyborcami w całej Polsce. Finał naszej kampanii wyborczej odbędzie się na Mazowszu - powiedział.
Wspólne rządy KO i Konfederacji?
Mariusz Witczak został również zapytany o możliwość rozmów i wspólnych rządów z Konfederacją.
- Przede wszystkim jako Koalicja Obywatelska chcemy wygrać z PiS-em. To jest gwarancja tego, że będzie spokojne przejęcie władzy, chociaż wiemy, że PiS przy wykorzystaniu procedur i przy użyciu prezydenta Andrzej Dudy, będzie kombinował z przekazaniem władzy - stwierdził.
- Będzie opóźniał ten proces, naciągał konstytucję i będzie wykorzystywał wszystkie środki, żeby utrzymać władzę - wyjaśnił.
- Polska racja stanu wymaga zmiany rządu i odsunięcia PiS od władzy. To jest interes narodowy. On dotyczy bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa ekonomicznego - powiedział.
ZOBACZ: Wspólny rząd opozycji? A. Dziemianowicz-Bąk o warunkach Lewicy
- Z kimkolwiek będziemy dogadywali koalicję, to będziemy ją musieli ustalić na poziomie programowym. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że trzeba negocjować i tworzyć większość parlamentarną, to trzeba tez patrzeć na ludzi, z którymi się to robi - podkreślił.
- Jesli chodzi o Konfederację, to wiemy, że ten "konglomerat różnych indywiduów" składa się z ludzi różnych poglądów. Tych kontrowersyjnych, które kompletnie odrzucamy i pewnie iluś osób, które mają zacięcie wolnorynkowe, wolnościowe. Trzeba więc ważyć racje - stwierdził.
WIDEO: Mariusz Witczak w programie "Graffiti"
"PiS to niebezpieczna przyszłość Polaków"
W dalszej części programu Witczak odniósł się do zmian na najważniejszych stanowiskach w polskiej armii.
- Bezpieczeństwo narodowe pod rządami PiS jest zagrożone. PiS to niebezpieczna przyszłość Polaków - stwierdził.
- Mariusz Błaszczak nie jest ministrem obrony narodowej, tylko jest zwykłym politrukiem w wojsku. Powinien się nazywać "wychowawca do spraw politycznych" - dodał.
ZOBACZ: Piotr Zgorzelski: Polska stała się najsłabszym ogniwem Unii Europejskiej
- PiS wszystkie służby mundurowe traktuje jako zabawki do uprawiania polityki i podnoszenia dobrego samopoczucia. Notable przebierają się w mundury i wyglądają trochę jak grupa rekonstrukcyjna - powiedział.
Witczak zdementował również informację podaną przez ministra Błaszczaka, jakoby opozycja po dojściu do władzy miała zamiar zlikwidować Wojska Obrony Terytorialnej.
- To kłamstwo. Dementuję tę informację - zapewnił.
Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" możesz zobaczyć TUTAJ.
Czytaj więcej