Ibiza: Zaatakowali policję, bo chcieli odbić więźnia. Uciekli skradzionym samochodem
Chcieli pomóc więźniowi skrócić odsiadkę, teraz sami są poszukiwani. Dwóch mężczyzn zaatakowało strażników i próbowało odbić więźnia, gdy ten wracał do samochodu z prywatnej wizyty u dentysty. Akcja się nie udała. Więzień został ponownie schwytany, a nieudolni wybawcy uciekli autem, które następnie spalili w polu. Służby Ibizy rozpoczęły już obławę na uciekinierów.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 11:00 na Ibizie. Dwaj mężczyźni napadli na policjantów eskortujących więźnia do gabinetu dentystycznego. Podobno jeden z nich wyciągnął coś co przypomniało broń i wymierzył ją w kierunku mundurowych.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Oskarżony o terroryzm uciekł z więzienia w przebraniu kucharza
Między mężczyznami i funkcjonariuszami doszło do bójki, po której napastnicy uciekli. Sytuację próbował wykorzystać więzień, który pobiegł w przeciwnym kierunku niż mężczyźni. Został jednak szybko schwytany. Z kolei jego wybawcy odjechali autem i w ten sposób uniknęli natychmiastowego zatrzymania.
Całe zdarzenie działo się przy wielu świadkach, którzy określili je jako "przypominające film".
Chcieli odbić więźnia z rąk policjantów. Uciekli kradzionym autem
Sprawą zajęła się hiszpańska Gwardia Cywilna. Znaleziony został samochód uciekinierów. Auto stało w polu i było całkowicie spalone. Jego szczątki zostały zbadane przez policyjnych ekspertów. Pojazd był najpewniej skradziony i posiadał fałszywe tablice rejestracyjne.
We wtorek ogłoszono alarm we wszystkich portach i lotniskach. Mężczyźni wciąż są poszukiwani. Więzień został przesłuchany przez detektywów, jednak treść jego zeznań nie jest na razie dostępna.
ZOBACZ: Uciekł z pałacu Putina. Ujawnia czego boi się rosyjski przywódca
Jak podaje The Mirror, więzień pochodzi z Wielkiej Brytanii. Uciekał przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości, jednak schwytano go na hiszpańskiej wyspie na mocy międzynarodowego nakazu aresztowania.
Najpewniej odpowiadał za handel narkotykami.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej