Mateusz Morawiecki reaguje na skandal po meczu Legii Warszawa. "Poleciłem MSZ pilne działania"

Polska
Mateusz Morawiecki reaguje na skandal po meczu Legii Warszawa. "Poleciłem MSZ pilne działania"
PAP/Piotr Nowak
Do zdarzenia doszło po meczu AZ Alkmaar - Legia Warszawa

Mateusz Morawiecki zareagował na incydent, do którego doszło w Holandii po meczu klubu Legii Warszawa. Tamtejsi policjanci z niewyjaśnionych przyczyn zaatakowali piłkarzy. "Poleciłem MSZ pilne działania dyplomatyczne w celu weryfikacji wydarzeń z nocy" - zapowiedział premier. Patryk Jaki zapowiedział złożenie wniosku o pilną debatę ws naruszenia praworządności przez Holandię.

"Bardzo niepokojące doniesienia z Alkmaar. Poleciłem MSZ pilne działania dyplomatyczne w celu weryfikacji wydarzeń z nocy. Polscy zawodnicy i kibice muszą być traktowani zgodnie z prawem. Nie ma zgody na jego łamanie" - podał Morawiecki na platformie X dawniej Twitter.  

 

 

Patryk Jaki zapowiedział złożenie wniosku o pilną debatę ws naruszenia praworządności przez Holandię. "Hipokryci uwielbiają pouczać innych o „praworządności” a sami stosują takie haniebne metody"

 

 

Do całej sprawy odniósł się także na antenie Polsat News wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

 

- Premier polecił nam podjęcie jak najszybszych działań, ale tak naprawdę te działania prowadzone są już od nocy. Wtedy nasz konsul na miejscu interweniował. Rzeczywiście dwójka piłkarzy została zatrzymana, są to obywatele Portugalii i Serbii, zwróciliśmy się odpowiednimi kanałami po pomoc do konsulów Portugalii i Serbii - podał Jabłoński.

 

ZOBACZ: K. Grosicki i G. Krychowiak powołani do reprezentacji na wrześniowe mecze

 

- Wyjaśniamy te sprawę, bo ona dotyczy kilku aspektów. Jeden z nich to działania policji, ochrony bezpośrednio wobec klubu, sztabu, zawodników przy stadionie. Natomiast mamy też sygnały z całej Holandii, że grupy polskich obywateli były w nietypowy sposób traktowane przez holenderską policję tylko za używanie języka polskiego - zrelacjonował wiceminister.

 

WIDEO: Paweł Jabłoński o skandalu po meczu Legii Warszawa

 

Przekazał, że doniesienia są sprawdzane. Zachęcił także ewentualne ofiary takich działań do zgłaszania się do odpowiednich służb.  
Całe zdarzenie nazwał "szokującym" i zapowiedział, że jako ministerstwo będą dążyć do tego, by odpowiedzialne za agresję osoby poniosły konsekwencje.  

 

Sytuację skomentował także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Nie może być na to zgody, a nasze państwo musi podjąć stosowne działania."

 

Skandal po meczu Legii Warszawa w Holandii. Zaatakowali policjanci

Do zdarzenia doszło po meczu AZ Alkmaar - Legia Warszawa (1-0) w drugiej serii gier grupowych Ligi Konferencji. W nocy z czwartku na piątek holenderscy policjanci zaatakowali piłkarzy, trenerów i działaczy Legii Warszawa. Przyczyny tego incydentu na razie pozostają nieznane. 

 


Wśród ofiar ataku mieli być m.in. trener przygotowania motorycznego, który został pobity pałkami, czy prezes klubu Dariusz Mioduski, który został uderzony w twarz. Dodatkowo piłkarze - Jouse i Radovan Pankov - zostali skuci kajdankami, odprowadzeni na lokalny komisariat i aresztowani. 

 

Polski konsul chciał rozwiązać sprawę. Jednakże holenderscy policjanci odmówili wszelkich rozmów ze względu na to, iż aresztowani piłkarze nie są Polakami. 

 

ZOBACZ: Włochy: Samolot spadł na auto, zginęła 5-latka. Minuta ciszy przed meczem Polaków


Z nieoficjalnych przekazów wynika, że do starcia policjantów i kibiców Legii miało dojść jeszcze przed meczem. Jeden z funkcjonariuszy w wyniku konfrontacji miał stracić przytomność. Z kolei fanom miały być zrywane odznaczenia, wyrywane klubowe flagi. 

Karina Jaworska / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie