Unia decyduje o pakcie migracyjnym. B. Szydło: Polska się nie zgodzi

Świat
Unia decyduje o pakcie migracyjnym. B. Szydło: Polska się nie zgodzi
Parlament Europejski
Beata Szydło i Manfred Weber

- Potrzebujemy mechanizmów solidarnościowych - podkreślał Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej. Zupełnie innego zdania była Beata Szydło. Stwierdziła, że nielegalnych imigrantów do Europy zaprosili Niemcy. - Polska nigdy nie zgodzi się na przyjmowanie nielegalnych migrantów - zaznaczyła. Odpowiadał jej Łukasz Kohut z Nowej Lewicy, który nawiązał do afery wizowej.

Europosłowie zajęli się sprawą paktu migracyjnego. - Potrzebujemy europejskiej polityki migracyjnej, potrzebujemy tego paktu i potrzebujemy go natychmiast. Czas się skończył (...). Nasze problemy się napiętrzają. Ciągle gasimy tylko pożary, reagujemy doraźnie - mówił podczas debaty w PE wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas

 

- Wszyscy widzieliśmy ostatnie obrazy z Lampedusy (...), wiemy co było na granicy polsko-białoruskiej, w państwach bałtyckich. Wiemy jak wygląda sprawa szlaku przez Morze Śródziemne. (...) Ponad 600 tysięcy osób złożyło wnioski azylowe w tym roku. Ponad cztery miliony uchodźców ukraińskich korzysta z naszej pomocy, w ramach ochrony międzynarodowej - dodał.

 

Podobne zdania był przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej - Manfred Weber. W skład formacji wchodzą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. - Potrzebujemy mechanizmów solidarnościowych, dotyczących tego jak rozdzielać migrantów. Potrzebujemy skończyć z zakłamaniem w Unii Europejskiej - wskazał.

Starcie polskich europosłów. "Uchodźca daje wam w łapę"

Weberowi odpowiadała między innymi Beata Szydło. - Czy propozycje Komisji Europejskiej, zawarte w pakcie migracyjnym ochronią Europę przed nielegalnymi imigrantami? Czy zapewnią bezpieczeństwo Europejczykom? Nie. To są złe rozwiązania - powiedziała była premier.

 

- Po kryzysie wywołanym przez zaproszenie nielegalnych migrantów przez Niemcy do Europy, trzeba było szukać rozwiązań, które obronią Europejczyków (...). Po latach wracamy po raz kolejny do tego samego miejsca, kolejny kryzys migracyjny. Tysiące nielegalnych migrantów trafiających do Europy. Przemytnicy ludzi, handel ludźmi. Organizacje pozarządowe z Niemiec, które finansują ten proceder. Trzeba wreszcie temu się sprzeciwić - mówiła Szydło.

 

Stwierdziła też, że Polska chce pomóc tym, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy i udowodniła to, pomagając uchodźcom z Ukrainy.

 

ZOBACZ: Beata Szydło w Sandomierzu. "Nie boję się Tuska"

 

- Polska nigdy nie zgodzi się na przyjmowanie nielegalnych migrantów, na relokację nielegalnych migrantów i na absurdalne opłaty, którzy mają być relokowani - zaznaczyła.

 

Pytanie Szydło postanowił zadać Łukasz Kohut, europoseł Nowej Lewicy. - Pani premier, przestańcie szczuć na ludzi. Wykorzystujecie poważny problem, migrację, jako paliwo wyborcze. Wasz cały aparat medialny przez siedem dni w tygodniu szczuje na uchodźców i migrantów. Dlaczego nie załatwiliście dodatkowych pieniędzy na ukraińskich uchodźców z Unii Europejskiej? To wasz brak kompetencji czy celowa polityka, by na uchodźcach i migrantach budować poparcie polityczne? Czy to jest chrześcijańskie? Przypomnę, że w tym samym czasie, handlowaliście polskimi wizami na straganach, bo dla was dobry uchodźca to taki, który daje wam w łapę - powiedział Kohut.

 

Szydło odparła, że poseł próbuje prowadzić kampanię wyborczą i nie będzie brać w tym udziału.

Czym jest pakt migracyjny?

Prace nad paktem migracyjnym trwają od 2019 roku i Komisja Europejska stara się, by nowe rozwiązania zostały przyjęte przed końcem obecnej kadencje PE, która zakończy się w 2024 roku. Mają odpowiadać na wyzwania migracyjne, z jakimi obecnie mierzy się Unia Europejska.

 

Według założeń paktu ma obowiązywać nowa kontrola przedwjazdowa, która zakłada między innymi pobranie odcisków palców od migrantów i rejestrację w systemie Eurodac. Procedury azylowe mają być szybsze. Ma też funkcjonować niezależny mechanizm monitorowania nowych procedur migracyjnych.

 

ZOBACZ: Migranci w nowym spocie PiS. "Stop przymusowej relokacji"

 

Największe emocje budzi jednak system solidarnościowy, który zakłada dzielenie się przez państwa członkowskie odpowiedzialnością w zakresie przyjmowania migrantów i ich relokacji na terenie całej Unii.

Mechanizm solidarnościowy i uchodźcy z Ukrainy

Teoretycznie relokacja nie będzie obowiązkowa, ale obowiązkowy jest udział w programie solidarnościowym. Państwa, które nie będę chciały przyjąć migrantów, będą musiały wykazać się wsparcie finansowym lub operacyjnym dla innych państw.

 

ZOBACZ: Chorwacja w kryzysie? "Budzisz się, a na twoim podwórku są migranci"

 

Minimalna pula solidarnościowa została ustalona na 30 tysięcy osób lub 600 mln euro wsparcia.

 

W przypadku Polski jest możliwe, by zwolnić kraj z obowiązku solidarnościowego, ze względu na ukraińskich uchodźców, przyjętych po inwazji Rosji na Ukrainę. Warszawa może złożyć stosowany wniosek, ale decyzja zależy od Rady Unii Europejskiej.

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie