Gorąco na granicy polsko-białoruskiej. Imigranci zaatakowali strażników

Polska
Gorąco na granicy polsko-białoruskiej. Imigranci zaatakowali strażników
Twitter.com/Straz_Graniczna
Atak na strażników granicznych

Grupa agresywnych imigrantów zaatakowała strażników granicznych pełniących służbę przy granicy z Białorusią. Jak informują mundurowi, jedna z osób użyła prawdopodobnie broni gładkolufowej. Strzały uszkodziły samochód patrolowy.

O wyjątkowo niebezpiecznych zajściach na granicy poinformował oficjalny twitterowy profil Straży Granicznej.

 

"W dniu 22.08 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 60 cudzoziemców. Patrole zaatakowała agresywna grupa 20 osób (po stronie białoruskiej), część z nich była zamaskowana, rzucali kamieniami i gałęziami, jedna z osób celowała do patrolu Straży Granicznej prawdopodobnie z broni gładkolufowej" - czytamy.

 

To nie była jedyna próba nielegalnego przekroczenia polskiej granicy tej doby. Jak poinformowała Straż Graniczna z Białowieży, sześciu cudzoziemców usiłowało sforsować rzekę Przewłoka. Na widok patrolu zawrócili jednak na Białoruś.

 

Ten sam oddział zatrzymał także obywatela Rosji, który przewoził dwóch Somalijczyków, Etiopczyka i Afgańczyka.

Premier Morawiecki: Dziś widać, jak bardzo potrzebna jest bariera

Na informacje Straży Granicznej zareagował premier Mateusz Morawiecki. Na swoim twitterowym profilu udostępnił zdjęcie uszkodzonego pojazdu patrolowego.

 

Polityk kolejny raz podkreślił, że budowa płotu na granicy jest dobrym ruchem rządu.

 

ZOBACZ: Czesi chcieli przewieźć nielegalnych imigrantów. Mieli specjalnie przystosowany samochód

 

"Dziś widać, jak bardzo potrzebna jest bariera, którą zbudował rząd Prawa i Sprawiedliwości. I jak bardzo mylili się Ci, którzy jej nie chcieli" - napisał.

 

"Polskie granice są święte i będziemy ich bronić!" - dodał.

 

mjo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie