22 lata po World Trade Center. Amerykanie uczcili pamięć ofiar

Świat

Amerykanie w wielu miejscach Stanów Zjednoczonych uczcili rocznicę zamachów na World Trade Center. 11 września 2001 r. porwane samoloty uderzyły m.in w wieże World Trade Center i Pentagon. W zamachach zginęło prawie 3 tys. osób, ponad tysiąc wciąż nie zostało zidentyfikowanych.

Silueta grupy osób w mundurach, prawdopodobnie strażaków, na tle nowoczesnych wieżowców. Jeden z budynków wyróżnia się smukłą, modernistyczną architekturą.
EPA/ADAM GRAY
W USA uczczono 22 rocznicę zamachów 11 września

Jak opisuje Associated Press, prezydent USA Joe Biden rocznicę zamachów z 11 września upamiętnił podczas ceremonii w bazie wojskowej Anchorage na Alasce. Zatrzymał się tam wracając z wizyty w Wietnamie oraz Indiach. Według agencji, przypomniał w ten sposób, że atak 11 września był tragedią całego kraju.

 

ZOBACZ: USA: Na wschodnim wybrzeżu wykryto groźny patogen. Nie żyją trzy osoby

 

W atakach przeprowadzonych przez Al Kaidę za pomocą czterech porwanych samolotów pasażerskich zginęło blisko 3 tys. osób. Samoloty uderzyły w bliźniacze wieżowce World Trade Center (WTC) i Pentagon. Czwarty z samolotów rozbił się w Pensylwanii.

 

Podczas obchodów w strefie zero, czyli w miejscu gdzie kiedyś stały wieże WTC, obecna była wiceprezydent USA Kamala Harris. Zamiast przemówień ze strony polityków, osoby ocalałe z zamachu czytały listę z imionami zabitych i mogły wygłosić krótkie wiadomości od siebie.

Amerykańskie wartości i podziękowania dla ratowników

Jak podała AP, zabierający głos mówili przede wszystkim o amerykańskich wartościach i dziękowali uczestnikom akcji ratunkowej sprzed 22 lat. Jedna z osób wspominała również osoby, które straciły życie w wyniku światowej wojny z terroryzmem, która zaczęła się w konsekwencji ataków.

 

- Największą rzeczą w Nowym Jorku i w Ameryce nie było to, co wydarzyło się 11 września, ale to, co wydarzyło się 12 września - powiedział Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams w wywiadzie dla telewizji CBS. 22 lata temu Adams pracował przy akcji ratunkowej na gruzach WTC jako porucznik policji.

 

- Wstaliśmy, nauczyciele nauczali, budowniczowie budowali i nadal pokazywaliśmy, że nie zamierzamy się ugiąć ani złamać - dodał.

Rocznice przypominają rodzinom o straconych bliskich

Jak jednak powiedziały Sloane Lipshie, obchody rocznicy co roku wzmagają ból rodzin ofiar zamachów.

 

- Przez resztę roku oczywiście myślisz o tym od czasu do czasu - powiedziała Sloane cytowana przez New York Times. W zamachu w 2001 r. zginął wujek Lipshie, a jej matka jako pielęgniarka rozstawiała punkt pierwszej pomocy w pobliżu WTC. Był strażakiem podczas akcji

 

- Ale ciężko jest patrzeć, jak moja mama cierpi. Dla niej to nigdy się nie zmieniło - dodała.

 

Dla uczestników akcji ratowniczej sprawa zamachów 11 września nie skończyła się na 2001 roku. Według związku Uniformed Firefighters Association, 341 strażaków i innych funkcjonariuszy zmarło w wyniku chorób związanych z wdychaniem toksycznego pyłu w strefie zero. W trakcie akcji ratowniczej 11 września zginęło ich 343.

 

NYT przypomniało, że 22 lata po zamachach wciąż identyfikowane są ofiary 11 września strefie zero. Kilka dni temu o poznaniu tożsamości ofiar 1 648. i 1 649. poinformował burmistrz Nowego Jorku. Według biura burmistrza, ponad 1,1 tys. osób wciąż nie rozpoznano, to blisko 40 proc. ofiar.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie