Żarłoczny koala wyjadał sadzonki. Straty na sześć tysięcy dolarów

Świat
Żarłoczny koala wyjadał sadzonki. Straty na sześć tysięcy dolarów
Instagram/Bangalow Koalas
Koala Claude wyjadał sadzonki australijskiej szkółki roślin

Właściciel szkółki roślin w Australii zauważył, że z jego pól każdej nocy znikają sadzonki. Nie wiedział jednak, co jest tego przyczyną. Pewnego ranka złodziej został przyłapany na gorącym uczynku, kiedy - objedzony -nie był w stanie uciec. Żarłocznym "przestępcą" okazał się koala.

Humphrey Herington ze szkółki roślin South Gundurimba w pobliżu miasta Lismore w Nowej Południowej Walii zauważył, że coś regularnie objada jego grządki. Każdej nocy znikały nowe sadzonki, które wiosną miały zostać zasadzone w australijskim parku przyrodniczym na obszarze zamieszkanym przez koale. 

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Kot przywlókł skórę pająka. Zwierzę najpewniej błąka się po domu

 

- Zauważyłem, że niektóre z moich sadzonek zostały odgryzione i pomyślałem, że to prawdopodobnie oposy - powiedział rolnik w rozmowie z australijskim serwisem ABC News. Kiedy straty sięgnęły już 6 tys. dolarów, Australijczyk przyłapał tajemniczego złodzieja, którym okazał się koala. Mężczyzna ochrzcił go imieniem Claude, ze względu na ostre pazury torbacza (z ang. claws - pazury - przyp. red.). 

 

- Pewnego ranka wyszliśmy do pracy i Claude siedział na ławce obok tych wszystkich roślin, owinięty wokół słupa - relacjonował mężczyzna. Według niego koala poprzedniego wieczoru prawdopodobnie zjadł za dużo i był zbyt ociężały, by wydostać się poza teren szkółki roślin. 

Koala się nie poddaje. Rolnik musiał postawić płot

Pracownik farmy uchwycił łakomego koalę na fotografii. Zwierzę siedzi w pobliżu grządki sadzonek z lubianymi przez ten gatunek zwierząt roślinami.

 

- Owinąłem go ręcznikiem, zaniosłem go na wybieg mojego sąsiada, 200-300 metrów od szkółki i wypuściłem go na drzewo - powiedział Herington. Żarłoczny koala wrócił jednak po kilku dniach od incydentu, więc farmer musiał podjąć stanowcze kroki. Zbudował specjalne ogrodzenie z chwiejącym się szczytem. Ma nadzieję, że zwierzę nie będzie już w stanie przedostać się na teren szkółki.

 

ZOBACZ: Lew Ruben żył w betonowej klatce. Zapomniał, jak się ryczy

 

Australijczyk uprawia rośliny m.in. dla World Wildlife Fund i organizacji działającej na rzecz ochrony koali Bangalow Koalas, która obrała sobie za cel posadzenie 500 000 drzew do końca 2025 roku. Rośliny mają zasilić specjalny korytarz dzikiej przyrody łączący siedliska koali.

 

W lutym 2022 roku te znane torbacze zostały wpisane na listę zagrożonych gatunków. Na rzecz monitoringu i odbudowy ich populacji australijski rząd powołał Krajowy Program Monitorowania Koali. 

Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie