Katastrofa samolotu Prigożyna. Szef BBN Jacek Siewiera: Przyglądamy się z uwagą

Polska
Katastrofa samolotu Prigożyna. Szef BBN Jacek Siewiera: Przyglądamy się z uwagą
Reuters/ Ostorozhno Novosti
Szef BBN Jacek Siewiera

Dziś mijają dokładnie dwa miesiące od czasu marszu na Moskwę - napisał szef BBN Jacek Siewiera w mediach społecznościowych, nawiązujących do doniesień dotyczących śmierci szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Zaznaczył, że "podobnie jak wówczas: zdarzenia mające miejsce na terytorium Federacji Rosyjskiej są wewnętrzną sprawą".

Samolot Embraer ERG 135 należący do Jewgienija Prigożyna rozbił się w środę wieczorem w obwodzie twerskim w Federacji Rosyjskiej. Według rosyjskich mediów na pokładzie znajdował się szef Grupy Wagnera. W katastrofie samolotu wszyscy zginęli.

 

Do informacji o śmierci Prigożyna odniósł się na Twitterze szef BBN Jacek Siewiera.

 

"Dziś mija dokładnie dwa miesiące od czasu marszu na Moskwę i podobnie jak wówczas: zdarzenia mające miejsce na terytorium Federacji Rosyjskiej są wewnętrzną sprawą. Przyglądamy się z uwagą" - napisał.

 

Bunt Prigożyna

Równo dwa miesiące temu - 23 czerwca - Prigożyn rozpoczął bunt. Jego najemnicy wycofali się wtedy z frontu na Ukrainie i weszli do Rostowa nad Donem. Później kolumny Grypy Wagnera ruszył w kierunku Moskwy. 

 

Pochód zakończył się po wielu godzinach, kiedy do wydania rozkazu o odwrocie miał przekonać Prigożyna przywódca Białorusi Alaksanadr Łukaszenka. 

 

 

Po wszystkim bojownicy zostali przerzuceni na Białoruś, gdzie zajęli się szkoleniem żołnierzy Łukaszenki. 

 

We wtorek po dłuższej przerwie w mediach ukazały się informacje o pobycie Prigożyna w Afryce.

ap / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie